KE wycofuje projekt dyrektywy Green Claims, która miała na celu przeciwdziałanie greenwashingowi

6 dni temu

W marcu 2023 roku, Komisja Europejska zaproponowała Dyrektywę Green Claims (GCD), której celem było zapewnienie, iż dobrowolne oświadczenia środowiskowe są wiarygodne, porównywalne i weryfikowalne w całej UE.

Choć projekt miał na celu ochronę konsumentów i promowanie rzeczywistych działań na rzecz środowiska, został wycofany przed ostatecznym zatwierdzeniem.

Informacja o tym, iż Komisja Europejska zamierza wycofać projekt dyrektywy Green Claims została potwierdzona przez rzecznika Komisji, Macieja Beresteckiego, w piątek 20 czerwca 2025 roku, tuż przed planowanymi negocjacjami trójstronnymi.

Pierwotne cele dyrektywy

Pierwotnym celem dyrektywy Green Claims było zapewnienie, iż deklaracje środowiskowe dotyczące produktów i usług w całej UE są wiarygodne, porównywalne i weryfikowalne, chroniąc konsumentów przed greenwashingiem.

Dyrektywa Green Claims, miała wprowadzać minimalne wymagania dla firm dotyczące uzasadniania, komunikowania i weryfikowania ich zielonych deklaracji. Firmy miały być zobowiązane do naukowego udowodnienia swoich oświadczeń, takich jak “neutralny dla klimatu” czy “wykonany z materiałów pochodzących z recyklingu”, poprzez niezależną weryfikację i solidne dowody naukowe. Wymagałoby to oceny wpływu na środowisko z perspektywy całego cyklu życia produktu, obejmującej etapy od produkcji do utylizacji. Ogólne, nieuzasadnione twierdzenia, takie jak “ekologiczny” czy “zrównoważony”, byłyby zakazane, chyba iż zostałyby poparte konkretnymi, weryfikowalnymi dowodami.

Propozycja ta była bezpośrednią odpowiedzią na wyniki badań Komisji z 2020 roku, które wykazały, iż znaczna część deklaracji ekologicznych była niejasna, myląca lub bezpodstawna, a 40% z nich nie miało żadnego potwierdzenia naukowego.

Dlaczego wycofano projekt dyrektywy Green Claims?

Głównym powodem wycofania miał być silny sprzeciw ze strony Europejskiej Partii Ludowej (EPP) i Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Argumentowali oni, iż dyrektywa nałożyłaby nadmierne obciążenia administracyjne i koszty na firmy, zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa, oraz iż brakowało kompleksowej oceny wpływu i analizy kosztów i korzyści. Obawiano się również, iż wymóg wstępnej akceptacji roszczeń jest bezprecedensowy i może prowadzić do zjawiska “greenhushingu”, czyli sytuacji w której firmy unikałyby komunikowania o swoich działaniach proekologicznych.

“GREENHUSHING” nazywany również “zielonym milczeniem”, to praktyka polegająca na ukrywaniu lub ograniczaniu komunikacji na temat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska przez firmę. Firmy decydują się na ten krok, obawiając się zarzutów o greenwashing, czyli fałszywego przedstawiania się jako ekologiczne, lub z powodu obaw o krytykę ze strony interesariuszy.

Wycofanie dyrektywy Green Claims jest też częścią szerszego trendu deregulacji i przesunięcia priorytetów w Unii Europejskiej. Po ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego, nastąpiło wyraźne dążenie do zmniejszenia biurokracji i obciążeń regulacyjnych, aby zwiększyć konkurencyjność gospodarczą. Komisja Europejska oficjalnie dąży do zmniejszenia obciążeń administracyjnych o co najmniej 25% dla wszystkich firm i 35% dla MŚP.

Potencjalne konsekwencje wycofania Green Claims

Niestety, brak dyrektywy Green Claims może skutkować dalszymi niejasnymi, wprowadzającymi w błąd lub nieuzasadnionymi deklaracjami ekologicznymi, co utrudni konsumentom podejmowanie świadomych decyzji. Brak wymagań niezależnej weryfikacji i bardziej rygorystycznych zasad dotyczących etykiet środowiskowych może pozwolić na utrzymywanie się praktyk greenwashingu, podważając zaufanie konsumentów.

Dotychczasowe regulacje obowiązują

Mimo wycofania Dyrektywy Green Claims, Unia Europejska przez cały czas dysponuje ramami prawnymi mającymi na celu zwalczanie greenwashingu i ochronę konsumentów. Kluczową rolę odgrywa tu Dyrektywa o Wzmacnianiu Pozycji Konsumentów w Zielonej Transformacji (Empowering Consumers for the Green Transition Directive, w uproszczeniu EmpCo).

EmpCo, przyjęta w 2024 roku, ma wejść w życie we wrześniu 2026 roku i stanowi ważne narzędzie w walce z greenwashingiem. Dyrektywa ta zakazuje niejasnych lub wprowadzających w błąd “zielonych” deklaracji, nieweryfikowalnych logo zrównoważonego rozwoju oraz języka marketingowego opartego wyłącznie na kompensacji emisji, takiego jak np. “neutralny dla klimatu”. Ponadto, EmpCo zwalcza fałszywe twierdzenia dotyczące trwałości produktów, zapobiegając sugerowaniu, iż produkt będzie służył dłużej niż w rzeczywistości.

EmpCo a Green Claims

Kluczową różnicą między wycofaną dyrektywą Green Claims a EmpCo jest ich zakres i mechanizm działania. Podczas gdy EmpCo ogranicza to, co marki mogą mówić (reguluje przekaz na etapie sprzedaży), dyrektywa Green Claims wymagałaby od przedsiębiorstw udowodnienia swoich roszczeń poprzez weryfikację przez stronę trzecią przed ich ogłoszeniem

Dyrektywa EmpCo koncentruje się na ogólnych nieuczciwych praktykach handlowych związanych z greenwashingiem, dodając do istniejących dyrektyw konkretne zakazy, np. dotyczące ogólnych twierdzeń środowiskowych bez dowodów, czy wprowadzających w błąd informacji o trwałości produktów. Obszarem EmpCo jest też wzmocnienie praw konsumentów do informacji i do naprawy produktów.

Natomiast dyrektywa Green Claims (Dyrektywa w sprawie oświadczeń środowiskowych) to odrębny projekt (choć komplementarny do wyżej wskazanych regulacji). Green Claims miała być bardziej szczegółowym aktem prawnym, doprecyzowującym, w jaki sposób przedsiębiorstwa mają uzasadniać i komunikować swoje konkretne oświadczenia środowiskowe (tzw. “green claims”). Miała określać szczegółowo, jakie dowody są wymagane, jak te dowody powinny być weryfikowane, i w jaki sposób takie twierdzenia powinny być prezentowane konsumentom, aby były jasne i zrozumiałe.

Można powiedzieć, iż dyrektywa Empowering Consumers for the Green Transition stanowi ogólne ramy prawne i zakazy dotyczące greenwashingu, natomiast dyrektywa Green Claims miała konkretyzować i rozwijać te ramy, oferując szczegółowe wytyczne dotyczące tego, jak firmy mogą formułować i uzasadniać swoje ekologiczne twierdzenia.

Ciężar przez cały czas spoczywa na krajowych organach nadzoru rynku

Wycofanie dyrektywy Green Claims oznacza, iż ciężar identyfikowania i kwestionowania wprowadzających w błąd deklaracji w większym stopniu spoczywa teraz na krajowych organach nadzoru rynku i organach ochrony konsumentów. Ciężar egzekwowania przepisów w spoczywa teraz na krajowych organach kontrolnych a nie na firmach, które byłyby proaktywnie zmuszone do udowodnienia swoich deklaracji. Warto pamiętać, iż w Polsce konsumenci są chronieni przez przepisy o nieuczciwej konkurencji i ochronie konsumentów, a UOKiK może nakładać na firmy stosujące wprowadzające w błąd praktyki kary do 10% rocznego obrotu, a na osoby zarządzające choćby do 2 mln zł grzywny.
Idź do oryginalnego materiału