„Jako ideowa prawica rośniemy w sondażach i coraz więcej, szczególnie młodych Polaków ufa nam”. Wywiad z Krystianem Kamińskim

1 rok temu

Czy Konfederacja nie zatraci swojej ideowości wraz z rosnącym poparciem, podobnie jak stało się to z wieloma konserwatywnymi partiami Europy? O tożsamości oraz niektórych punktach programu partii rozmawiałem z Krystianem Kamińskim, posłem na sejm z ramienia Ruchu Narodowego i byłym działaczem Młodzieży Wszechpolskiej.

Damian Drozd: Konfederacja osiąga coraz wyższe wyniki w sondażach. Jest to dobra wiadomość dla narodowców, ale doprowadziła ona do pewnego paradoksu; liderzy Konfederacji mają bardziej tradycyjne poglądy niż ich wyborcy. Czy uda się pogodzić ideowość z rosnącym poparciem?

My jako Konfederacja nigdy nie ukrywaliśmy swoich poglądów. Wydaje się, iż właśnie ta rzadko spotykana w polskiej polityce autentyczność powoduje, iż jako ideowa prawica rośniemy w sondażach i coraz więcej, szczególnie młodych Polaków ufa nam i chce oddać na nas glos w jesiennych wyborach. Ukrywanie swojej ideowość mogłoby przynieść właśnie odwrotne skutki. Można więc postawić tezę, iż gdy stracimy swoją autentyczność, bardzo możliwe, iż stracimy poparcie i zaufanie.

Czy Konfederacja uchroni się przed losem partii konserwatywnych w Europie, które skończyły jako ugrupowania centrowe? Przykładowo węgierski Jobbik, na początku głosił zdecydowane hasła narodowe, a dziś przeszedł na kurs chadecki i prounijny.

Jobbik jest niestety najdonioślejszym przykładem partii kiedyś narodowej, która w ostatnich latach kompletnie straciła na wiarygodności, zaprzeczyła swoim ideałom i poglądom na których się kształtowała. Naturalnym więc był powolny upadek tej formacji. Nikt zdroworozsądkowo i realnie myślący nie mógł już dalej ufać tej partii i dalej na nią głosować.

Jobbik powinien być więc dla nas przestrogą, iż odejście od ideałów narodowych, konserwatywnych, a zarazem niezgody na Brukselski dyktat i globalistyczną agendę może skończyć się właśnie dla nas w ten sam sposób. Nie możemy zawieść zaufania Polaków, bo właśnie coraz więcej osób ma nadzieję, iż to właśnie Konfederacja jest tą opcją która jest wstanie rozbić postokrągłostołowy monopol PiS-u i Platformy na kreowanie rzeczywistości w polskiej przestrzeni społeczno-politycznej.

Jak Ruch Narodowy i Konfederacja zapatrują się na przyszłość Polski w Unii Europejskiej? Czy wspólnotę uda się zreformować? Może najlepszą opcją będzie polexit i zbudowanie nowego sojuszu na podstawie konserwatywnych rządów w Europie jak Włochy i Węgry?

Polacy podjęli decyzję w referendum, iż chcą akcesji do Unii Europejskiej. Taka była wola narodu. Chociaż sam sposób kampanii referendalnej w żaden sposób uczciwym nie był. Eurosceptycy nie mieli wtedy ani funduszy, ani wsparcia medialnego, w przeciwieństwie do głównych sił, które jednoznacznie opowiedziały się za wstąpieniem do UE. Mimo wszystko w ten sam sposób, czyli za zgodą Polaków, poprzez referendum ogólnonarodowe możemy tę organizacje opuścić. W obecnej sytuacji sondaże i badania opinii publicznej wskazują jasno, iż przytłaczająca większość naszych rodaków chce pozostania Polski we wspólnocie. Naszym zadaniem jest więc walczyć o Polskie interesy w UE w jak najlepszy sposób. Nasze zadanie polega także na pokazywaniu coraz większej ilości minusów wynikających z obecności Polski w Unii. Musimy pokazywać w jakim kierunku w tej chwili zmierza UE i czym kierują się brukselskie, lewicowo-liberalne elity. UE staje się w tej chwili coraz bardziej biurokratyczno-politycznym srogim nauczycielem, który narzuca swoje prawa z odległej Brukseli, przez niewybieralnych w demokratycznych wyborach eurokratów.

