Kawalerka Nawrockiego, prawo aborcyjne, wojna w Ukrainie – to niektóre tematy prawie czterogodzinnej debaty współorganizowanej przez TVP, TVN i Polsat. Kandydaci przedstawili też swój stosunek do „klapsów”, kredytów mieszkaniowych czy prezydenckich ułaskawień. Padły zarzuty wobec TVP i jej dziennikarki.
W ostatniej debacie przed pierwszą turą wyborów wzięli udział wszyscy zarejestrowani kandydaci na prezydenta. Wydarzenie poprowadzili: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News).
Dziennikarze pytali m.in. o zapaść demograficzną w Polsce i prawo aborcyjne.
Kandydat KO Rafał Trzaskowski podkreślił, iż trzeba natychmiast zmienić przepisy aborcyjne, zapewnić rodzicom dostęp do darmowych żłobków, przedszkoli i szkół oraz mieszkań dla młodych.
Zdaniem kandydata Trzeciej Drogi Szymona Hołowni o przepisach w tej sprawie powinno zdecydować referendum. W ocenie kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego problemem, który wpływa na demografię jest „promowanie antywartości czy wartości śmierci, a nie życia”. Dodał, iż trzeba wrócić do wspierania tych wartości, które zachęcają Polaków do zakładania rodzin.
Kandydat partii Razem Adrian Zandberg opowiedział się za „prawem kobiet do wyboru do 12. tygodnia ciąży”. Wtórowała mu kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat, według której dostęp do aborcji jest ważnym warunkiem wpływającym na podjęcie decyzji o zajściu w ciążę.
Według dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego politycy stworzyli państwo, które nie jest w stanie ratować dzieci i w którym „rodzice idą żebrać, idą do znanych osób i proszą o jakiekolwiek wsparcie”. Stanowski miał na sobie koszulkę wzywającą do wpłat na chore dziecko.
Dalsza część tekstu pod grafiką
Kandydaci podnosili też temat polityki mieszkaniowej. Zandberg zapewnił, iż jeżeli zostanie prezydentem, zawetuje dopłaty do kredytów mieszkaniowych. Biejat zapowiedziała „obniżenie cen kredytów hipotecznych poprzez obniżenie zysków banków na tych kredytach”, a także zwiększenie dopłat dla samorządów, by budowały mieszkania na wynajem.
Hołownia zadeklarował, iż jako prezydent nigdy nie ułaskawi żadnego polityka, niezależnie czy będzie to polityk z jego, czy z przeciwnej strony politycznej. Trzaskowski podkreślił, iż prezydent powinien załatwiać sprawy ludzi, a nie swoje sprawy. Jego zdaniem ostatnie dni pokazały, iż „przynajmniej jeden z kandydatów” powinien zastanowić się, czy ma „moralne prawo” do starania się o najwyższy urząd w RP.
Karol Nawrocki zapewnił, iż nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę, będzie budował sojusz polsko-amerykański i nie zgodzi się na budowę NATO-bis w UE. Sprzeciwiał się też Europejskiemu Zielonemu Ładowi i paktowi migracyjnemu. Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen opowiedział się za „prawdziwą reformą” systemu ochrony zdrowia, który według niego powinien polegać na wprowadzeniu konkurujących funduszy ubezpieczeń zdrowotnych.
Debata prezydencka. Większość kandydatów za zakończeniem wojny
Większość kandydatów na prezydenta podkreśliło, iż w polskim interesie jest zakończenie wojny w Ukrainie i sprawiedliwy pokój. W tym tonie wypowiadał się m.in. Trzaskowski, Hołownia, Zandberg, Biejat i Joanna Senyszyn (była posłanka SLD, ekonomistka). Nawrocki stwierdził, iż interesem Polski jest, by pokój był trwały, sprawiedliwy i nie był odwleczoną wojną, jednak – jak zastrzegł – Polska nie powinna popadać w huraoptymizm w kwestii wejścia Ukrainy do UE czy do NATO.
