- Sławomir Mentzen to polityczny dzieciak, bo tak się trochę zachowuje, jak rozwydrzony bachor. Mam wrażenie, iż chyba jego otoczeniu i samemu Sławomirowi Mentzenowi peron odjechał - mówił w programie "Graffiti" Radosław Fogiel. Polityk odniósł się w ten sposób do odmowy podpisania Deklaracji Polskiej, którą PiS zaproponował Konfederacji. - Halo! Wróg jest nie tutaj - zaapelował Fogiel.
Iskrzy między PiS a Konfederacją. "Mentzen jak rozwydrzony bachor"
Sławomir Mentzen opublikował we wtorek film w mediach społecznościowych, w którym uderzył w Jarosława Kaczyńskiego, odrzucając jego propozycję podpisania tzw. Deklaracji Polskiej i nazywając go "politycznym gangsterem".
- Nie mam powodu, żeby temu człowiekowi ufać i za wszelką cenę dążyć do koalicji z nim. o ile ta koalicja skończyłaby się tak, iż on nas politycznie zniszczy, a do tego robił rzeczy, na które się nie zgadzamy, to jaki jest sens zawiązywania takiej koalicji? adekwatnie żaden - ocenił, mówiąc o prezesie PiS.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński zapowiada marsz. Wskazał powód i datę
Na nagranie stanowczo zareagował później rzecznik PiS Rafał Bochenek. "Coś niebywałego. Takiego materiału nie powstydziliby się aktywiści z giertychowskiej sekty #silnirazem... Szkoda, iż podobne wypowiedzi nie padały pod adresem tych, którzy dzisiaj nami rządzą i systematycznie niszczą nasz kraj. Wróg Polski jest po drugiej stronie, panie Mentzen" – napisał w portalu X.
Menzten odrzuca Deklarację Polską. Fogiel: To polityczny dzieciak
W środę film zamieszczony przez Menztena komentował w "Graffiti" Radosław Fogiel. Poseł PiS zaznaczył, iż "nie chciałby wchodzić w taką estetykę", po czym rzucił mocne oskarżenia pod adresem lidera Nowej Nadziei.
- Nie chciałbym wchodzić w tego typu estetykę, bo wtedy musiałbym powiedzieć, iż Sławomir Mentzen to polityczny dzieciak, bo tak się trochę zachowuje, jak rozwydrzony bachor. Mam wrażenie, iż chyba jego otoczeniu i samemu Sławomirowi Mentzenowi coś odjechało, peron odjechał - stwierdził.
- Wydaje im się, iż o ile pójdą w taki "platformiany antyPiS", to coś na tym zyskają. Nie wydaje mi się. Mój szczery apel: ‘Koledzy, panowie, halo, wróg jest nie tutaj’. Tym, co szkodzi dzisiaj Polsce są fatalne rządy Donalda Tuska - dodał.
Fogiel stwierdził ponadto, iż w jego opinii otoczenie Mentzena "strasznie źle nastroił pierwszy punkt Deklaracji Polskiej", mówiący o zadeklarowaniu nieprzystąpienia do koalicji z Donaldem Tuskiem i KO.
- No, ale o ile ktoś bierze pod uwagę koalicję z tą fatalną władzą, sam sobie wystawia świadectwo – wskazał.
Radosław Fogiel o Konfederacji: Chętnie by się ustawili w roli koalicjanta Tuska
Polityk nadmienił również, iż ktoś, kto mieni się patriotą, prawicowcem, nie widzi różnicy między PiS a PO, "to chyba z jego postrzeganiem rzeczywistości nie jest najlepiej".
- Nikt nie oczekuje, żeby Konfederacja przyjęła rolę młodszego czy w ogóle koalicjanta PiS. My też nie twierdzimy, iż koalicja z kimkolwiek, z Konfederacją jest oczywistością. Każdy działa na własną rękę. Nie wiadomo, co będzie, co zdecydują wyborcy. Tylko ja mam wrażenie, że tam są takie umizgi, iż bardzo chętnie by się koledzy ustawili w roli koalicjanta Donalda Tuska – podkreślił.
ZOBACZ: Doradca prezydenta krytykuje Kaczyńskiego. "Chyba zapomniał"
Marcin Fijołek przypomniał swojemu gościowi, iż to dzięki wyborcom Konfederacji na wygraną w wyborach prezydenckich mógł liczyć kandydat PiS Karol Nawrocki. Wówczas Fogiel zapewnił, iż partia jest "niezmiernie wdzięczna" wszystkim wyborcom Konfederacji, którzy zagłosowali na Nawrockiego, wskazując jednak, iż sam Menzten "w niezwykle jaskrawy sposób nie wyraził swojej opinii tutaj".
- Myślę, iż to był sygnał wyborców Konfederacji, iż z Trzaskowskim i z tą ekipą im nie po drodze, więc o ile Mentzen zamierza teraz wiosłować pod prąd, to jego prawo, ale zrównywanie się z takimi hejterskimi zastępami PO i naprawdę udawanie, iż on nie widzi tego, co się dzieje, tej uległości wobec UE, nie widzi ludzi takich, jak pan Lewandowski ciągle w otoczeniu Tuska, którzy wyprzedawali polski majątek, nie widzi tych dramatycznych decyzji, będzie udawał, iż nie widzi żadnej różnicy i atakował PiS - powiedział.
- My nie będziemy nikogo atakować po prawej stronie. Wręcz przeciwnie. My chcemy łączyć, po to jest Deklaracja Polska, żebyśmy porozmawiali o pewnych podstawach, dlatego zapraszamy wszystkich, również wyborców Konfederacji, na marsz 11 listopada - dodał.
Artykuł jest aktualizowany...