Dlatego trzeba pracować nad „wyjściem awaryjnym” na wypadek gdyby Polacy zdecydowali się opuścić UE. Jednak bardziej prawdopodobny wydaje się powolny proces rozkładu UE poprzez forsowanie „zielonego ładu” oraz „niekontrolowanej migracji”. Co w przeciągu lat doprowadzi do całkowitego rozkładu projektu.

Na katowicką listę wyborczą dostał się Tomasz Brzezina, zwolennik śląskiej autonomii i Strajku Kobiet. Dla wielu zwolenników tak kontrowersyjna postać jest zagrożeniem dla konserwatywnych wartości spajających poszczególne partie, gdyż Brzezina prezentuje poglądy zdecydowanie antynarodowe, a choćby antypatriotyczne.

Ten kandydat został zaproponowany przez Nową Nadzieję. Nie chcę komentować jego poglądów z którymi się nie zgadzam. Na liście Katowickiej Konfederacji będzie wielu członków Ruchu Narodowego (m.in. członek zarządu głównego RN Tomasz Dorosz) i będzie możliwość zagłosowania w tym okręgu na kandydatów o poglądach narodowych.

Czy mógłby Pan poseł przybliżyć pomysł bonu zdrowotnego? Jest to największa od lat reforma kulawej służby zdrowia, ale wiele osób obawia się, iż kwota 4 tysięcy zł może nie być wystarczająca w przypadku leczenie chorób przewlekłych i onkologicznych.

Bon zdrowotny jest naszym pomysłem na uleczenie katastrofalnej sytuacji w polskim systemie ochrony zdrowia. Ta sytuacja to wina wszystkich rządów po 1989 roku. Kwota 4 tysięcy złotych jest mitem powtarzanym przez media. Tej kwoty nie ma w naszym programie, a ten pomysł opisaliśmy właśnie w „Konstytucji Wolności”. Zacznijmy od tego, iż Narodowy Fundusz Zdrowia działa źle i co do tego chyba wszyscy są w Polsce zgodni. Problemy w tym, iż wszyscy chcą naprawiać sytuacje dosypując coraz więcej miliardów złotych, do tego niedziałającego systemu. My w Konfederacji uważamy, iż potrzeba zmian systemowych. Naszym pomysłem jest to, żeby pozwolić działać innym ubezpieczycielom na rynku usług zdrowotnych, likwidując tym samym monopol NFZ-u. Dajmy wybór Polakom. To system który sprawdził się w Niemczech, Niderlandach czy innych krajach europejskich. Jest to pewne urynkowienie systemu, a nie jego całkowita prywatyzacja. NFZ zostanie, dla chętnych, a rolą państwa będzie egzekwowanie gwarancji ubezpieczycieli dla pacjentów.

Czy zamierzacie przeciwdziałać tzw. patodeweloperce? Niektórzy politycy domagają się legalizacji budowy mikrokawalerek o mniejszym metrażu niż wymagane 25 mkw. Mieszkanie w małych pomieszczeniach i zatłoczonych kamienicach z pewnością negatywnie odbije się w przyszłości na jakości życia. W Polsce aż 37% ludności mieszka w przeludnionych mieszkaniach, co jest jednym z najwyższych wskaźników w Europie. Na jednego Polaka przypada średnio 29 mkw, w Austrii przypada około 50 mkw na osobę, a w Danii i Luksemburgu choćby 60 mkw.

