Kaczyński stchórzył? Lider PiS nie chce stanąć do debaty z Tuskiem

1 rok temu

Jarosław Kaczyński ma jeszcze jeden, wielki kłopot. To potencjalna publiczna debata z Donaldem Tuskiem. Politycy PiS dwoją się i troją by do niej nie dopuścić. – Będzie debata PiS-Polacy, będziemy rozmawiać z Polakami. Dlaczego mamy skupiać się na jednym Polaku? – próbował wykpić się od pytania na ten temat Radosław Fogiel, rzecznik PiS.

– Prezes nie kieruje się takimi małostkowymi… Być może takimi przesłankami kieruje się Tusk, który regularnie dostaje łomot, a bał się stanąć w szranki w wyborach prezydenckich. (…) Każdy miłośnik boksu wie, iż nie stawia się w ringi boksera wagi ciężkiej z bokserem wagi muszej, bo to byłaby masakra – dodał na antenie Radia ZET.

Po czym Fogiel zaczął opowiadać, iż debatować trzeba o programie, a „PO nie ma programu”. Wyraźnie unikając odpowiedzi, dlaczego Kaczyński wyklucza możliwość publicznej debaty z Tuskiem.

Naszym zdaniem odpowiedź jest jedna: Kaczyński po prostu boi sie takiego spotkania.

Idź do oryginalnego materiału