Inwestor deklaruje wycofanie się z działań w Gracuchu! [wideo]

8 miesięcy temu

W środę rano przedstawiciel firmy wnioskującej o stworzenie zakładu przetwórstwa odpadów w Gracuchu po spotkaniu z burmistrzem Końskich Krzysztofem Obratańskim zadeklarował odstąpienie od realizacji inwestycji w tej lokalizacji. Samorządowcy zamierzają jednak dmuchać na zimne i w czwartek podczas sesji zamierzają zmienić plan zagospodarowania dla tej wioski. Jednocześnie aktualny jest także protest mieszkańców zaplanowany na godzinę 16:00.

Marcin Gil reprezentujący przedsiębiorstwo KRAKEN tuż po spotkaniu z burmistrzem przekazał mediom informację o zamiarze wycofania się z inwestowania w Gracuchu. Jednocześnie zapewnił on, iż firma zamierza w gminie Końskie poszukać innej, bardziej odludnej i dogodnej lokalizacji:

„Złożyliśmy wniosek do gminy o budowę zakładu, który miałby się zajmować depolimeryzacją tworzyw sztucznych, odpadowych, ale po spotkaniu z panem burmistrzem przekonał mnie do tego, iż są tereny inwestycyjne bardziej przygotowane pod taki cel, które gmina przygotowała. Dlatego rezygnujemy z tej lokalizacji i będziemy robić to w innej, zaproponowanej, przystosowanej do celów przemysłowych, przyjaznej. Ten wniosek będzie wycofany, a zostanie złożony nowy – we wskazanej lokalizacji, takiej która będzie do tego bardziej odpowiednia. Pan burmistrz przekonał mnie do tego by zrobić to w bardziej stosownym miejscu. o ile chodzi o samą technologię to jest to innowacja w skali świata, bo będziemy tam z odpadowych węglowodorów wytwarzali wodór. Jest to technologia zeroemisyjna, samowystarczalna absolutnie, ale jednak jeżeli tam mamy las to niech tam będzie las. Niech tam sobie rośnie las, a my przeniesiemy się i już w przyszłym tygodniu przygotujemy się do przeniesienia na wyznaczoną działkę. jeżeli chodzi o Końskie to nie wyjeżdżamy z Końskich, ale w lepszym miejscu będziemy to realizować” – mówi Marcin Gil reprezentujący firmy Kraken i Ulrich.

Do sprawy po spotkaniu z inwestorem odniósł się też burmistrz Krzysztof Obratański, który podkreśla iż gmina nie zamierza wycofać się z uchwalenia planu zagospodarowania dla Gracucha:

„Myślę, iż gdyby nie zainteresowanie samego sołectwa, reakcja sołtysa i Rady Sołeckiej, gdyby nie wyrażane dosyć głośno obawy, to prawdopodobnie cicho i spokojnie taki zakład mógłby powstać. Czy taki? Nie wiemy, ale wiemy, iż to niespecjalnie pasuje do tamtej okolicy, do nieruchomości zanurzonej w lasach, położonej na uboczu od głównych szlaków. o ile tylko przyjrzeć się zamiarowi przetwarzania 26 ton odpadów polipropylenowych to proszę zwrócić uwagę jakimi drogami przez te wioseczki musiałby ten transport przechodzić. Uważam deklarację za bardzo godną uwagi, ale nie zmieniam opinii. Na jutrzejszej sesji zaproponuje Radzie Miejskiej podjęcie uchwały, bo ona przesądzi o eliminacji tego typu zagrożeń w przyszłości. Będę czekał na to by w ślad za deklaracją inwestora poszły konkretne działania, czyli wystąpienie o znalezienie nieruchomości na terenach przemysłowych i wycofanie wniosków, które są procedowane w gminie. Jak te dwie rzeczy zobaczymy to będziemy bliżej przekonania, iż udało nam się drodze pewnego konsensusu odsunąć zagrożenie” – tłumaczy burmistrz Końskich.

Przedstawiciela spółki KRAKEN wypytywaliśmy też o technologię, która miałaby być użyta w planowanym zakładzie oraz o samo jego ewentualne funkcjonowanie.

Wszystkie szczegóły znajdziecie w materiale wideo. Zakład ma zatrudniać około 20 osób, a na wodór służący np. do napędzania autobusów, czy nowych osobowych toyot chce przetwarzać tworzywa sztuczne np. folie rolnicze. Używać ma do tego technologii podgrzewania, która jednak nie powoduje żadnego spalania.

Do sprawy będziemy powracać.

Idź do oryginalnego materiału