Kampania Harrisa oszukańczo przycina wpis Trumpa o wywiadzie z Elonem Muskiem

cyberfeed.pl 1 miesiąc temu


W środę, Strona kampanii Kamali Harris udostępniła post Truth Social od Donalda Trumpa. W nim Trump obwinił „złożoność współczesnego sprzętu” za to, iż jego głos brzmiał „nieco inaczej i dziwnie” podczas wywiad na żywo na X z Elonem Muskiem. Jednak podczas gdy kampania Harrisa udostępniła coś, co wyglądało jak zrzut ekranu posta, ucięto ostatnią linijkę, w której Trump wyjaśnione iż opublikował „prawdziwe i doskonałe nagranie rozmowy”.

Dlaczego dokładnie oryginalna transmisja brzmiało tak dziwnie nie jest do końca jasne — kampania Trumpa nie odpowiedziała na prośbę o komentarz w środę na temat tego, co doprowadziło do problemów z jakością dźwięku i jakiej technologii użyto, aby to naprawić. Jednak post kampanii Harrisa pominął najważniejszy kontekst, iż Trump opublikował czystszą wersję nagrania, przez co post wygląda jak czysta wymówka. „Trump obwinia swój zdezorientowany, pełen bełkotu kataklizm wywiadu z Elonem Muskiem o „złożoność współczesnego sprzętu”” — Konto KamalaHQ napisało obok skróconego posta na Threads.

Czym Trump podzielił się na portalu Truth Social.

Co opublikowała kampania wyborcza Harrisa.

To nie jedyny przykład subtelnych zmian narracyjnych, jakie kampania wprowadziła, by przedstawić siebie w korzystniejszym świetle, a Donalda Trumpa w mniej korzystnym. We wtorek Osiowy zgłoszono iż kampania kupiła kilka reklam linkujących do artykułów prasowych z takich źródeł jak Agencja prasowa Associated Press, CNNI USA dzisiaj które pojawiają się na górze stron wyników wyszukiwania Google. Podczas gdy te sponsorowane linki kierują użytkowników do prawdziwych artykułów informacyjnych, nagłówek i tekst reklam są pisane przez kampanię, choć są prezentowane przez Google w sposób, który sprawia wrażenie, jakby sam punkt sprzedaży je napisał. Google na to pozwala, a kampania Harrisa z pewnością nie pierwszy aby użyć tej taktyki. Ale Facebook faktycznie pozbyłem się podobnej funkcji w 2017 roku Po Dziennik Wall Street oznaczono przykłady reklamodawców zmieniających nagłówki serwisów informacyjnych w promowanych treściach. Biblioteka reklam Google pokazuje kampanię Trumpa nie wyświetlał reklam w wyszukiwarce Google.

Nagłówki są o wiele bardziej entuzjastyczne, niż można by się spodziewać na większości serwisów informacyjnych.Wiceprezydent Harris chroni demokrację – Trump broni 6 stycznia Komentarze,„głosi nagłówek sponsorowanego przez Harrisa artykułu linkującego do Niezależny. Nie jest jasne, do którego konkretnego artykułu linkowano, ale Niezależny nie był zadowolony. Rzecznik powiedział, że domagałaby się usunięcia reklam i iż „całkowicie niewłaściwe jest umieszczanie fałszywych nagłówków pod Niezależny marka. Sprzeciwiamy się temu stanowczo i uważamy, iż podważa to, czym powinna być polityka i dziennikarstwo”.

Trump, oczywiście, składał o wiele wspanialsze, liczniejsze i bardziej zwodnicze oświadczenia w trakcie swojej kampanii. Niedawno fałszywie stwierdził, iż Harris „zaatakował sztuczną inteligencją” tłum tysięcy osób który pojawił się, aby ją zobaczyć na wiecu w Michigan. Stworzył również fałszywą narrację, iż Harris „stało się czarne”ponieważ aspirowała do wyższego urzędu. Harris uczęszczała do historycznie czarnej uczelni Howard University, a jej ojciec jest Jamajczykiem-Amerykaninem.

Kampania Harrisa generalnie preferowała nieformalny język i styl nowoczesnych mediów społecznościowych — szybko przyjmując estetykę „bachora” na przykład w nawiązaniu do popularnego albumu Charli XCX. Podnosi on nowy zestaw pytań o to, jak uczciwie przedstawiać informacje i jak widzowie przetwarzają treści internetowe. Czy niekompletny cytat w czymś, co wygląda jak zrzut ekranu z mediów społecznościowych, różni się od starannie przyciętego fragmentu dźwiękowego w reklamie atakującej? W przypadku kampanii Harrisa wydaje się, iż odpowiedź brzmi NIE.

Przedstawiciele kampanii Harrisa odmówili komentarza.



Source link

Idź do oryginalnego materiału