Jak mafia może zastawić pułapkę na Polaka. "Już jesteś ugotowany"
Zdjęcie: Włoska policja
Scenariusz wygląda niewinnie: telefon od Włocha, propozycja otwarcia restauracji, kilka spotkań i rozmów. To schemat działania mafii, która werbuje ludzi, krok po kroku wciągając ich w swoje interesy. — On cię poprosi o pomoc. Nie o kasę, ale żebyś może go z kimś umówił, poznał, powiedział, kto, o czym decyduje. (...) "Nie znam tu nikogo, ale Warszawa wydaje się fajnym miejscem...". W końcu jesteś dziennikarzem, wiesz takie rzeczy. (...) To już jesteś ugotowany. Idziesz na kawę, powiedzmy, iż zgadzasz się mu pomóc. Ktoś wam robi zdjęcia, stary sposób. Możesz się o tym nigdy nie dowiedzieć, ale gdybyś zaczął fikać albo odkrył, iż to hajs mafii, to mogą cię zacząć szantażować — opowiada włoski reporter śledczy Sergio Nazzaro. Fragmenty pochodzą z książki "Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów", która została wydana przez Wydawnictwo Szczeliny.