Jest nowy sondaż prezydencki. I poważne zaskoczenie. "Niemrawa kampania"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl // REUTERS / Kacper Pempel // Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl


Opublikowano wyniki nowego sondażu prezydenckiego. Uwagę zwróciła przede wszystkim prognozowana frekwencja. - Polki i Polacy jeszcze nie przebudzili się z zimowego snu - stwierdził ekspert. Wyjaśnił, jakie mogą być tego przyczyny.
Stabilne wyniki kandydatów: W dniach 4-5 kwietnia IBRiS przeprowadził na zlecenie "Rzeczpospolitej" badanie poparcia dla kandydatów na prezydenta. W sondażu wzięło udział 1068 osób. Sondaż pokazał, iż sytuacja w wyścigu prezydenckim się ustabilizowała - wyniki były podobne do tych, które notowano w poprzednich badaniach. Pierwsze miejsce z poparciem wynoszącym 36,2 proc. zajął kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Drugi był popierany przez PiS Karol Nawrocki (22,6 proc.), a trzeci kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen (17,4 proc.). Kolejne miejsca zajęli Szymon Hołownia (8,3 proc.), Magdalena Biejat (2,6 proc.), Adrian Zandberg i Grzegorz Braun (obaj po 2,1 proc.), Krzysztof Stanowski (0,8 proc.) i Joanna Senyszyn (0,6 proc.). 7,2 proc. respondentów było niezdecydowanych.


REKLAMA


Niejednoznaczne informacje dla Nawrockiego: Wyniki sondażu skomentował w rozmowie z "Rzeczpospolitą" politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego dr Bartosz Rydliński. Ekspert stwierdził, iż sondaż może "zarówno uspokoić, jak i zmartwić Karola Nawrockiego". - Kandydat PiS z jednej strony ma bezpieczną przewagę nad Sławomirem Mentzenem, któremu mogły zaszkodzić słowa o płatnych studiach wyższych i chęci przymuszania zgwałconych kobiet do narodzin dziecka. Ale Nawrocki wciąż nie osiąga poparcia, którym może cieszyć się Prawo i Sprawiedliwość. Rafał Trzaskowski jest na pozycji lidera, jednak konsumuje on w pierwszej kolejności poparcie Lewicy i Trzeciej Drogi - powiedział politolog.


Zobacz wideo Kaczyński zaatakował Trzaskowskiego. "Można być mniej grzecznym"


Niska frekwencja: Z sondażu wynika, iż frekwencja byłaby zaskakująco niska. 44,6 proc. badanych "zdecydowanie" planuje wziąć udział w wyborach prezydenckich 18 maja, 14 proc. "raczej" zamierza w nich uczestniczyć. 16 proc. "raczej" nie chce brać udziału w wyborach, a 24,2 proc. "zdecydowanie" tego nie planuje. - Na tę chwilę możemy stwierdzić, iż Polki i Polacy jeszcze nie przebudzili się z zimowego snu - skomentował Bartosz Rydliński. Ekspert uważa, iż może to być skutek między innymi "niemrawej kampanii, dużej polaryzacji i ogólnego zniechęcenia polityką". - Jednak im bliżej 18 maja, im więcej będzie debat i potyczek między głównymi kandydatami, tym wyższa będzie deklarowana gotowość udziału w wyborach - zaznaczył politolog.


Wyniki wcześniejszego badania: Pisaliśmy o wynikach sondażu prezydenckiego Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu", który został przeprowadzony na przełomie marca i kwietnia. Wtedy podium kształtowało się tak samo, jak w nowym badaniu IBRiS. Rafał Trzaskowski dostał wówczas 35 proc. poparcia, Karol Nawrocki 23 proc., a Sławomir Mentzen 19 proc.
Więcej: Przeczytaj też artykuł "Który z kandydatów zapewni nam bezpieczeństwo? Sondaż ujawnił, co sądzą Polacy".Źródła: Rzeczpospolita, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału