Kalendarium historyczne: 20 maja 1648 – śmierć Władysława IV

5 miesięcy temu

Kalendarium historyczne: rocznica śmierci jednego z najwybitniejszych polskich władców, któremu magnateria podcinała skrzydła – Władysława IV Wazy.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się życiu i działalności tego władcy.

Władysław był synem króla Polski Zygmunta III oraz Anny Habsburżanki. Jako tytularny dziedzic tronu szwedzkiego został wszechstronnie wykształcony w nadziei objęcia władzy w tym kraju. Z kolei większość polskiej szlachty widziała w nim następcę Zygmunta III w Rzeczpospolitej. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać w częściowym pochodzeniu królewicza z pozytywnie zapamiętanej dynastii Jagiellonów oraz jego praw do tronu szwedzkiego, a od 1610 roku także moskiewskiego.

Oprócz klasycznych nauk poznał kilka języków obcych, tajniki dyplomacji oraz podstawy sztuki wojennej. Dzięki ingerencji ojca brał udział w posiedzeniach Sejmu Walnego, by zaznajomić się z jego działaniem. Prywatnie interesował się sprawami wojskowymi, myślistwem oraz sztuką elitarną, w tym operą, którą sprowadził do Polski podczas swych rządów.

Po zajęciu Moskwy przez Stanisława Żółkiewskiego został zaproponowany na cara, jednak Zygmunt III Waza odmówił m.in. z uwagi na jego młodociany wiek, przymus przejścia na prawosławie oraz słabe zdrowie i podatność na choroby królewicza. Był on w tamtym czasie jedynym synem władcy, który przeżył okres niemowlęcy. Władysław od lat młodzieńczych cierpiał na bóle reumatyczne.

W 1617 roku, już jako człowiek pełnoletni, wyruszył na wyprawę na Moskwę, dążąc do przejęcia korony carskiej. Szczupłość użytych sił zadecydowała o fiasku głównego celu operacji, jednak w czasie rozmów rozejmowych w Dywilinie udało się wynegocjować znaczne nabytki terytorialne dla Rzeczpospolitej. Na mocy decyzji króla potwierdzonej później przez sejm walny został administratorem zdobytych ziem: Smoleńskiej i Czernichowskiej.

Po klęsce Stanisława Żółkiewskiego w bitwie pod Cecorą królewicz wziął udział w kampanii chocimskiej. Choć klimat mu nie służył i wzmagał reumatyzm, chętnie brał udział w radach wojennych i zagrzewał żołnierzy do walki, czym zyskał spory szacunek.

W 1624 roku wyruszył w podróż dookoła Europy. W celu zachowania anonimowości wędrował z zaledwie kilkoma osobami pod fikcyjnym nazwiskiem Snopczyński – utworzonym od snopka siana znajdującego się w rodowym herbie Wazów. Odwiedził między innymi Austrię, Francję, Niderlandy i Italię. Uzyskał audiencje u papieża oraz wziął udział w hiszpańskim oblężeniu Bredy, gdzie bacznie przyglądał się najnowszym metodom prowadzenia wojny. Poznawał też zagraniczne ustroje polityczne oraz stosunki społeczno-ekonomiczne.

Dzięki temu wszystkiemu wyrobił sobie własną wizję państwa i prawa, którą próbował zrealizować po objęciu tronu. W kwietniu 1632 roku zmarł jego ojciec. Wyjątkowo sprawnie przeprowadzona wolna elekcja wyniosła go do władzy już kilka miesięcy później. Jako świeżo upieczony król zabrał się za intensywny werbunek wojska przeciwko Moskalom, którzy zaatakowali wzdłuż całej granicy wschodniej, rozpoczynając tzw. wojnę smoleńską. Działania caratu były elementem szerszego spisku państw ościennych i protestanckiej opozycji wewnątrz Rzeczpospolitej.

