Kampania wyborcza za publiczne pieniądze?

6 miesięcy temu

Wszystko wskazuje na to, iż wyścig o fotel prezydenta w naszym mieście nie toczy się na równych zasadach. Dotarliśmy do dokumentów finansowych, z których wynika, iż Paweł Silbert wykorzystuje swój urząd i publiczne pieniądze do promowania siebie podczas kampanii wyborczej. Inni kandydaci nie mają takiej możliwości.

Ponad 30 tys. zł – dotarliśmy do faktur na taką kwotę, w których wykazane są wydatki urzędu miejskiego na prowadzoną od kilku tygodni kampanię „Jaworzno – poziom wyżej”. Na wydrukowanych plakatach, banerach czy billboardach widnieje przede wszystkim zdjęcie Silberta. Oprócz hasła kampanii trudno szukać na nich wartościowych treści dla mieszkańców Jaworzna.

Dziwnym trafem kampania rozpoczęła się w roku wyborczym, bezpośrednio przed samorządową kampanią wyborczą. Dziwnym trafem podobizna prezydenta znalazła się na przystankach autobusowych, w miejscu, gdzie zwykle jest tzw. Gazeta przystankowa, w której można przeczytać o sprawach miejskich. Kampania ze zdjęciem prezydenta prowadzona jest również na wynajętych przyczepach, na billboardach i banerach rozwieszonych w mieście. Nagrywane są także podcasty, w których głównie bierze udział urzędujący prezydent. Wydrukowano także 300 toreb jutowych z logo programu. Komu je rozdawano i jaki mają związek z kampanią, tego na razie nie wiadomo.

To nie jest uczciwa kampania, to nie jest uczciwa gra. Nie ma zgody mieszkańców Jaworzna, aby Silbert robił sobie kampanię wyborczą za publiczne pieniądze. 30 tysięcy wydane przez urząd na pseudo akcję promocyjną, a w rzeczywistości na kampanię prezydenta, to tyle, ile inni kandydaci mają limitu na całe wybory. To PiS-owskie metody robienia z ludzi idiotów za ich własne pieniądze – mówi poseł Wojciech Saługa.

Już kilka tygodni temu radna Barbara Ziętek publicznie pytała o profil prezydenta Pawła Silberta na Facebooku i sposób jego finansowania. – Otrzymałam informację od mieszkańców Jaworzna, iż posty publikowane na profilu prezydenta są opłacane przez urząd miejski. jeżeli jest to oficjalny profil Pawła Silberta jako prezydenta, to dlaczego część mieszkańców jest blokowana na tym profilu i nie ma dostępu do informacji publicznej? jeżeli jest to natomiast prywatny profil Pawła Silberta, to dlaczego jest finansowany z publicznych pieniędzy? – pytała na sesji Barbara Ziętek.

Po tej interwencji okazało się, iż środki pochodziły z budżetu miasta. W obliczu kampanii wyborczej ta kwestia stała się szczególnie drażliwa. Reklamy zostały dopiero zatrzymane po interwencji radnej. Już wtedy ta sytuacja rzuciła cień na transparentność wykorzystania publicznych środków w kontekście promocji Silberta.

Na pytania dotyczące samej kampanii „Jaworzno – poziom wyżej” i jej zasadności akurat w roku wyborczym, urząd miejski dosyć pokrętnie tłumaczy, iż to… „hasło konsultacji dokumentu strategicznego i kampanii informacyjnej, budującej przekaz o pracy nad wytyczeniem scenariuszy i kierunków rozwoju w ramach prac nad Strategią Rozwoju Miasta Jaworzna 2030+”. Ciężko cokolwiek z tego urzędniczego tłumaczenia zrozumieć.

Kampania billboardowa „Jaworzno – poziom wyżej” zakończyła się 15 marca, bo tak zostały wynajęte powierzchnie reklamowe pod nią. W tych samych miejscach od 16 marca pojawiły się billboardy wyborcze Pawła Silberta. Przypadek?

Idź do oryginalnego materiału