Adam Bielan wciąż żyje wizytą Karola Nawrockiego w Białym Domu. Europoseł PiS przekonuje, iż „obywatelski” jest dziś jedynym politykiem, który ma kontakt z Donaldem Trumpem. Nawrocki w Białym Domu W czwartek media niespodziewanie obiegła informacja o wyprawie Karola Nawrockiego do Waszyngtonu. „Obywatelski kandydat” PiS wg planów miał lecieć do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z Polonią w Chicago, tymczasem wyruszył za ocen dwa dni wcześniej. Nawrocki wziął udział w obchodach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym Białego Domu, zamienił kilka słów z kongresmenami i udało mu się zrobić wspólną fotkę a Donaldem Trumpem. Kandydatowi na prezydenta towarzyszył europoseł PiS Adam Bielan. Nawrocki leciał do Stanów z myślą, iż spotka się z Trumpem, ale pewności nie było. Sztabowcy trzymali więc ten plan w tajemnicy, bo bali się, iż w ostatniej chwili coś się nie uda i politycy się nie spotkają. Wiadomo przecież, jak nieprzewidywalnym politykiem jest Donald Trump. Ważne było też założenie, by Nawrocki spotkał się z prezydentem USA w Białym Domu. Nie gdzieś w przelocie na zewnątrz, nie na schodach. Miał być Biały Dom, albo nic. I dlatego nic nie zapowiadali, bo bali się, iż ten plan się wysypie, a to byłaby kompromitacja przebijająca Andrzeja Dudę czekającego na korytarzu. W Białym