2 godzin temu
Magdalena Biejat, kandydatka Nowej Lewicy na prezydentkę, podczas wtorkowe wiecu na placu Szczepańskim jednoznacznie wykluczyła możliwość współpracy z Konfederacją i PiS. – Nigdy nie wejdziemy w koalicję ze skrajną prawicą – podkreśliła. Wiec zakłóciła grupa działaczy pro-life z transparentem przedstawiającym płód.
W ostrych słowach zaatakowała Sławomira Mentzena, nazywając go „sadystą” za jego stanowisko w sprawie aborcji i akceptację przemocy wobec dzieci. Nie oszczędziła także Karola Nawrockiego, którego oskarżyła o hipokryzję w sprawie mieszkań. – Nie ratuje ludzi przed bezdomnością, tylko ich w nią wpędza – mówiła, przypominając, iż to ona jako pierwsza publicznie zapytała o majątek Nawrockiego.
Wśród postulatów Biejat znalazły się m.in.: zakaz wykupu mieszkań komunalnych z bonifikatą od 2027 roku, skrócenie tygodnia pracy bez obniżki pensji, wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków banków oraz ochrona pracowników instytucji kultury przed mobbingiem. Kandydatka zapowiedziała także uporządkowanie zasad naboru na stanowiska w kulturze i większą przejrzystość w zarządzaniu publicznymi instytucjami.
fot. Marcin Rajtar
