„Jeżeli sojusz nie zwiększy wydatków na obronność, być może Putin będzie miał ochotę zaatakować”. Duda z sekretarzem generalnym NATO

300polityka.pl 1 tydzień temu

- Wszyscy wiedzą, iż odżył rosyjski imperializm, iż Rosja atakuje kolejne kraje. W 2008 roku zaatakowała Gruzję, w 2014 - Ukrainę, bo tak naprawdę wtedy ta wojna się rozpoczęła. Porozumienia mińskie i inne próby uspokojenia Putina nie przyniosły de facto rezultatów, na co jasno wskazuje fakt, iż w 2022 roku dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę - stwierdził prezydent Andrzej Duda w trakcie konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO.


- To niebezpieczeństwo jest rzeczywiście realne, przede wszystkim obserwowane u nas, na wschodniej flance sojuszu, w Polsce, w krajach bałtyckich, na Słowacji, w Rumunii, w tych krajach, w stosunku do których ta wojna jest blisko i rzeczywiście obserwując te kraje, widzimy iż ten wzrost wydatków na obronność jest znaczący - mówił dalej PAD.


- Jedno jest 100% pewne, iż o ile cały sojusz nie zwiększy swoich wydatków na obronność, to niestety, ale być może Władimir Putin będzie miał ochotę zaatakować po raz kolejny, ponieważ nie będzie dostatecznego odstraszania. Chodzi o to, żeby sojusz był w stanie zbudować dostateczny potencjał odstraszania - dodał.
Idź do oryginalnego materiału