James Perloff − "Przyrostowy globalizm Trumpa"

grazynarebeca5.blogspot.com 1 tydzień temu



W przejęciu Grenlandii przez Trumpa nie chodzi o MAGA


Ambicje Trumpa, by poszerzyć Amerykę
to nic innego jak przepakowanie
starego satanistycznego planu, który miał na celu
Rząd światowy poprzez regionalne kamienie milowe.


Źródło: "Rebranding globalizmu na nacjonalizm"

Autor: James Perloff
(henrymakow.com)

Aby zebrać materiały do mojej pierwszej książki "The Shadows of Power" (1988), studium globalistycznych maklerów władzy w Council on Foreign Relations (CFR), przejrzałem każdy numer Foreign Affairs, sztandarowego czasopisma CFR, począwszy od pierwszego numeru w 1922 roku. Nie było wtedy Internetu, nie było wyszukiwarek. Wszystkie fakty musiały zostać zebrane z dokumentów w wersji papierowej.

Przeglądając Foreign Affairs, zdałem sobie sprawę, iż CFR porzuciła ideę, za jednym zamachem, zjednoczenia planety pod rządem światowym. Zamiast tego, rozumowali, mogą stopniowo wprowadzać globalne ładowanie, organizując najpierw regionalne sojusze. Byłoby to podejście "kamieniem milowym" (znane również jako "gotowanie żaby") do ostatecznego celu, jakim jest wszechpotężny rząd światowy.

Na przykład w czasopiśmie Foreign Affairs ze stycznia 1926 roku czytamy:

Traktat z Locarno [europejski układ o bezpieczeństwie zbiorowym] stanowi próbę osiągnięcia tego samego celu etapami,-- traktatami i lokalnymi paktami regionalnymi, przesiąkniętymi duchem protokołu genewskiego ,-- które mają być stale uzupełniane, aż w końcu, w ramach Ligi Narodów, zostają wchłonięte przez jedną wielką konwencję światową, gwarantującą bezpieczeństwo i pokój na świecie poprzez egzekwowanie rządów prawa w życiu międzypaństwowym.

Krótko po przystąpieniu Ameryki do NATO w 1949 roku, Elmo Roper z CFR wydał broszurę zatytułowaną "Celem jest rząd całego świata", w której zastanawiał się:

Jednak Pakt Atlantycki (NATO) nie musi być naszym ostatnim wysiłkiem na rzecz większej jedności. Można ją przekształcić w jeszcze jeden rozsądny i istotny krok w kierunku pokoju na świecie. Może to być jeden z najbardziej pozytywnych ruchów w kierunku One World.

W artykule z kwietnia 1964 roku dla Foreign Affairs "Porządek świata w latach sześćdziesiątych" Roberto Ducci napisał:

Do czasu utworzenia takich szerszych i bardziej odpowiedzialnych jednostek politycznych, należy wspierać organizacje regionalne, takie jak te uznane przez Kartę Narodów Zjednoczonych. Powinny one zostać wzmocnione tak, aby były w stanie utrzymać pokój na swoich obszarach: NATO na północnym Atlantyku i Rada Europy w regionach europejskich, O.A.S. w obu Amerykach, O.A.U. w Afryce, SEATO w Azji Południowo-Wschodniej.

Unia Europejska jest prawdopodobnie uosobieniem samorządu regionalnego. Z założenia wyewoluował on ze Wspólnego Rynku. Dziś ma oczywiście własnych przedstawicieli dyplomatycznych, Parlament Europejski i wspólną walutę w euro. Na długo zanim ktokolwiek usłyszał termin "Unia Europejska", francuski mąż stanu i dziennikarz Raymond Bourgine ostrzegał w lipcu 1968 roku w Spectacle Du Monde:

Europa Jeana Monneta to słynna "Europa ponadnarodowa", na rzecz której państwa członkowskie będą stopniowo rezygnować ze swoich atrybutów suwerenności narodowej. W końcu ich gospodarki zostaną zintegrowane przez administratorów w Brukseli w oczekiwaniu na Zgromadzenie Europejskie, wybrane w głosowaniu powszechnym, które przekształci się w zgromadzenie ustawodawcze i da początek nowej europejskiej władzy politycznej. Wtedy państwa narodowe uschną.

Zbigniew Brzeziński postawił strategię na szali podczas Forum o Stanie Świata Michaiła Gorbaczowa w 1995 roku: "Nie możemy jednym szybkim krokiem wskoczyć do rządu światowego. Warunkiem wstępnym prawdziwej globalizacji jest postępująca regionalizacja.

W 2005 r. prezydent George W. Bush próbował stworzyć Unię Północnoamerykańską, która naśladowałaby Unię Europejską, przekształcając partnerstwo gospodarcze (NAFTA) w unię polityczną, tak jak UE wyewoluowała z partnerstwa gospodarczego (Wspólnego Rynku).