Według Mentzena ważne, by Ukraina nie straciła niepodległości i by nasz kraj nie wszedł do tej wojny, jednak dla Polski nie ma znaczenia, gdzie będzie przebiegać nowa granica między Ukrainą a Rosją. Grzegorz Braun (europoseł wykluczony z Konfederacji) stwierdził, iż „w polskim interesie jest to, żebyśmy nie byli dłużej płatnikiem cudzej wojny”. Marek Jakubiak (koło Wolni Republikanie) zaznaczył, iż trzeba popierać Ukrainę i działania zmierzające do pokoju.
Kandydaci zadawali też pytania swoim konkurentom.
Mieszkanie Nawrockiego
Wielokrotnie powracającym wątkiem były mieszkania komunalne i przejęcie takiego mieszkania przez Karola Nawrockiego.
Dlaczego ukrywa pan przekręty, które pan zrobił, żeby „wbić zęby” w mieszkanie człowieka, który nie ma teraz ani mieszkania, ani pana opieki?
– spytał Hołownia.
Trzaskowski zarzucił Nawrockiemu, iż zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż., a ten znalazł się w domu opieki społecznej.
Kandydat popierany przez PiS oświadczył, iż „pomógł człowiekowi”, kupił od niego mieszkanie i przekazał je ostatecznie na cele charytatywne. Zapewnił, iż po zakupieniu mieszkania przez cały czas brał odpowiedzialność za Jerzego Ż.
Dalsza część tekstu pod grafiką
Powiem wprost: Karol Nawrocki jest kłamcą. Skłamał w akcie notarialnym, iż zapłacił 120 tysięcy za wykup nieswojego mieszkania. Skorzystał ze zniżki, która jemu nie przynależała po to, żeby haniebnie wyprowadzić majątek komunalny do prywatnego. Proszę mnie teraz pozwać, panie Karolu, jeżeli to nieprawda
– powiedział Hołownia.
Stanowski pytał Trzaskowskiego o to, co – jako prezydent – zrobiłby dla ludzi, których dopadły choroby rzadkie i bardzo rzadkie tak, by skończyć ze zbiórkami w internecie. Kandydat KO zwrócił uwagę, iż obecny rząd zabrał się za ten problem i lista chorób rzadkich się rozszerzyła.
Państwo powinno tutaj spełniać swoje podstawowe funkcje. I bardzo chętnie z panem na ten temat porozmawiam (…) jak tę listę rozszerzyć, jak wywierać presję na rząd, żeby się tym problemem zajął jeszcze dokładniej
– powiedział Trzaskowski.
Biejat pytała Nawrockiego, czy podtrzymuje swoje stanowisko dotyczącego tego, iż Ukraina nie powinna dołączyć do NATO.
Nawrocki powiedział, iż Ukraina nie może liczyć na jego poparcie dla wejścia do UE czy NATO do momentu, do którego Ukraina nie zacznie traktować Polski jak partnera.
Biejat zapytała Mentzena o jego stosunek do „klapsów” i wcześniejsze wypowiedzi na ten temat.
Wielokrotnie pan mówił o tym, iż zwykłe klapsy nikomu jeszcze nie zaszkodziły” – przypomniała mu. „A komu zaszkodziły?
– odpowiedział pytaniem Mentzen.
Zastrzeżenia wobec dziennikarki
W trakcie debaty kilkukrotnie powracały też zastrzeżenia wobec TVP i jej dziennikarki współprowadzącej spotkanie. Przed debatą osiem sztabów zgłosiło sprzeciw wobec Doroty Wysockiej-Schnepf, oskarżając ją o brak obiektywizmu.
Stanowski nazwał dziennikarkę „arcykapłanką propagandy”, a telewizję publiczną „ściekiem takim samym, jak był wcześniej”. Po pewnej chwili dziennikarka mu odpowiedziała: „Zacytuję prof. Władysława Bartoszewskiego. Kiedy pijany w autobusie na mnie zwymiotuje, to nie jest to obelga. Jest to nieprzyjemne. Nie każdy może mnie obrazić”.