Obecnie największym problemem w polskim budownictwie mieszkaniowym jest po prostu astronomicznie wysoka cena mieszkań. W naszym programie, „konstytucja wolności” który zaprezentowaliśmy na naszej konwencji programowej dajemy realne i odpowiadające problemom Polaków pomysły na polepszenie sytuacji w tym zakresie. Jest możliwość obniżenia tych wysokich cen mieszkań, choćby o 30%! My te wyliczenia w tym dokumencie o którym wspomniałem pokazujemy. Tam jest dokładnie wyjaśnione co trzeba zrobić.

W grudniu 2016 roku Ruch Narodowy opublikował program „Suwerenny Naród w XXI wieku”. Czy jest on przez cały czas aktualny? o ile tak, to jakie najważniejsze postulaty chce spełnić RN po wyborach?

Ten program powstał już prawie 7 lat temu. Świat jest już inny. Globalny kryzys gospodarczo-społeczny wywołany przez błędne decyzje rządów i dyktat koncernów farmaceutycznych, wojna na Ukrainie, nasilająca się walka o globalną hegemonię pomiędzy USA a Chinami. Niszczenie polskiej gospodarki oraz zadłużanie Polaków przez fatalne rządy PiSu. Coraz tragiczniej wyglądająca sytuacja demograficzna Polski i Europy. To rzeczy z którymi przed 2016 rokiem nie mierzyliśmy się w ogóle, albo nie w takim stopniu. Wiele z elementów tamtego programu jest oczywiście dalej aktualnych, ale świat idzie do przodu, coraz szybciej przyspiesza i praktycznie co roku mierzymy się z nowymi wyzwaniami. Dmowski i narodowcy od zawsze mówili, iż nie możemy patrzeć wstecz, a ciągle iść do przodu i szukać nowych odpowiedzi na nowe pytania. w tej chwili naszym programem jest Konsytuacja Wolności i to z nią idziemy do wyborów.

Rozmawiał Damian Drozd

Komentarz redakcji

Pierwsze pytanie powstało za sprawą sondażu Ipsos z 29 listopada 2022 roku, z którego wynika, iż 40% wyborców Konfederacji ma negatywny stosunek do Kościoła. Możliwe, iż część elektoratu wybrało tę formację ze względu na hasła obniżenia i uproszczenia podatków, mimo posiadania odmiennych poglądów obyczajowych. Nie są to więc osoby o skrajnie lewicowych poglądach, inaczej wybraliby Lewicę Razem głoszącą wykluczenie Katolicyzmu z życia publicznego, ale bardziej hedoniści przekładający sprawy gospodarcze nad ideowe. Istnieje możliwość radykalizacji tej grupy wyborców w przyszłości, gdy Konfederacja będzie zdobywała na popularności i forsowała dalej „normalizujące” się konserwatywne postulaty, przez co zostaną niejako zmuszeni do zaakceptowania nowego dyskursu. Na ten moment należy wykorzystywać ich poparcie, niezależnie, z czego ono wynika.

Komentarz Krystiana Kamińskiego odnośnie do pokazywania społeczeństwu jak największej ilości minusów Unii warto uzupełnić informacją o Młodzieży Wszechpolskiej, która przeprowadziła niedawno ogólnopolską kampanię „Unia robi nas w balona”. Podczas przedsięwzięcia ujawniała negatywne skutki trwania Polski we wspólnocie, np. spłacanie długu KPO, który stał się jawnym narzędziem do okradania Polski. Krajowy Plan Odbudowy hucznie promowany był jako „nowy plan Marshalla”, ale nasz kraj nie otrzymał z tego programu ani złotówki, mimo iż spłacamy kwotę, którą mieliśmy otrzymać. W styczniu 2023 minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (przedstawiciel pro unijnego rządu Zjednoczonej Prawicy) oświadczył, iż za KPO Polska zapłaci od 300 do 500 mld euro.

Więcej ujemnych stron UE znajduje w artykule: Unia Europejska robi nas w balona — pigułka wiedzy.

Narodowcy.net

Idź do oryginalnego materiału