Cytując moją własną książkę z 2013 roku "Prawda jest samotnym wojownikiem":

W 2004 roku Robert Pastor z CFR napisał w Foreign Affairs: "Obawy o bezpieczeństwo posłużą jako katalizator dla głębszej integracji. Wymagałoby to nowych struktur zapewniających wzajemne bezpieczeństwo. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinien rozszerzyć swoją misję o bezpieczeństwo kontynentalne – zmiana, którą najlepiej osiągnąć poprzez włączenie meksykańskiej i kanadyjskiej perspektywy i personelu do swojego projektowania i działania.

Pastor sugeruje zatem, iż względy bezpieczeństwa uzasadniają połączenie partnerów gospodarczych NAFTA – Ameryki, Kanady i Meksyku – w ogólnokontynentalny Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Ale to nie koniec. 23 marca 2005 r. w Waco w Teksasie prezydent Bush spotkał się z prezydentem Meksyku Vincente Foxem i premierem Kanady Paulem Martinem, aby omówić szeroką integrację ich trzech krajów. Początkowo związek ten nazywa się "Partnerstwem na rzecz Bezpieczeństwa i Dobrobytu" (SPP). (W słownictwie establishmentu słowo "bezpieczeństwo" zastąpiło słowo "pokój" w wyrażeniu "pokój i dobrobyt", ponieważ opinia publiczna postrzega w tej chwili terroryzm jako bardziej groźny niż wojna). Całkowita konwergencja jest ostatecznie zaplanowana: jeżeli zostanie spełniona, nasze granice z Meksykiem i Kanadą zostaną zlikwidowane, wszyscy obywatele otrzymają północnoamerykański dowód osobisty, a dolar zostanie zastąpiony walutą kontynentalną ("Amero") - w skrócie, skopiujemy Unię Europejską.

Czy potrafisz zgadnąć, gdzie wymyślono SPP? Jak donosił The New American w 2006 roku:

Rada Stosunków Międzynarodowych (CFR) służy jako intelektualny inkubator dla większości kierunków polityki zagranicznej, za którymi podąża władza wykonawcza rządu federalnego. Przed trójstronnym spotkaniem szefów państw w Waco 23 marca ubiegłego roku, CFR wraz ze swoimi odpowiednikami w Meksyku i Kanadzie (Consejo Mexicano de Asuntos Internacionales i Kanadyjska Rada Szefów Zarządów) podjęła inicjatywę zbadania możliwości integracji tych trzech narodów. Kładąc podwaliny pod spotkanie w Waco, CFR opracował dokument zatytułowany Creating a North American Community: Chairmen's Statement of the Independent Task Force on the Future of North America. Dokument wzywał do "stworzenia do 2010 roku społeczności w celu zwiększenia bezpieczeństwa, dobrobytu i możliwości dla wszystkich mieszkańców Ameryki Północnej".

Jedynym powodem, dla którego Unia Północnoamerykańska nie rozwija się zgodnie z harmonogramem establishmentu, jest to, iż spotkała się z tak zaciekłym sprzeciwem amerykańskich patriotów, w tym niektórych członków Kongresu.

Powinienem wspomnieć, iż jednym z tych kongresmenów był Ron Paul. Donald Trump ponownie proponuje Unię Północnoamerykańską, ale aby utrzymać ludzi z MAGA w niewiedzy, przemianował ją na nacjonalizm, a nie na globalizm.

Zdaję sobie sprawę, iż niektórzy będą protestować: unia Busha obejmowała Kanadę i Meksyk, ale Trump proponuje tylko Kanadę i Grenlandię. Powód powinien być oczywisty. Kampania Trumpa kładła nacisk na budowę muru, który ma nas chronić przed milionami imigrantów napływających z Meksyku. Unia z Meksykiem w tym czasie wpędziłaby zwolenników Trumpa w dysonans poznawczy na sterydach.

W związku z tym Grenlandia po prostu zastąpiła Meksyk w systemie regionalizacji. Grenlandia jest w rzeczywistości większa (836 331 mil kwadratowych) niż Meksyk (758 449), chociaż jej populacja jest w porównaniu z nią mikroskopijna.

Zespolenie Grenlandii z Ameryką nie jest niczym nowym, jak pokazuje ta mapa, oparta na raporcie "Regionalized and Adaptive Model of the Global World System" opracowanym przez globalistyczny Klub w Rzymie w 1973 roku. Należy zauważyć, iż region Ameryki Północnej obejmował Kanadę i Grenlandię, ale nie obejmował Meksyku.


Nie jest moją intencją twierdzenie, iż Ameryka naprawdę połączy się z Kanadą i Grenlandią, co jest skomplikowanym procesem, który napotka wiele barier. Ważne jest jednak, aby zrozumieć, iż ambicje Trumpa w tym kierunku nie są ani nowe, ani patriotyczne, ale stanowią element odwiecznej agendy globalistów.
----------------
James Perloff od 1986 roku jest pisarzem zajmującym się mediami alternatywnymi i autorem 8 książek. Jego najnowszy (2024) to "Eksplodujące oficjalne mity zamachu na Lincolna" Powyższy artykuł, w tym przypisy końcowe, można znaleźć na jego stronie internetowej pod adresem https://jamesperloff.net/donald-trump-rebranding-globalism-as-nationalism/.




Prztlumaczono przez translator Google

zrodlo:henrymakow.com
Idź do oryginalnego materiału