Pojawiła się też kwestia odpolitycznienia spółek Skarbu Państwa. Według Hołowni, za obecnych rządów nie została zrealizowana w wystarczającym stopniu misja „odkolesiowania” państwowych spółek. Trzaskowski zapewnił, iż prezesi najważniejszych spółek w Warszawie to specjaliści bez partyjnych legitymacji.
Starcie lewicowych kandydatów podczas debaty
Podczas debaty doszło też do mini starcia między dwojgiem lewicowych kandydatów. Zandberg zwracając się do Biejat powiedział, iż są ważniejsze rzeczy niż stołek marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego. To są sprawy ludzi – podkreślił. Polityczka w odpowiedzi zarzuciła mu szukanie wymówek, by nie realizować swoich obietnic.
Kandydaci mieli nie przynosić do studia telewizyjnego gadżetów. Stanowski przyniósł jednak kilka flag i – jak mówił – może którąś z nich rywalom użyczyć. Ekonomista Artur Bartoszewicz wziął biało-czerwoną flagę.
W debacie wzięli też udział: Maciej Maciak (lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju) i Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców).
Wybory prezydenckie odbędą się w najbliższą niedzielę. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.
Sondażowi liderzy zabrali głos po debacie
Decyduje się przyszłość Polski; te wybory są o uczciwości i bezinteresowności – powiedział po debacie prezydenckiej kandydat KO Rafał Trzaskowski. Popierany przez PiS Karol Nawrocki stwierdził, iż gdańska kawalerka, o której nabycie jest pytany przez media to „temat zastępczy”.
Na wiecu zorganizowanym tuż po debacie Trzaskowski podkreślił, iż najbliższe wybory prezydenckie są przede wszystkim o tym, czy będziemy mieli prezydenta, który nie tylko będzie opowiadał o tym, co trzeba zrobić, tylko będzie umiał to zrobić i będzie miał doświadczenie.
Te wybory są również o tym, czy ktoś bierze na siebie odpowiedzialność, bo większość moich kontrkandydatów nie bierze na siebie za nic odpowiedzialności, tylko ustawiają się w roli recenzentów
– dodał.
Zdaniem Trzaskowskiego te ostatnie dni pokazały, iż najważniejsza w polityce jest uczciwość.
I te wybory będą właśnie o tym, czy będziemy mieli prezydenta RP, który jest uczciwy. Te wybory są również o bezinteresowności. Czy będziemy mieli prezydenta, który pomaga innym w sposób bezinteresowny, a nie po to, żeby odnieść na tym osobistą korzyść. Te wybory są o zwykłej ludzkiej przyzwoitości
– mówił kandydat KO.
Prosił też o determinację i o głos.
Decyduje się przyszłość Polski. Idźcie do wyborów, a przed nami ostatnia prosta wsiadam do „Trzaskobusa” i ruszam w trasę
– powiedział Trzaskowski.
Nawrocki o sprawie mieszkania: to temat zastępczy
Kandydat popierany przez PiS powiedział po debacie, iż dobrze się na niej czuł.
Dobrze mi się dyskutowało. Tematy były ciekawe. Wychodzę z niej z poczuciem dobrze wykonanego zadania
– stwierdził.
Stojąc wśród swoich zwolenników pytany przez media o sprawę Jerzego Ż. i mieszkania, które nabył od niego w Gdańsku Nawrocki ocenił, iż jego głównemu kontrkandydatowi Rafałowi Trzaskowskiemu pomagają instytucje państwowe, telewizja rządowa i telewizje komercyjne.
Szukacie tematów zastępczych. W normalnych warunkach już dawno byście przegrali te wybory
– powiedział, zwracając się do dziennikarza TVN.
Po debacie do swoich sympatyków wyszli też inni kandydaci na prezydenta m.in kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat, kandydat partii Razem Adrian Zandberg i kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia.
Na wiecu Trzaskowskiego skandowano: „Nawrocki oddaj mieszkanie”, na wiecu Nawrockiego: „Druga tura bez bążura”.
Mocne i słabe momenty kandydatów. Polityczne komentarze po debacie
Komentując poniedziałkową (12 maja) debatę prezydencką premier Donald Tusk ocenił, iż jeżeli w boju o drugą turę wyborów zostało dwóch kandydatów, a jeden jest uczciwy, to wybór powinien być prosty. Wywołana podczas debaty prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz powiedziała, iż Gdańsk otoczył wsparciem Jerzego Ż.
Jeśli w boju o drugą turę zostało realnie dwóch kandydatów, ale tylko jeden z nich jest uczciwy, to wybór powinien być prosty
– ocenił premier Donald Tusk na platformie X jeszcze w trakcie trwania debaty.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Jeśli w boju o drugą turę zostało realnie dwóch kandydatów, ale tylko jeden z nich jest uczciwy, to wybór powinien być prosty.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 12, 2025
W czasie debaty kandydat KO Rafał Trzaskowski zapytał kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego, czy „nie jest mu wstyd” podpisywać oświadczenie dot. zobowiązania do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. – seniorem, od którego Nawrocki przejął mieszkanie w Gdańsku, ale który ostatecznie trafił do domu pomocy społecznej. Na uwagę, iż nie miał kontaktu z seniorem, Nawrocki odpowiedział: „bo go schowała pana koleżanka”.
Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, zapytana przez Wirtualną Polskę o ten fragment debaty podkreśliła, iż „w Gdańsku, mieście solidarności, osób potrzebujących pomocy się nie chowa, ale otacza należytym szacunkiem i profesjonalnym wsparciem”. Jak dodała, „tak było i jest również w przypadku pana Jerzego”.
Podobnie jak premier, debatę na X ocenił minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Stwierdził, iż „podczas wyjątkowo długiej debaty Nawrocki nie potrafił wiarygodnie odpowiedzieć na pytania o jego geszeft z mieszkaniem”.
To pokazuje kim ten człowiek jest
– ocenił.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Podczas wyjątkowo długiej debaty Nawrocki nie potrafił wiarygodnie odpowiedzieć na pytania o jego geszeft z mieszkaniem. To pokazuje kim ten człowiek jest.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) May 12, 2025
Z kolei wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) ocenił (także na X), iż kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen „świetnie sobie poradził” i zaprezentował program formacji „w mądry i wiarygodny sposób”, pomimo „chaotycznej formuły, tendencyjnej prowadzącej (Doroty Wysockiej-Schnepf – przyp. PAP) i bardzo długiego czasu trwania debaty”.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Mimo chaotycznej formuły debaty, tendencyjnej prowadzącej i bardzo długiego czasu trwania debaty @SlawomirMentzen świetnie sobie poradził i zaprezentował nasz program w mądry i wiarygodny sposób. Słabo wypadł za to faworyt mediów i sondażowni @trzaskowski_, który wyraźnie źle…
— Krzysztof Bosak ???? (@krzysztofbosak) May 12, 2025
Słabo wypadł za to faworyt mediów i sondażowni Rafał Trzaskowski, który wyraźnie źle znosił krytykę, a wciskanie czegoś rywalom tuż przed zamknięciem debaty trąciło już desperacją
– dodał.
Wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 18 maja. Ewentualna druga tura przewidziana jest na 1 czerwca.
Polecamy

Ostatnia debata prezydencka przed pierwszą turą [AKTUALIZOWANY]
Ostatnia taka debata przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Biorą w niej udział wszyscy kandydaci. Debata organizowana jest przez TVP, TVN...
Czytaj więcejDetails
Debata prezydencka „Super Expressu” z udziałem wszystkich kandydatów [AKTUALIZOWANY]
