– Z jednej strony nasze spokojne uroczystości, z drugiej obrzydliwe ataki i oszczerstwa, powtarzanie tez putinowskich. Tego wszystkiego, co wrogowie polskiej niepodległości, ludzie, którzy Polskę okradali i szkodzili Polsce, szkodzą w dalszym ciągu. Z pełną determinacją i świadomością, bez żadnej reakcji policji – mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS wystąpił na placu Piłsudskiego w Warszawie, gdzie na 179. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej przybyli też inni przedstawiciele partii.
Kaczyński podkreślał, iż "tak wygląda porozumienie Tuska". – Policja nie wykonuje swoich obowiązków, bo takie ma polecenie. Mówię o tym z bólem, to jest sojusz z wrogami Polski, sojusz z Putinem i wszystkimi, którzy niszczą współczesny świat. Taka jest prawda o naszej rzeczywistości. Temu przeciwstawiał się mój świętej pamięci brat Lech Kaczyński – stwierdził lider PiS.
Jarosław Kaczyński o "zasadzie norymberskiej"
– Przeciw temu lecieli do Smoleńska ci wszyscy, którzy padli ofiarą przerażającej, ludobójczej zbrodni, za którą odpowiada Putin – wskazywał Kaczyński. – Prawda pewnego dnia okaże się prawdą nie tylko dostępną dla świadomości wszystkich Polaków. Ona okaże się prawdą procesową – ostrzegał.
Dalej użył słów, które można bezpośrednio połączyć... z rozliczeniem hitlerowskich Niemiec. – Będziemy kontynuowali to, co robimy do tego dnia, kiedy ci, którzy się tu awanturują, poniosą konsekwencje. Zostaną ukarani zgodnie z naszym prawem. A być może zostanie zastosowana jeszcze ostrzejsza zasada, norymberska – stwierdził Kaczyński.
Co to są procesy norymberskie? Do tego nawiązywał Kaczyński
Przypomnijmy, iż procesy norymberskie to postępowania karne, toczone przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze oraz przed amerykańskimi sądami wojskowymi w latach 1945-1949. Procesy wytoczono przeciwko zbrodniarzom III Rzeszy.