Kaczyński nie pojawił się w Sejmie na przemówieniu Tuska. Teraz się tłumaczy. „Byłem na…”

6 dni temu
Jarosław Kaczyński sam decyduje, na których przemówieniach sejmowych się pojawi, a które kompletnie zignoruje. Prezes PiS wyjaśniał, dlaczego nie było go w Sejmie, gdy Donald Tusk informował o ataku rosyjskich dronów. Co jest ważniejsze od bezpieczeństwa kraju? Jarosław Kaczyński pojawił się w budynku Sejmu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie dopiero po godzinie 10:00. Natomiast już od samego rana politycy komentowali z mównicy najbardziej gorący temat, czyli nalot rosyjskich dronów, które w nocy z 9 na 10 września naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W międzyczasie premier Donald Tusk wygłosił bardzo istotne przemówienie odnośnie dalszych działań w dobie nasilających się aktów agresji ze strony Kremla. Szef Rady Ministrów wspomniał o tym, iż zaalarmowano już NATO i zawnioskowano o zastosowanie artykułu 4., na podstawie którego inne państwa członkowskie mają okazać wsparcie pod wieloma względami wobec kraju, którego bezpieczeństwo jest zagrożone. Na ławach poselskich, na których zasiadają członkowie PiS, w tym czasie wiało pustkami. Dlaczego jednak szef tak kluczowego ugrupowania opuszcza przemówienie w tak ważnym momencie? O to udało się go zapytać reporterowi TVN24 Radomirowi Witowi, gdy tylko dostrzegł Kaczyńskiego na sejmowym korytarzu. Ten w odpowiedzi rzucił krótko: – Bo byłem na cmentarzu. Gdy Wit dopytywał, w którym momencie polityka poinformowano o tym, iż premier
Idź do oryginalnego materiału