Katar podpisuje z Chinami 27-letnią umowę na dostawy LNG

1 rok temu

Mimo Mundialu, Katarczycy nie próżnują. Kilka dni temu podpisali umowę z Chińczykami na dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) do Chin na najbliższe 27 lat (tak, aż na 27 lat) To spory problem dla Berlina, który liczył iż katarskie LNG popłynie do Niemiec.

QatarEnergy poinformowało o podpisaniu kontraktu z chińskim Sinopec. Zgodnie z umową, przez najbliższe 27 lat, Katar będzie dostarczał co roku Sinopec 4 mln ton LNG. Łącznie daje to zatem 108 mln ton. To jeden z największych kontaktów na dostawy LNG w historii. Warty aż 60 mld $.

Katar jest największym na świecie eksporterem LNG. Około 78% katarskiego LNG trafia na rynki azjatyckie. Jednocześnie Katar stale zwiększa swoje możliwości produkcyjne. w tej chwili w ciągu roku Katar produkuje 77 mln ton LNG, ale do 2027 r. ma to być już 126 mln ton!

Szukając alternatywy dla rosyjskiego gazu, także Niemcy zainteresowali się współpracą z Katarem. Rozmowy na linii Doha-Berlin okazały się jednak bardzo trudne. Katarczykom zależało na podpisaniu długoterminowej umowy (tak jak z Chińczykami). Jednak Niemcy byli sceptyczni.

Według niemieckiego dziennika gospodarczego Handelsblatt, Berlin proponował Katarczykom tylko umowę na 5 lat. Dlaczego na taki krótki okres? Bo Niemcy planują odejście od paliw kopalnych.

W efekcie, mimo wizyty w Katarze Roberta Habecka (minister gospodarki), a choćby samego kanclerza Scholza, ostatecznie rozmowy między Dohą a Berlinem nie wyszły poza przyjacielskie deklaracje współpracy. Podpisana właśnie umowa z Chińczykami, utrudnia rozmowy Niemców z Katarem.

Negocjacje utrudniają też komentarze niemieckich polityków dotyczące mundialu. W październiku szefowa MSW, Nancy Faeser, skrytykowała Katar za łamanie praw człowieka. Katarczycy wezwali niemieckiego ambasadora, a sama Faeser broniła się, iż błędnie zinterpretowano jej słowa.

Idź do oryginalnego materiału