Każda złotówka „przechodząca” przez Starostwo „przechodziła” przez moje ręce… – lata pracy w urzędzie podsumowuje Jadwiga Matysek – specjalista ds. płac

18 godzin temu

Są tacy, iż jak odchodzą na emeryturę, to żegnają ich wszyscy, a są tacy, iż jak przyjdzie ten czas nie pożegna ich pies z kulawą nogą…

„Jadzię” albo „panią Jadzię” Matysek – specjalistę do spraw płacowych w wydziale finansowym janowskiego Starostwa, a od 2014 roku zastępcę Głównego Księgowego, czyli Skarbnika Powiatu, pożegnało wielu… We wtorek, 29 lipca, z każdego wydziału popłynęły życzenia i podziękowania za to, iż wspierała, pomagała…, iż była… Niejednemu się łza w oku zakręciła, a z życzeniami i kwiatami przychodzili pracownicy urzędu, naczelnicy wydziałów, ba! Zawitali Członkowie Zarządu Powiatu oraz dyrektorzy, księgowi i niektórzy pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Domu Pomocy Społecznej „Barka”, Powiatowego Zakładu Aktywności Zawodowej, Środowiskowego Domu Samopomocy, Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej i Zarządu Dróg Powiatowych. Nie musieli, a przyszli… Chcieli…

Najbardziej poruszeni odejściem Jadzi na emeryturę są starsi stażem pracownicy. I nic dziwnego, bo się zżyli, w kłopotach wspierali, za sprawiedliwością frontem stali… Zwyczajni niezwyczajni… I choć się na „ściankach” nie fotografowali, to o dobro pracodawcy dbali… Przed szereg nie wychodzili, swoje miejsce znali, cierpliwości szefa nie nadużywali, a w razie potknięcia doczytali, podzwonili i sobie poradzili…

Jak to z Jadzią było? Najpierw, od 1987 roku przez 9 lat pracowała w Janowskim Przedsiębiorstwie Przemysłu Terenowego w Janowie Lubelskim, popularnie zwanym „JPPT”, oczywiście jako specjalista do spraw płac… We dwie, razem z Małgorzatą Mazur naliczały płace na kalkulatorze dla ponad 300 pracowników zakładu, a iż ludzie pracowali na akord, to trzeba było najpierw policzyć godziny… Wszystko odbywało się na papierze, księgowanie też (na tzw. „szubienicy księgowej”), a wynagrodzenie było przekazywane w gotówce. Konwojenci z polskiego „Żubra” – jedynego w owym czasie banku, przywozili pieniądze, Jadzia z koleżanką sporządzała listy płac, a kolejne „Jadzie” przekazywały pieniądze na rękę pracownikom, oczywiście, za pokwitowaniem odbioru. I każdy był zadowolony, a ludzie wtedy, jak mówi Jadzia, bardzo dobrze zarabiali. A to przedsiębiorstwo było duże i były w nim działy – administracyjny, budowlany, dekarski, blacharski, hydrauliczny, transportowy i malarski, nad którym pieczę sprawowała Elżbieta Michalska (pozdrawiamy serdecznie). I była produkcja gwoździ i stacja obsługi samochodów i stacja paliw też.

W ‘95 roku, Jadzia przechodzi do pracy w Urzędzie Pracy. Udziela pożyczek, kieruje na roboty publiczne i prace interwencyjne, księguje, nalicza płace… Tam też pierwszy raz -wespół z ówczesnym Dyrektorem Waldemarem Futą (pozdrawiamy serdecznie) naliczają płace w Exelu na pierwszym komputerze… Idzie całkiem nieźle…

W styczniu 2000 roku rozpoczyna pracę w wydziale finansowym w janowskim Starostwie. Jest komputer, wchodzi nowy program płacowy, trzeba się uczyć, szkolić i nadążać za zmianami. Skarbnik Powiatu – Barbara Fuszara przywiązuje do tego szczególną wagę. Jadzia nalicza pobory, przelewa na konta, czasami się o kogoś „upomni”, bo – jak mówi, dobro pracownika jest najważniejsze. – Łatwiej upomnieć się o kogoś, w swojej sprawie trudniej – zauważa… To prawda… W wydziale, przez lata współpracuje z Barbarą Fuszarą, Bożeną Dudek, Marzeną Pyć, Marysią Krzos, Jasią Fusiarą, śp. Bogusią Małek, Justyną Miazgą – „chwilowo”, a od niedawna – z Anną Gąbką i Eweliną Małek, a ten wydział traktuje jak rodzinę…

Jadzia oblicza składki i podatki, sporządza deklaracje i raporty, zna się na prawie pracy i systemach kadrowo – płacowych, brrr… Nalicza też diety radnym i przelewa miliony zł w związku z inwestycjami… Każda złotówka, która „przechodzi” przez starostwo, „przechodzi” przez jej ręce. Praca odpowiedzialna, trzeba się pilnować, szkolić i odpowiadać na pytania podczas kontroli…

Czas leci, a 25 lat pracy w Starostwie przeleciało nie wiadomo kiedy…

– Wczoraj się cieszyłam, iż odchodzę, a dzisiaj jest mi jakoś smutno… Cieszę się, iż tyle osób przyszło się pożegnać… Gdyby mnie nie lubili, to by nie przyszli, a przyszli… Dziękuję – mówi wzruszona.

Co będzie robić na emeryturze? Szydełkować i na drutach robić swetry, szaliki i skarpety… I dużo czytać, bo książki od zawsze lubiła… I podróżować… I grać w piłkę z wnukami dla ruchu, a najlepiej stać w bramce bez ruchu I piec ciasta… W poniedziałek upiekła jedną szarlotkę, we wtorek drugą, w środę upiekła porzeczkowca i tak pichciła, aż jej się mąka skończyła…. Mąka może i się skończyła, ale pomysły na siebie – nie…

Jadziu, będziemy tęsknić… Odwiedzaj nas w wolnej chwili i pamiętaj, iż zawsze jesteś tu mile widziana…

Na pierwszym tytułowym zdjęciu – Jadwiga Matysek;

Na drugim zdjęciu z koleżankami z Wydziału (od lewej): Jadwiga Matysek, Marzena Pyć, Barbara Fuszara (dołem), Bożena Dudek, Justyna Miazga, w tej chwili pracująca w „Promyku”, Maria Krzos.

Na trzecim zdjęciu z pracownikami Starostwa (od lewej): Jan Wiśniewski – Naczelnik Wydziału Logistyki…, Zbigniew Kurzyna – Naczelnik Wydziału Komunikacji…, Andrzej Paleń – Naczelnik Wydziału Budownictwa… Katarzyna Radomska – Główna Księgowa w Wydziale Edukacji…, Zenon Zyśko – Wicestarosta Janowski, Marcin Stanicki – Kierownik Biura ds. Informatyki…, Jadwiga Matysek, Barbara Fuszara – Skarbnik Powiatu, Bożena Draszek – Kierownik Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej…, Anna Surtel – kadrowa, Ewa Suchora – Kierownik Referatu Ewidencji Gruntów…, Tomasz Krzysztoń – Naczelnik Wydziału Informacji i Promocji; foto: Iwona Martyna

Na czwartym zdjęciu z Członkami Zarządu Powiatu (od lewej): Andrzej Ciupak, Sławomir Dworak, Zenon Zyśko, Jadwiga Matysek, Barbara Fuszara – Skarbnik, Wiesław Gzik; foto: Iwona Martyna

Tekst; foto: Alina Boś

Idź do oryginalnego materiału