Kampania wyborcza. Bezpieczeństwo, zielony ład, wysokie ceny energii i skrócenie kolejek do lekarzy to tematy poruszone 29 marca

Zdjęcie: Fot. Kolaż zdjęć PAP

Kandydaci na prezydenta kontynuują kampanię i spotkania z wyborcami. Rafał Trzaskowski odwiedził Szamotuły i Leszno, Szymon Hołownia wziął udział w Forum Samorządowym w Legionowie, Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami kilku miejscowości na Podkarpaciu, a Magdalena Biejat oraz Sławomir Mentzen odwiedzili Śląsk.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski przekonywał, iż bezpieczeństwo Polski opiera się na sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi i na coraz silniejszej Europie. Podczas spotkania
z wyborcami w Szamotułach mówił między innymi o bezpieczeństwie:

Rafał Trzaskowski ocenił też, iż sukcesem polskiej polityki zagranicznej jest uświadomienie krajom unijnym rzeczywistych celów Rosji. Stąd decyzje sojuszników o zwiększeniu budżetów
obronnych. Rafał Trzaskowski przekonywał też, iż Polska powinna być łącznikiem między Europą a Stanami Zjednoczonymi.

Polska potrzebuje prezydenta, który będzie rozumiał mniejsze miejscowości – powiedział Szymon Hołownia w Legionowie. Marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Trzeciej Drogi zainaugurował tam V Forum Samorządowe Polski 2050.
Jak przekonywał, prezydentem powinien zostać kandydat, który rozumie problemy Polski lokalnej.

Podczas spotkania z samorządowcami w Legionowie Szymon Hołownia podkreślał, iż siła Polski tkwi w różnorodności, a Polacy powinni mieć wybór drogi życia i kariery – także na poziomie lokalnym.

Model rozwoju Polski oparty na wyłącznie kilku dużych ośrodkach miejskich to zaproszenie dla obcej agresji

– mówił Szymon Hołownia.

Według marszałka Sejmu rozwojowi małych ojczyzn przysłużą się pieniądze z Krajowego Funduszu Odbudowy. Szymon Hołownia podkreśla, iż odblokowanie 600 miliardów złotych z KPO i funduszy spójności to największy sukces koalicji 15 października.

Dodatkowo część pieniędzy z KPO, czyli choćby 26 mld złotych zostanie przesunięta na Fundusz Obronności. Z tych środków będzie można budować schrony i modernizować polskie firmy zbrojeniowe.

Karol Nawrocki proponuje przywrócenie sztandarowych programów Zjednoczonej Prawicy. Kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość na spotkaniu z mieszkańcami Moszczenicy podkreślił, iż należy zbudować Centralny Port Komunikacyjny razem z Koleją Dużej Prędkości w szerokim formacie zaproponowanym przez PiS.

Karol Nawrocki podkreślił też, iż jest zagorzałym przeciwnikiem Zielonego Ładu oraz nie zgodzi się na obecność obcych ideologii w polskich szkołach.

Jeśli chcemy, by Polska była bezpieczna i dostatnia, musimy uwolnić energię naszych przedsiębiorców

– przekonywał Rafał Trzaskowski.

Na spotkaniu z mieszkańcami Szamotuł przedstawiał postulaty rozwiązań dotyczących deregulacji, w tym zasadę „jeden za dwa”, polegającą na uproszczeniu przepisów.

Swoje propozycje mające ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce i rozwój biznesu Trzaskowski określił jako logiczne i zdroworozsądkowe.

Kolejna propozycja Rafała Trzaskowskiego to zasada, by przy wdrażaniu europejskiego prawa nie dodawać żadnych dodatkowych przepisów.

Mówiąc o kontrkandydatach, Rafał Trzaskowski skupił się na Sławomirze Mentzenie. Kandydata Konfederacji nazwał „Korwinem-Mikke z hulajnogą”.

