Jakimowicz byłby dumny, Komarenko też obrał kierunek na Mińsk. Żałuje jednego. „Niestety nie można tu…”

3 godzin temu
Jarosław Jakimowicz byłby dumny. Ivan Komarenko pochwalił się zdjęciem z podróży. Kolega Delfina (pamiętacie ten duet?) dotarł do Mińska. Wakacje w Rosji, to było to! Możecie nie pamiętać (zupełnie nas to nie dziwi), ale jest taki ktoś, jak Ivan Komarenko. Wiele lat temu próbował swoich sił w różnego rodzaju programach rozrywkowych, stworzył też legendarny duet z gościem, który nazywał się Delfin. Razem nagrali piosenkę „Jej czarne oczy”, która przez pewien czas atakowała nas z różnych stron i nie dawała spokoju. Na szczęście to już przeszłość. Komarenko co jakiś czas stara się o sobie przypominać, licząc iż uda mu się opuścić strefę spadkową czwartej ligi polskiego show-biznesu. Niech o desperacji tego gościa świadczy fakt, iż od początku pandemii koronawirusa nie przepuszczał żadnej okazji, by wypłynąć na antyszczepionkowej fali. A to atakował Adama Małysza, który został jedną z twarzy kampanii zachęcającej do szczepień, a to przemawiał na foliarskich eventach, sprofanował choćby utwór Marka Grechuty „Wolność”, do którego dopisał swoją ideologię. Nie pomogło. Zimą ubiegłego roku, Ivan Komarenko wyjechał do rodzinnej Rosji (choć podobno zrzekł się obywatelstwa w 2010 r.), skąd regularnie nadawał komunikaty. Wokalista był wręcz zachwycony wolnością i swobodą, które panują w kraju Władimira Putina. – Mój pobyt w Rosji w
Idź do oryginalnego materiału