Skarga w Strasburgu: W poniedziałek (24 marca) Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ) skierowało do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu skargę na rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące zmian w organizacji lekcji religii. Tego samego dnia SKŚ poinformowało, iż zainicjowało powstanie Komitetu Obywatelskiego Inicjatywy Ustawodawczej "Ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy - Prawo Oświatowe".
REKLAMA
Projekt obywatelski: "Członkowie powstającego Komitetu złożyli w Biurze Podawczym Sejmu dnia 19 marca br. zawiadomienie do Marszałka Sejmu o jego rejestrację. Po oficjalnej rejestracji (Marszałek Sejmu ma 14 dni na wydanie postanowienia o przyjęciu zawiadomienia o powstaniu KOIU) ruszy zbiórka podpisów pod Obywatelskim projektem Ustawy, który nosi potoczną nazwę 'Tak dla lekcji religii i etyki w szkole'" - przekazali katecheci w mediach społecznościowych.
Zobacz wideo Czy religia powinna wyjść ze szkół? [SONDA]
Propozycje katechetów: Rzecznik SKŚ Dariusz Kwiecień poinformował PAP, iż projekt został przygotowany dla Stowarzyszenia przez Instytut Ordo Iuris. Zawarto w nim propozycję, by obowiązkowe były dwie godziny religii i etyki w tygodniu, z możliwością zmniejszenia wymiaru do jednej godziny w tygodniu jedynie za zgodą adekwatnego biskupa diecezjalnego albo władz zwierzchnich adekwatnego kościoła lub innego związku wyznaniowego.
Oceny na świadectwie: Katecheci oczekują, iż lekcje będą obowiązkowe w przedszkolach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych oraz iż rodzice lub pełnoletni uczniowie do 10 lipca każdego roku mieliby złożyć oświadczenie o uczęszczaniu na religię, lub etykę. Projekt zakłada również między innymi, ze ocena z zajęć będzie umieszczana na świadectwie, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.
Poparcie Episkopatu: Podczas ostatniego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski bp Wojciech Osial poinformował, iż biskupi popierają inicjatywę SKŚ oraz przypomniał, iż obowiązkowy wybór zajęć był także ich postulatem w kontaktach z MEN. - On jest istotny z punktu widzenia wychowawczego, mówimy o kryzysie wychowania, a w szkole brakuje przestrzeni, by postawić sobie pytanie, co jest dobre, a co złe - przekonywał.
Reakcja ministerstwa: Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer krytycznie ocenia projekt i uważa, iż jest on równoznaczny z "ograniczeniem prawa rodziców do wychowania dziecka". - Jesteśmy zwolennikami prawa rodziców do wyboru, a oznacza ono, iż rodzic może zapisać dziecko zarówno na etykę lub religię, na oba te przedmioty lub na żaden z nich - przekazała. Aby projekt obywatelski został formalnie zgłoszony w Sejmie, wnioskodawcy będą musieli zebrać co najmniej 100 tysięcy podpisów w ciągu trzech miesięcy.Przeczytaj również: "Awantura o lekcje religii. Prof. Borecki: Nie dziwię się biskupom. Nowacka nie ma mandatu społecznego".Źródła: Gość Niedzielny, Opoka, SKŚ: 1, 2