W niedzielę (14,12) odbyły się wybory na przewodniczącego Nowej Lewicy. Wygrał je Włodzimierz Czarzasty, który został zgłoszony jako jedyny kandydat na tę funkcję.
Krzysztof Gawkowski, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk czy Tomasz Trela wcześniej rozważali start, ale przed samym kongresem zrezygnowali z oddzielnych kandydatur i zgodzili się wejść do kierownictwa partii.
Co oznacza ten wybór dla członków Nowej Lewicy. O to Wojciech Brakowiecki pytał wiceministra rolnictwa Jacka Czerniaka, przewodniczącego Nowej Lewicy w województwie lubelskim.
– To dobry wybór dla partii, to dobry wybór dla koalicji rządzącej. Dzisiaj Włodzimierz Czarzasty jako druga osoba w państwie, czyli marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, a także jako przewodniczący Nowej Lewicy, jest gwarantem stabilności koalicji, gwarantem realizacji naszych postulatów programowych w koalicji. Jest to istotny etap dla Lewicy, ale również dla Polski, ponieważ Lewica realizuje te kwestie, które wcześniej nie były realizowane czy choćby podejmowane w przestrzeni publicznej, chociażby rentę wdowią. Przypomnę, iż była ona sztandarowym programem Lewicy. Podobnie jak wolna wigilia. Jesteśmy przed świętami, a po raz pierwszy w roku 2025 będzie wolna Wigilia. To mieszkania, to status osoby bliskiej, to również kwestie związane ze sprawami socjalnymi, bo polityka społeczna jest naszą domeną. Kiedyś straszono, iż nie będzie 800 plus, 13 i 14, emerytury, a to wszystko przez cały czas jest.
Odniosę się może do tego, co pojawiało się w mediach przed wyborem Włodzimierza Czarzastego na funkcję marszałka Sejmu. Przytaczano wówczas jego przeszłość, członkostwo w PZPR. Nie było młodych ludzi, którzy mogliby pojawić się na tym stanowisku?
– Dzisiaj nasza partia to połączenie młodości z dojrzałością osób starszych. To jest sztuka połączyć te dwa „demograficzne podejścia”, bo starsi są wyważeni, mają doświadczenie, a z kolei młodzi mają pomysły, odwagę, impet. I kiedy się to połączy, powstaje dobra mieszanka i programowa, i działalności. Do tego dochodzi parlamentarne doświadczenie Włodzimierza Czarzastego. Przecież był wicemarszałkiem Sejmu. o ile mówimy o komentarzach dotyczących jego wyboru, to tym, którzy go wybierali wcześniej na wicemarszałka, zaczęło to akurat przeszkadzać, kiedy wybierano go na marszałka Sejmu – odpowiada Jacek Czerniak. – To jest dla nas istotny wybór. Przemawia za nim jego doświadczenie, szczególnie jego pozycja, bo będąc przecież wcześniej liderem Nowej Lewicy i wicemarszałkiem brał udział we wszystkich spotkaniach koalicyjnych. I dzisiaj jest to potwierdzenie jego pozycji, jego osiągnięć, które spowodowały, iż Lewica wróciła do Sejmu po nie przekroczeniu progu wyborczego w 2015 roku.
Wróciła do Sejmu, ale nie bardzo rozumiem skąd u pana czy u prezydenta Kwaśniewskiego tyle entuzjazmu, bo Nowa Lewica w sondażach jest tuż koło progu wyborczego.
– Liderem po stronie partii koalicyjnych jest Koalicja Obywatelska. Ale my jesteśmy czy tuż, czy blisko, ale ponad progiem wyborczym. Dzisiaj sytuacja jest bardzo złożona, bo są dwie duże partie, które polaryzują polską scenę polityczną, walczą ze sobą, a my musimy walczyć w sposób zdwojony, żeby nasza pozycja została osiągnięta. Bo dzisiaj część wyborców patrzy i mówi, iż aby PiS nie wrócił do władzy, trzeba oddać głos na tego najsilniejszego po stronie dzisiejszego rządu. A ci słabsi jakoś sobie muszą radzić. My sobie radzimy, bo pokazujemy program, ale też skuteczność w tym rządzie – stwierdza Jacek Czerniak.
Dlatego też druga osoba w państwie, marszałek Czarzasty idzie na wojnę z pierwszą osobą w państwie?
– Ale o ile prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ma stać na straży Konstytucji, ma chronić porządek i jednoczyć, a także chce być prezydentem wszystkich Polaków, a 13 grudnia daje przekaz, iż to postkomuniści wracają do władzy… Prezydent Kwaśniewski na kongresie mówił, iż prezydent powinien niuansować pewne rzeczy, powinien godzić, powinien doceniać dorobek tych, którzy pracowali w Polsce, która nazywała się ludowa, ale była Polską. A nie zaogniać, nie walczyć. Dzisiaj prezydent Nawrocki pokazał w kierunku marszałka Czarzastego pięść. Marszałek więc odwzajemnił się, stwierdził: weto za weto, wet za wet. Uważamy, iż prezydent Nawrocki rozumie tylko siłę, a nie rozmowę i dialog – uważa gość Radia Lublin.
Uzyskanie przez kobiety pełnych praw, rozdział Kościoła od państwa, przeciwstawianie się katastrofie klimatycznej, o tym wspominał przewodniczący Czarzasty. Nie usłyszałem czy było coś o związkach partnerskich?
– To będzie realizowane w statusie osoby bliskiej. To kompromis z Polskim Stronnictwem Ludowym. Były związki partnerskie, teraz jest kompromis, żeby te osoby, które dzisiaj żyją ze sobą, mają dzieci, mają wspólne mieszkania, mają wspólne życie, mogły się wspólnie rozliczać z podatków, żeby dać im dostęp do informacji, żeby dać im prawa spadkowe. Trzeba uregulować i to jest pierwszy krok w kierunku równouprawnienia – mówi Jacek Czerniak.
Pańskim zdaniem jaka będzie Lewica pod rządami Włodzimierza Czarzastego?
– To będzie Lewica nowoczesna, Lewica progresywna, która realizuje te kwestie, które zapowiedział jej przewodniczący i marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Trzymam kciuki i walczymy razem. Włodzimierz Czarzasty jest naprawdę dobrym przewodniczącym na te czasy, czasy walki, na najbliższe dwa lata, a później zwycięską kampanię wyborczą w 2027 roku – zapowiada Jacek Czerniak.
Czy Lewica – jak mówił Aleksander Kwaśniewski – jest potrzebna?
– Lewica jest potrzebna, bo pokazuje te kwestie, które wcześniej nie były dyskutowane. Kiedy jej nie było, nie było tego głosu rozsądku, nie było równoważenia, nie było przekazywania tych kwestii programowych, którymi część społeczeństwa żyje. Nie można wyrzucić części społeczeństwa poza parlament, żeby jej głos nie był słyszalny. Lewica odpowiada na te wyzwania, które przed nami. Nowoczesna Lewica, która walczy o wolność równości i równouprawnienie jest dzisiaj naprawdę potrzebna. I tak będzie też w kolejnej kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.
Wiceprzewodniczącymi Nowej Lewicy zostali: Krzysztof Gawkowski – pierwszy wiceprzewodniczący, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kotula, Joanna Scheuring-Wielgus, Karolina Zioło-Pużuk, Aneta Złocka, Anna Maria Żukowska, Tomasz Trela, Wiesław Szczepański i Dariusz Wieczorek.
WB / opr. ToMa
Fot. Paweł Pikul / archiwum RL

11 godzin temu