Karol Nawrocki przeciwko powstaniu nowego parku narodowego na Podkarpaciu. Kandydat PiS na prezydenta mówił o tym mieszkańcom Jasła. Jego zdaniem, ewentualny park powstałby wbrew głosom
samorządów i społeczeństwa i uderzyłby w przemysł drzewny:

Podczas spotkania z mieszkańcami Leszna w województwie wielkopolskim Rafał Trzaskowski mówił, iż rozwój polskiego i europejskiego przemysłu to wzmacnianie bezpieczeństwa. Podkreślał, iż w tej chwili priorytetem jest inwestowanie i odbudowywanie polskich zdolności przemysłowych oraz wsparcie przedsiębiorców:

Rafał Trzaskowski podkreślał również potrzebę wzmacniania wschodniej granicy, modernizacji polskiej armii, a także pielęgnowania relacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Kandydatka Nowej Lewicy na urząd prezydenta Magdalena Biejat wzięła udział w wycieczce rowerowej rowerem miejskim w Dąbrowie Górniczej.

Cieszę się, iż mogę w ten sposób wspierać ideę zintegrowanego transportu publicznego

– mówiła Magdalena Biejat.

Unijna polityka klimatyczna i jej skutki dla Polski – to niektóre z tematów poruszonych przez kandydata na prezydenta Sławomira Mentzena podczas spotkań w województwie śląskim. Polityk Konfederacji odwiedził między innymi Racibórz, Wodzisław Śląski oraz Rybnik.

Na rybnickim rynku Sławomir Mentzen przekonywał, iż unijna polityka Zielonego Ładu jest irracjonalna i sprowadza Polskę oraz Europę do roli skansenu, z którego uciekają inwestorzy i wyspecjalizowane kadry:

Efektem polityki klimatycznej jest zdaniem Sławomira Mentzena między innymi likwidacja Elektrowni Rybnik:

Kandydat Konfederacji zapowiedział, iż w trakcie kampanii wyborczej odwiedzi wszystkie powiaty w Polsce.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, ewentualna druga – 1 czerwca.

Mentzen: musimy rozkruszyć beton duopolu PO-PiS

Rządząca od trzech dekad polska klasa polityczna jest odpowiedzialna za sytuację w kraju, trzeba rozkruszyć beton duopolu PO-PiS- przekonywał w sobotę (29 marca) w Strzelcach Opolskich kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen. Jego zdaniem, „jeśli tego nie zrobimy, przez cały czas będziemy żyli w dziadowskim państwie”.

Mentzen wraz z grupą towarzyszących mu polityków Konfederacji przyjechał w sobotę do Strzelec Opolskich, gdzie spotkał się z mieszkańcami.

Według kandydata Konfederacji Polska od wielu lat jest systematycznie osłabiana przez rządzące nią ugrupowania polityczne, które obsadzają stanowiska partyjnymi nominatami, blokując jednocześnie możliwość awansu w aparacie państwa i spółkach należących do skarbu państwa ludziom spoza kręgu partii.

Ludzie nie są w stanie przebić się przez partyjny beton. (…) Musimy go rozkruszyć, przewietrzyć te ministerstwa. o ile tego nie zrobimy, przez cały czas będziemy żyli w dziadowskim państwie z kartonu łączonego na trytytki

– powiedział Mentzen.

Zdaniem kandydata na prezydenta obecne władze państwa okłamują Polaków w sprawie imigrantów, czego dowodem ma być – w jego ocenie – decyzja o budowie 49 Centrów Integracji Cudzoziemców.

Skoro tych imigrantów ma nie być, to po co budowane są centra?

– pytał Mentzen.

Zdaniem polityka Polsce grozi napływ imigrantów pochodzących z państw, w których „przemoc jest częścią kultury” i z którymi problem mają państwa wcześniej mówiące o zaletach polityki multikulturalnej.

Mentzen przekonywał, iż Polska musi zadbać o interesy Polaków m.in. poprzez asertywną postawę wobec sąsiadów.

Jeszcze raz przyjedzie jakiś niemiecki radiowóz, to ten radiowóz rekwirujemy, policjantów aresztujemy, a imigrantów odsyłamy. Bo to ich migranci, ich problem, a nie nasz. Nie będą nam ich podrzucać

– stwierdził Mentzen.