Korzystając z okazji do zmobilizowania wojska, Władysław IV przeprowadził w nim szereg reform mających na celu profesjonalizację oraz usprawnienie logistyki. Ujednolicił wyposażenie poszczególnych oddziałów oraz kazał wybudować arsenały i spichlerze, dzięki którym armii nie brakowało już żywności i wyposażenia, jak to często miało miejsce podczas poprzednich kampanii. W późniejszym czasie przeprowadził reformę artylerii, ujednolicając jej wagomiary.

Większość sił ruszyła wraz z królem pod Smoleńsk w celu odblokowania oblężonego miasta. Część jednak musiała udać się na południe, by zasłonić granicę przed najazdem turecko-tatarskim. Walki wokół Smoleńska przybrały formę wojny pozycyjnej. Władysław konsekwentnie i metodycznie odrzucał Moskali z kolejnych pozycji, prowadząc do ich okrążenia i ostatecznej kapitulacji. Wojna została wygrana, ale podczas rozmów pokojowych strona polska zdecydowała się oddać część zdobytych w 1619 roku ziem.

Decyzja ta była kuriozalna i stanowiła ewenement na skalę światową. Tuż po zakończeniu wojny smoleńskiej Władysław planował wojnę ze Szwecją. Sejm nie zgodził się na to, w związku z czym przeprowadził jedynie demonstrację militarną, która zmusiła Sztokholm do wycofania się z Prus i podpisania rozejmu w Sztumskiej Wsi. Jednocześnie prowadził działania na rzecz przejęcia części Śląska z rąk Habsburgów.

W 1645 roku zyskał jako zastaw księstwo opolsko-raciborskie. Druga połowa lat 40. XVII wieku to okres wzmożonych przygotowań do wielkiej wojny z Turcją, której celem było zupełne zniszczenie Chanatu Krymskiego oraz wyparcie Osmanów z Europy. Według planów Władysława IV miało to być wyjście z pułapki geopolitycznej, w jakiej znalazła się wciąż silna, ale powoli słabnąca Rzeczpospolita. Wojna ta miała też załagodzić rosnące konflikty społeczne wewnątrz kraju, wśród których na plan pierwszy wysuwał się problem kozacki.

Na drodze do zbudowania szerokiej koalicji antytureckiej w 1644 roku król oddał Moskalom miasto Trubeck oraz prowadził tajne rozmowy z przedstawicielami starszyzny kozackiej. Niestety sprzeciw magnaterii obawiającej się wzmocnienia pozycji władcy doprowadził do fiaska ambitnych planów. Rozgoryczony i schorowany król coraz bardziej wycofywał się z życia publicznego.

W życiu prywatnym był człowiekiem nieszczęśliwym. Zakochał się w mieszczance lwowskiej Jadwidze Łuszkowskiej, z którą nie mógł wziąć ślubu z powodu różnic stanowych. Musiał odprawić kochankę z dworu, gdy ze względów politycznych zmuszono go pojąć za żonę Cecylię Renatę z dynastii Habsburgów, a po jej śmierci francuską księżniczkę Ludwikę Marię Gonzagę. Nie kochał ani jednej ze swych żon i wciąż spotykał się z Jadwigą w Mereczu, gdzie ją osadził. Tam też zmarł, wracając z jednej ze swych podróży.

Być może świadomie król inicjował powstanie Chmielnickiego, licząc na siłowe rozwiązanie problemu kozackiego lub też na osłabienie kresowej magnaterii. W każdym razie jego zgon dodatkowo skomplikował sytuację kraju, ogarniętego buntem.

Władysław IV był człowiekiem wszechstronnym i doskonale przygotowanym do roli króla. Bodajże najlepiej ze wszystkich polskich władców elekcyjnych orientował się w ówczesnej sytuacji geopolitycznej w Europie. Próbował reformować i wzmacniać kraj. Jego projekty wojenne były potrzebne na drodze do konsolidacji wewnętrznej i utrzymania statusu mocarstwowego przez Rzeczpospolitą.

Niestety, podobnie jak w przypadku jego ojca, demokratyczne elity szlachecko-magnackie sprzeciwiały się słusznym dążeniom władcy, gdyż nie rozumiały geopolityki i zagrożeń, przed którymi stał ich kraj.

Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.

Idź do oryginalnego materiału