Jarosław Kaczyński coraz częściej przypomina przebrzmiałą „gwiazdę”. Od lat opowiada te same puste hasła i dziwi się, iż coraz mniej ludzi chce go słuchać.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dziś na przykład podczas konferencji prasowej opowiadał, iż PO jest „partią zewnętrzną”. Sam chyba nie umiałby już odpowiedzieć na pytanie, który raz z rzędu to mówi.
– Platforma Obywatelska jest partią zewnętrzną. Kwestia bezpieczeństwa jest najważniejsza. Przyjmowanie nielegalnych imigrantów z całą pewnością tego bezpieczeństwa nie podniesie. Można choćby założyć z bardzo dużą dozą pewności, iż ono zostanie radykalnie obniżone, iż spokojne życie na polskiej prowincji może się zmienić w całkiem niespokojne. To zostało przecież przez Tuska przyjęte, bo on miał okazję w grudniu, żeby to zatrzymać, żeby ten proces zatrzymać – grzmiał Kaczyński.
– Teraz jednego dnia twierdzi, iż to będzie z korzyścią dla Polski. Innego dnia głosuje przeciw, więc o ile ma być z korzyścią, to dlaczego głosuje przeciw? Tutaj jest mnóstwo różnych sprzecznych wypowiedzi – dodaje.
Jakby nie zauważył, iż w sprawie nielegalnych imigrantów rząd Tuska zajął bardzo twarde stanowisko. A na podstawie lewych wiz migrantów do Polski wpuszczali urzędnicy rządu PiS…