Jak zostaną prezydentem, to oni wszyscy – Niemcy, Ukraińcy w Polsce będą się dopasowywali do polskiej kultury, polskiego prawa, polskiego interesu i polskiego języka. To oni będą dostosowywać się do nas, a nie my do nich, bo tu jest Polska i to my jesteśmy u siebie

– oświadczył.

Europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik oceniła, iż Polską od dwóch dekad rządzą dwa ugrupowania, których strategią działania jest jedynie dzielenie Polaków.

Wrzucają różne tematy zastępcze, żebyśmy zajmowali się duperelami, gdy oni sprzedają nasz majątek, naszą obronność, po to, by dostać odrobinę blichtru od europejskich elit. My ten blichtr mamy gdzieś, bo jak będziemy państwem podmiotowym, będziemy na równi z innymi państwami, które tworzą nowy porządek w Europie i na świecie – stwierdziła. – Mamy okazję, by pogonić cały duopol PO-PiS-u w cholerę. Chcemy nowej jakości w polityce i chcemy nowej nadziei. Najwyższy czas rozbić ten układ

– dodała.

W sobotę w Wałbrzychu szef MSWiA Tomasz Siemoniak, odnosząc się do rzekomego nielegalnego zawracania migrantów przez Niemcy do Polski, podkreślił m.in., iż „wszystkie zawrócenia realizowane są na podstawie dokumentów i ta liczba spada”. Zaznaczył, iż wprowadzone zostały skrupulatne procedury, a straż graniczna sprawdza każdy przypadek.

Kwestia migracji to jeden z ważniejszych tematów trwających w tej chwili w Niemczech rozmów koalicyjnych między rządzącą w tej chwili SPD a zwycięską w niedawnych wyborach CDU. Jak podały w piątek niemieckie media – w tym Die Welt, Bild oraz Frankfurter Rundschau, jednym z omawianych zagadnień jest zawracanie migrantów na niemieckiej granicy. Według tych doniesień SPD opowiada się za ścisłą współpracą z państwami sąsiednimi i działaniem jedynie za ich zgodą, podczas gdy CDU z Friedrichem Merzem – najprawdopodobniej przyszłym kanclerzem na czele – dopuszcza jednostronne działanie niemieckich władz, jedynie powiadamiając sąsiadów o odsyłaniu migrantów.

W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk powiedział, iż Polska ma umowę z Niemcami o tzw. readmisji migrantów, ale ze względu na to, ilu przyjęliśmy uchodźców z Ukrainy i ze względu na presję migracyjną na wschodniej granicy, nie będziemy przyjmować imigrantów przyjeżdżających z innych państw europejskich.

Hołownia: będziemy walczyć o dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko

Musimy walczyć o dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko – powiedział w sobotę (29 marca) na spotkaniu w Płocku kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Szymon Hołownia. Dzień ten miałby być wykorzystany na szkolenie rodziców m.in. z bezpieczeństwa cyfrowego.

Hołownia powtórzył swoją deklarację, iż telefony powinny zniknąć ze szkół i zapowiedział przygotowanie projektu ustawy w tej sprawie.

Poruszył też temat bezpieczeństwa dzieci w sieci. Zaproponował urlop dla przyszłych rodziców, żeby mogli się o tym więcej dowiedzieć.

Musimy walczyć o dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko. Nie tylko szkoła rodzenia, żeby wiedzieć, jak fizycznie dziecko przychodzi na świat, ale jeden dzień urlopu na szkolenie rodziców z tych wszystkich rzeczy, które nam się wydaje, iż umiemy. A nie umiemy, bo wychowaliśmy się innym świecie

– powiedział Hołownia.

Szkolenia mają dotyczyć bezpieczeństwa cyfrowego.

Tak żeby dzieci mogły same wyłapać ten moment kiedy trzeba prosić o pomoc

– dodał.

Kilkukrotnie krytykował kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena nazywając go tchórzem.

To jest tchórz, a nie kandydat na prezydenta

– podkreślał Hołownia.

