Jarosław Kaczyński o "zamachu stanu": Zdaniem prezesa PiS w Polsce mamy w tej chwili do czynienia z łamaniem artykułu 127 Kodeksu karnego, który dotyczy popełnienia przestępstwa zmiany ustroju RP siłą. - To nie jest nic nowego, bo ja to przecież mówiłem już wielokrotnie. Nie wiem ile razy, ale przynajmniej z pięć razy na konferencjach prasowych mówiłem, iż trzeba odwołać się do tego artykułu, a używanie określenia "zamach stanu", w tym szerszym tego słowa znaczeniu jest uzasadnione - stwierdził podczas rozmowy z dziennikarzami.
REKLAMA
Czołgów nie ma, ale...: Kaczyński przyznał, iż obecna sytuacja nie przypomina zamachu stanu takiego, jak zwykle wyobrażają sobie to ludzie tzn. z czołgami na ulicach i wojskiem. - Tego oczywiście nie ma. Natomiast jest łamanie w tej chwili prawa w taki sposób, iż można zakwalifikować to z tego artykułu i bardzo dobrze, iż takie śledztwo przez legalnych prokuratorów zostało podjęte. Bo to, co robią ci nielegalni, nie ma żadnego znaczenia prawnego - ocenił. Stwierdził również, iż "jeżeli dojdzie kiedyś do procesu", to Adam Bodnar "będzie jednym z głównych oskarżonych".
Zobacz wideo Trzaskowski ostro o Kaczyńskim i Ziobrze. Krytyka PiS-u zdominowała spotkanie w Legnicy
Zaczęło się w środę: Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował 5 lutego, iż prok. Michał Ostrowski (bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry) po jego zawiadomieniu wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, posłów i senatorów z koalicji rządzącej, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Co wiadomo o 'zamachu stanu'? Prokuratura Krajowa: Dowiedzieliśmy się z mediów".Źródło: PAP