Jerzy Kryszak nie byłby sobą, gdyby nie skomentował ze sceny sprawy, która rozpaliła emocje kibiców. Chodzi o słowa Przemysława Babiarza. Jerzy Kryszak wciąż bawi Jerzy Kryszak od lat rozśmiesza kolejne pokolenia Polaków. Aktor i satyryk należy do czołówki polskiej sceny kabaretowej i wciąż cieszy się dużą popularnością. Pierwszy polski stand-uper (będziemy bronić tej tezy jak niepodległości!) w swoich występach przede wszystkim wyśmiewa otaczającą nas polityczną rzeczywistość i od lat pozostaje w doskonałej formie. Tym razem Jerzy Kryszak wystąpił podczas 29. Festiwalu Kabaretu Koszalin 2024, który odbył się w sobotę 27 lipca. Warto przypomnieć, iż był to powrót kabaretów do Polsatu po długiej przerwie spowodowanej cenzurą, którą stacja wprowadziła przed wyborami parlamentarnymi. Więcej o sprawie pisaliśmy W TYM MIEJSCU. Jerzy Kryszak nie byłby sobą, gdyby błyskawicznie nie zareagował na świeżutką aferkę związaną z ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich i komentarzem Przemysława Babiarza. – Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – mówił komentator po wysłuchaniu piosenki Johna Lennona „Imagine”. Jerzy Kryszak podczas występu zadrwił z interpretacji piosenki, której dokonał dziennikarz TVP. Lennon czy Lenin? – Patrzyłem sobie na was — myślałem, co te japy takie roześmiane! (…) Ja jestem