Przypomniał propozycje Mentzena m.in. dotyczące płatnych studiów czy braku zgody na aborcję, choćby gdy ciąża jest efektem gwałtu.

To jest koszmar młodych Polaków, co proponuje Mentzen

– dodał.

Trzaskowski: potrzebna debata na temat bezpieczeństwa dzieci w internecie

Nie będzie bezpieczeństwa Polski, jeżeli nie będą bezpieczne nasze dzieci; dzisiaj bezpieczeństwo zaczyna się w każdej rodzinie – mówił w sobotę (29 mara) w Lesznie kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Podkreślił, iż potrzebna jest debata na temat bezpieczeństwa dzieci w internecie.

Jak podkreślił, współczesna wojna nie zaczyna się od tego, iż gdzieś wjeżdżają czołgi, ale od dezinformacji, od próby destabilizacji państwa.

My musimy być na to przygotowani. Musimy być przygotowani na walkę z dezinformacją. o ile chcemy naprawdę być bezpieczni, to przede wszystkim musimy zadbać o edukację naszych dzieci, musimy zadbać o ich bezpieczeństwo, musimy uczyć ich w szkole podstawowych umiejętności, takich jak choćby weryfikacja danych, żeby nasze dzieci wiedziały, jak odróżnić prawdę od fałszu

– powiedział.

Kandydat odwołał się do popularnego w tej chwili serialu „Dojrzewanie”.

On opowiada jasno o tym, jak nasze dzieci są dzisiaj zagubione w świecie cyfrowym i do czego to czasami doprowadza. My bardzo często wprowadzamy dla naszych dzieciaków bardzo dużo ograniczeń w życiu rzeczywistym, natomiast w świecie cyfrowym w ogóle ich nie ma. Za mało się interesujemy tym, co nasze dzieci robią w świecie cyfrowym. A dane są naprawdę zatrważające. Dzisiaj średnio każde polskie dziecko spędza 4,5 godziny dziennie w internecie, z tego na sprawdzaniu informacji, na edukacji 5 minut

– powiedział.

Dodał, iż połowa wszystkich treści na jakie dzieci narażone są w internecie, to treści antyspołeczne: hejt, patologie, seks.

Według prawa dzieci poniżej 13. roku życia w ogóle nie powinny mieć dostępu do tego typu treści, do platform, z których korzystają i do mediów społecznościowych. Firmy w ogóle nie powinny dzieci wciągać w informacje, targetować ich reklamą. Dziś prawie milion dzieciaków do 13. roku życia jest na TikToku, 700 tysięcy na Facebooku

– powiedział.

Dodał, iż dynamicznie rośnie dostęp do treści związanych z samookaleczaniem się dzieci, z namawianiem do samobójstwa, z treściami dotyczącymi seksu. Tylko 30 proc. rodziców stosuje filtry, które nie pozwalają dzieciom korzystać z takich treści. 60 proc. rodziców w ogóle choćby nie rozmawia z dziećmi na temat tego, co one robią w internecie.

Dzisiaj choćby w grach komputerowych można napotkać tego typu proceder, który doprowadza do tego, iż dzieci są uwodzone przez ludzi, którzy wykorzystują tego typu technologie. I musimy coś z tym zrobić, tym się musimy zainteresować. U nas bardzo często dziecko jest samo, z komputerem zamknięte w pokoju. o ile mówimy na serio o bezpieczeństwie, musimy rozpocząć debatę na ten temat – niezależnie od tego, jakie mamy poglądy polityczne. Musimy zacząć debatę na temat bezpieczeństwa naszych dzieci

– powiedział.

W tej sprawie musimy mieć plan. Musimy wiedzieć, co robimy. Konieczna jest otwarta rozmowa również z wielkimi firmami technologicznymi. Musimy wymagać od wszystkich firm, które dzisiaj dominują w sieci, żeby na serio przeprowadzały weryfikację wieku – dzisiaj się to nie dzieje

– dodał.

