Jarosław Kaczyński wreszcie zdradził, co naprawdę myśli o Konfederacji: Dziwny twór

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel


- To tak wygląda, jakby oni byli tu po to, by prawica w Polsce nie rządziła. Czy tak będzie w przyszłości? Różne rzeczy się na tym świecie zdarzały - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do Konfederacji. Polityk jednocześnie nazwał ugrupowanie "dziwnym tworem".
- jeżeli chodzi o PSL, to w tym jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Problem koalicji z PSL-em zawsze kończył się na niczym. A Konfederacja stawia sprawę tak, iż my jesteśmy adekwatnie takim samym złem, jak PO. Są tacy, którzy mają wiarę, iż taka postawa w końcu się skończy. Ale póki ja jestem szefem PiS, to gaśnic do gaszenia chanuki używać nie będziemy. To jest, iż tak ujmę sprawę, poza moimi możliwościami mentalnymi - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z dziennikarzami w siedzibie partii na ul. Nowogrodzkiej. Wypowiedź polityka opublikował portal wPolityce.pl.
REKLAMA


Zobacz wideo Hołownia: Miejsca parkingowe w sejmie dla posłów, nie dla rodziny


Według Kaczyńskiego "Konfederacja to też jest pewien element lobbingu, to są rzeczy znane". - To dziwny twór, bo żeby w jednej niewielkiej partii były cztery partie, to naprawdę dość rzadko spotykane - zaznaczył. Mowa o Nowej Nadziei, Ruchu Narodowym, Konfederacji Korony Polskiej i ugrupowaniu Polska Jest Jedna.
- Ale czy to dobrze, iż polska prawica nie jest dziś zjednoczona? To źle. Tym bardziej iż ta mniejsza partia jest skrajnie negatywnie nastawiona wobec głównej partii prawicowej. To tak wygląda, jakby oni byli tu po to, by prawica w Polsce nie rządziła. Czy tak będzie w przyszłości? Różne rzeczy się na tym świecie zdarzały - dodał prezes PiS.
Wybory do Parlamentu Europejskiego i wybory do Sejmu
W ubiegłotygodniowych wyborach do Parlamentu Europejskiego na Koalicję Obywatelską zagłosowało 37,06 proc. wyborców, co przełożyło się na 21 mandatów. Na drugim miejscu znalazł się PiS z wynikiem 36,19 proc. (20 mandatów). Na dalszych miejscach uplasowały się: Konfederacja (12,08 proc., sześcioro europosłów), Trzecia Droga (6,91 proc., trzech europosłów) oraz Lewica (0,7 mln, trzech eurodeputowanych). Pozostałe komitety uzyskały poniżej 1 proc. poparcia.
Z kolei w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 r. na PiS zagłosowało 35,38 proc. wyborców (194 mandaty), na KO - 30,7 proc. (157 posłów), na Trzecią Drogę - 14,4 proc. (65 mandatów), Nową Lewicę - 8,61 proc. (26 posłów), a Konfederację - 7,16 proc. (18 parlamentarzystów w Sejmie).
Idź do oryginalnego materiału