Kinderek szykuje się do wielkiej podróży do Afryki? Słynny bocian dorastał pod Piotrkowem

6 godzin temu

Kinderek to znany w polskim Internecie bocian. Ptak miał zaledwie trzy tygodnie, kiedy stoczył walkę z krukiem. Po licznych perypetiach trafił do Leśnego Ośrodka w Kole, gdzie dorastał i skąd został wypuszczony na wolność. Bocian wciąż wraca do Koła, ale zbliża się czas odlotu w stronę ciepłych krajów. Czy Kinderek wyruszy wraz z innymi bocianami czarnymi?

Walka o życie i dorastanie w Kole

Kinderek przyszedł na świat w czerwcu 2024 roku w Nadleśnictwie Wolsztyn. To bocian z późnego lęgu i został niestety odrzucony przez matkę. Kinderek zdobył szczególną popularność w Internecie po tym, jak członkowie projektu BocianiMy opublikowali film, na którym malec sam broni gniazdo przed krukiem.

Gdy młodziutkiemu bocianowi groziła śmierć głodowa, Komitet Ochrony Orłów, opiekujący się gniazdem, podjął kluczową decyzję o zabraniu go do ośrodka rehabilitacji w Kole. Kinderek ważył wtedy zaledwie 1500 gramów. W ośrodku bocian gwałtownie zaczął nadrabiać zaległości. Podstawą jego diety były ryby, a szczególnie płocie, z których wiele kilogramów zostało przekazanych przez darczyńców specjalnie dla niego. Pod czujnym okiem specjalistów z leśnego ośrodka, Kinderek wyrósł na silnego i zdrowego bociana.

https://trybunalski.pl/wiadomosci/maly-bocian-walczyl-z-krukiem-teraz-trafil-do-lesnej-osady-pod-piotrkowem/ATx3WNPwOoDnsZHBDjdL

Wielki dzień dla Kinderka

We wtorek, 29 kwietnia nadeszła wielka chwila dla Kinderka i jego opiekunów z leśnego ośrodka. Drzwi woliery stanęły otworem, aby Kinderek wyleciał na wolność. Razem z nim wypuszczono także Walusia, drugiego bociana czarnego, który trafił do osady z Nadleśnictwa Wieluń. Ten ptak również był osłabiony i nie dał rady wylecieć jesienią do ciepłych krajów. Jak się okazało, bociany były spokrewnione i zżyły się ze sobą.

- Bociany dopiero ok. 3. roku zaczynają budować gniazdo i przystępują do lęgu. To jest chłopak, ma jeszcze fiu-bździu w głowie, cieszy się życiem, w drugim roku zacznie się oglądać za pannami, a w trzecim, gdy będzie „love na całego” może przylecieć i faktycznie tutaj budować w pobliżu gniazdo – mówił Paweł Kowalski z Leśnego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Kole. – Mamy sporo takich miejsc, więc zapraszamy i Kinderka i Walusia, ale już z wybrankami.

We wtorek, po pierwszym oblocie ośrodka, Kinderek nie odleciał jednak daleko, ale został na łące z mieszkającymi tu bocianami białymi. Jak potoczyły się jego losy?

https://trybunalski.pl/wiadomosci/losy-kinderka-sledzili-internauci-z-calej-polski-ptak-wylecial-na-wolnosc/wCAUh79i6v46GCpVXfUA

Czy Kinderek poleci do Afryki?

Oba bociany zostały wyposażone w specjalne nadajniki, dzięki którym specjaliści mogą monitorować ich trasy. Niestety, po dwóch miesiącach od uwolnienia Waluś zginął na słupie energetycznym pod Czarnocinem. Kinderek z kolei w lipcu zaczął odważniej obierać dalsze kursy.

- Kinderek w lipcu zaczął latać na krótkie wypady nad Zalew Sulejowski. Kilka dni temu zrobił dwudniową daleką wycieczkę ponad 40 km aż pod Odrzywół w woj. mazowieckim – przekazują przedstawiciele projektu "BocianiMy".

Ptak powraca do Koła, jednak specjaliści mają nadzieję, iż odważy się na podróż do Afryki.

- Nadchodzi jednak ten moment, iż budzi się w nim niepokój wędrówkowy i liczymy na to, iż na kolejnej wycieczce spotka inne czarne bociany, z którymi zabierze się w prawdziwą podróż do Afryki – dodają przedstawiciele projektu "BocianiMy".

BocianiMy, D. Anderwald

Idź do oryginalnego materiału