Belzebub Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha zapowiedział na twitterze, iż Platforma Obywatelska utworzyła generator, który obali PIS: „Na Waszą prośbę stworzyliśmy generator. Sami możecie wpisywać, dla kogo Kaczynski jest największym zagrożeniem! Używajcie i podajcie dalej!” – napisał Belzebub – mąż Kini Gajewskiej, która jako jedyne człończe PO posiada iloczyn inteligencji równy 180. Nie trzeba się domyślać, iż iloczyn Belzebuba jest znacznie mniejszy niż Kini, co się niebawem w pełni potwierdziło.
Belzebub przy okazji prezentacji generatora, opublikował wygenerowaną w mrocznej stylistyce podobiznę prezesa PiS wraz z hasłem: „Ja jestem zagrożeniem” – do której internauci mogli dopisywać dowolne „zagrożenia”…
Zanim Platforma przekonała się dla kogo i czego Jarosław Kaczyński jest największym zagrożeniem wyszło na jaw, iż priorytetem Tuska (ps.”Pyton”) nie jest tylko likwidacja kopalni w Turowie, portu w Świnoujściu i CPK – ale wykreowanie nowego języka, zrozumiałego dla wszystkich postępowca. A więc języka, który nikogo nie obraża ze względu na płeć. Jak zresztą wiadomo - płeć będzie można sobie dowolnie zmieniać, gdy Polska znajdzie się w uścisku Pytona...
Podstawy nowego języka przedstawiło stworzenie, wciągnięte przez Pytona na listę Koalicji Obywatelskiej. San Kocoń, osoba kandydująca do Sejmu z listy KO określiła się bowiem jako „aktywiszcze LGBT i aktywiszcze ekologiczne”. Aktywiszcze na liście Pytona określiło się jednocześnie rzeczniczem i człończem Zielonych!
Tak więc uważajcie, by nie zostać zepchniętym w otchłań Ciemnogrodu, nazywając członka Platformy zwyczajnym „członkiem” zamiast „człończem” zaś Jana Grabca - rzecznikiem Platformy, choć jest to już platformerskie rzecznicze!
To co się stało, po uruchomieniu przez Platformę śmiertelnego dla PIS generatora – nie jest w stanie opisać żadne postępowe żurnaliszcze z gazety żydowskiej lub TVN-u! Internauci – wbrew zamiarom Pro-agitki Platformy zaczęli dopisywać do niby-to słów Kaczyńskiego „Ja jestem zagrożeniem”, takie słowa jak „Platformy Obywatelskiej”, „złodziei”, „kacapów”, „Niemców”, „Manfreda Webera” – iż nie wspomnę najbliższego przyjaciela Donalda Tuska, czyli Władymira Putina!
Donald Tusk, czyli totalne führeriszcze tak się wkurzyło, iż nakazało miszczom propagandy natychmiast dopisać do generatora listę zakazanych słów, których nie można dopisywać po słowach „Ja jestem zagrożeniem”! W ten sposób Platforma Obywatelska wykorzystała stworzony przez siebie generator do zaatakowania samej siebie – publikując listę zakazanych zagrożeń. Na tej liście znalazł się sam „Donek” oraz „Tusk” a także „Platforma” i jej wszyscy złodzieje. Znaleźli się wszyscy przyjaciele Donka i Platformy, czyli „szkopy” i „kacapy”...
W ten sposób – paradoksalnie Platforma sama wykorzystała swój generator do opublikowania pełnej listy śmiertelnych zagrożeń, gdyby nie udało się obalić prezesa Kaczyńskiego i PIS-u. Drżą więc dzisiaj wszystkie aktywiszcza Platformy, LGBT i lewactwa. Drżą złodzieje i mafie oraz przebywające jeszcze na wolności człończe organizacji zwalczających Polskę. Drży samo führercze Donek Tusk, chodzące na pasku szkopów, kacapów, mafii i złodziei…