Rafał Trzaskowski podkreślił, iż potrzebna jest też bezpłatna edukacja rodziców na temat cyberbezpieczeństwa ich dzieci, zaś dzieci i młodzież muszą otrzymywać w szkole wiedzę na temat bezpieczeństwa w internecie i na temat weryfikacji informacji.

Nie będzie bezpieczeństwa Polski, o ile nie będą bezpieczne nasze dzieci. Bardzo istotna sprawa, żeby dzisiaj jasno mówić: nie ma mowy o jakiejkolwiek cenzurze w internecie. Ale nie ma wolności dla ruskich botów. Bo od tego zaczyna się dezinformacja, od tego się zaczyna robienie ludziom wody w głowie. I musimy się tym tematem zająć na poważnie

– powiedział.

Ja ze swoimi dziećmi rozmawiam cały czas i pytam ich: skąd masz te informacje? I często okazuje się, iż właśnie z niesprawdzonego źródła. Musimy, drodzy państwo, rozmawiać z naszymi dziećmi na ten temat, bo ten kryzys jest już tutaj i musimy sobie z tego zdać sprawę

– powiedział kandydat KO na prezydenta.

Trzaskowski: konkurenci uciekają przed dziennikarzami, ja we wtorek będę do ich dyspozycji

Dziennikarze są od zadawania pytań, a politycy od odpowiadania; niech konkurenci zaczną na nie odpowiadać, a nie uciekają na hulajnodze – powiedział w sobotę (29 marca) w Szamotułach (Wielkopolskie) kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.

Dodał, iż we wtorek spotka się ze wszystkimi zainteresowanymi mediami i odpowie na każde pytanie.

Obudzili się moi konkurenci, wiosna idzie, debatować im się zachciało. Dwa miesiące temu wzywałem ich do debaty i będzie debata

– powiedział Trzaskowski na wiecu w Szamotułach.

Dodał, iż jest gotów do zdroworozsądkowych debat i przed pierwszą, i przed drugą turą wyborów.

Widzę, iż niektórym (kandydatom – PAP) woda sodowa odbiła do głowy. Już myślą, iż są w drugiej turze, już będą debatować jeden na jeden. Spokojnie, przyjdzie na to czas. Dzisiaj przede wszystkim rozmawiamy z Polkami i z Polakami. Niech oni najpierw odpowiedzą na pytania przed wami

– powiedział.

Niech oni zaczną odpowiadać na pytania, które zadają im dziennikarze, a nie uciekają na hulajnodze. Bo dziennikarze są od zadawania pytań, a politycy od odpowiadania na pytania. Ja we wtorek stanę przed dziennikarzami. Każda telewizja może przyjść, zarejestrować się, zadać pytania i będę na nie odpowiadał, bo zawsze tak robiłem. Zresztą w Lesznie, pamiętacie, w 2020 roku dokładnie tak było – każdy mógł przyjść i zadać pytanie

– dodał kandydat.

Jak podkreślił, tocząca się w tej chwili kampania jest po to, by rozmawiać z Polakami i jak najmniej komentować to, co robią konkurenci.

Czasami nie da się o nich nie mówić. Ale przede wszystkim trzeba skupić się na tym, co najważniejsze

– dodał.

Pierwszą turę wyborów prezydenckich zaplanowano na 18 maja. Ewentualna druga tura może odbyć się dwa tygodnie później – 1 czerwca.

Biejat: wolność jest wtedy, kiedy państwo działa i daje poczucie bezpieczeństwa

Prawdziwa wolność, sprawiedliwość i wybór jest wtedy, kiedy państwo działa, oferuje dobre usługi publiczne, daje poczucie bezpieczeństwa, szanuje godność i prawo do podejmowania decyzji – powiedziała w sobotę (29 marca) w Dąbrowie Górniczej kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat.

Kandydatka na prezydenta RP Magdalena Biejat wzięła w sobotę (29 marca) udział w kampanii wyborczej – wspólnej przejażdżce rowerowej z mieszkańcami Dąbrowy Górniczej.

Wspieram ideę rozwoju transportu publicznego i dostosowywanie go do potrzeb ludzi. Możemy łączyć kolej z połączeniami autobusowymi, tramwajowymi i ścieżkami rowerowymi. Tworzyć sieć, która zachęca mieszkańców do tego, żeby przesiadali się z samochodu i korzystali z transportu alternatywnego

– powiedziała podczas konferencji prasowej Biejat.

Kandydatka Nowej Lewicy podkreśliła, iż silne państwo to takie, które zapewnia obywatelom wysokiej jakości usługi publiczne.

W przeciwieństwie do samozwańczych wolnościowców typu Sławomir Mentzen, którzy przekonują nas, iż wolność będzie wtedy, kiedy zlikwidujemy państwo, wycofamy funkcjonowanie usług publicznych, a każdy za wszystko będzie musiał płacić z własnej kieszeni

– wyliczała.

Prawdziwa wolność, sprawiedliwość i wybór jest wtedy, kiedy państwo działa, oferuje dobre usługi publiczne, daje poczucie bezpieczeństwa, szanuje godność i prawo do podejmowania decyzji

– podkreśliła Biejat.

Biejat skrytykowała także dotychczasową politykę finansowania Kościoła katolickiego z budżetu państwa. Jej zdaniem pieniądze te mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje w transport publiczny i usługi, które zwiększają równość dostępu do edukacji, kultury i rynku pracy.

W czasie ośmiu lat rządów PiS-u do Kościoła katolickiego przepłynęło poza jakąkolwiek kontrolą 10 miliardów złotych – nie licząc środków z MEN-u i Ministerstwa Aktywów Państwowych

– zaznaczyła kandydatka.

To są miliardy, które można inwestować właśnie w przedsięwzięcia. (…) Będę stała na straży usług publicznych, komunikacji miejskiej, ochrony zdrowia, edukacji i będę robiła wszystko, żeby zatamować kolejne próby prywatyzacji – zadeklarowała Biejat. – To państwo nie klęka przed klerem

– zaznaczyła.

Zapytana o stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w sprawie polityki migracyjnej, Biejat zarzuciła partii szerzenie propagandy mającej wzbudzić niepokój w społeczeństwie.

Prawo i Sprawiedliwość razem z Konfederacją ręka w rękę powtarzają kremlowską propagandę, która ma wzbudzić w Polakach poczucie zagrożenia – strach przed migrantami, niechęć do Ukraińców, poczucie, iż Europa jest słaba i nie może się bronić

– stwierdziła.

Odniosła się również do polityki migracyjnej rządu, podkreślając, iż Polska ma odpowiednie narzędzia do kontroli granic: „Polska jest silnym krajem. Nasze służby są dobrze wyposażone i przeszkolone. Jesteśmy w stanie chronić nasze granice i cały czas się to dzieje” – mówiła.

W kwestii kontroli na granicy polsko-niemieckiej Biejat sprzeciwiła się ich wprowadzeniu, podkreślając, iż uderzyłyby one w polskich obywateli pracujących w Niemczech.

– Uważam, iż przede wszystkim rząd powinien zrobić wszystko w drodze zarówno relacji dyplomatycznych, jak i innych, żeby tę sprawę rozwiązać, a nie eskalować sytuację

– powiedziała.

Na zakończenie konferencji Biejat zaapelowała do wyborców, by w pierwszej turze wyborów głosowali zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Zachęcam dzisiaj wszystkich, żebyście państwo nie dali się szantażować. W pierwszej turze warto głosować zgodnie z własnymi przekonaniami, dając jasny sygnał politykom: w tym kierunku chcemy iść. Ten program nas przekonuje, ten program chcemy, żebyście realizowali

– podkreśliła.

A ja zachęcam do tego, żebyście głosowali na mnie – na kandydatkę, która naprawdę dba o waszą wolność, która naprawdę chce, żeby w waszych portfelach zostało więcej pieniędzy

– podsumowała Magdalena Biejat.

Pierwszą turę wyborów prezydenckich zaplanowano na 18 maja. Ewentualna druga tura może odbyć się dwa tygodnie później – 1 czerwca.