Coś tu nie gra: jeżeli doszło do pomyłki, nie mogło być mandatu, ponieważ kradzież musi być popełniona świadomie i celowo. Albo jedno, albo drugie - ocenia tłumaczenia posła Konfederacji Konrada Berkowicza krakowski karnista z UJ, dr hab. Mikołaj Małecki. Berkowicza przyłapano, jak wychodził z IKEI z zakupami, za które częściowo nie zapłacił.