Waloryzacja emerytur 2026 rozczaruje seniorów! Podwyżki najniższe od lat Polskich emerytów czeka ogromne rozczarowanie. Rząd zapowiedział, iż w 2026 roku świadczenia wzrosną jedynie o 4,9%. To najniższa waloryzacja od wielu lat, wyliczona jako ustawowe minimum – 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2025 roku.

Fot. Warszawa w Pigułce
Najniższa emerytura nie przebije 2000 zł brutto!
Od marca 2026 roku najniższa emerytura wyniesie 1970,98 zł brutto, czyli około 1793,59 zł „na rękę”. To oznacza wzrost o zaledwie 92 zł brutto. Dla milionów seniorów kolejny raz bariera 2000 zł brutto pozostanie nieosiągalna, co budzi frustrację w środowiskach emeryckich.
Kontrast z poprzednimi latami
Skala podwyżki jest wyjątkowo niska. W 2024 roku waloryzacja sięgnęła 12,14%, a rok wcześniej rekordowe 14,8%. Dzisiejsze 4,9% wygląda więc jak mocne cięcie i efekt polityki oszczędności budżetowych. Rząd tłumaczy, iż wzrost wydatków na obronność i transformację energetyczną wymusza ograniczenia w polityce socjalnej.
Głos związków i organizacji emeryckich
Związki zawodowe i organizacje seniorów ostro sprzeciwiają się decyzji rządu. Domagają się wprowadzenia waloryzacji kwotowo-procentowej, która chroniłaby osoby z najniższymi świadczeniami. Argumentują, iż przy rosnących kosztach życia podwyżki na poziomie kilkudziesięciu złotych nie mają realnego znaczenia.
Koszt dla budżetu
Resort finansów wskazuje jednak, iż każdy dodatkowy punkt procentowy waloryzacji oznacza setki milionów złotych wydatków z budżetu państwa. Dla rządu priorytetem jest więc utrzymanie dyscypliny finansowej i stabilność systemu, a nie zwiększanie świadczeń ponad ustawowe minimum.
Co dalej?
Eksperci nie mają wątpliwości – waloryzacja 2026 przejdzie do historii jako jedna z najmniej satysfakcjonujących decyzji dla emerytów. Rząd będzie musiał zmierzyć się z presją społeczną i rosnącą krytyką, ale na razie nic nie wskazuje, by w planach znalazły się wyższe podwyżki.
Seniorzy muszą przygotować się na kolejny trudny rok, w którym skromna waloryzacja zderzy się z rosnącymi kosztami życia. Dla wielu to sygnał, iż system emerytalny coraz bardziej traci na atrakcyjności i wymaga głębokich zmian.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl