Intensywne ulewy nad Katalonią w lipcu. Czy to normalne?

5 godzin temu
Zdjęcie: ulewy nad Katalonią


W sobotę północno-wschodnia Hiszpania po raz kolejny znalazła się w strefie wpływu zimnej kropli, czyli intensywnego zjawiska pogodowego zwanego DANA. Gwałtowne ulewy nad Katalonią doprowadziły do transportowej blokady Barcelony, a w pobliskich miasteczkach doszło do poważnych podtopień.

Nawet 100 mm deszczu

W sobotnie popołudnie mieszkańcy Katalonii otrzymali mobilne powiadomienia o ryzyku silnych opadów. Regionalne służby meteorologiczne Meteocat wydały ostrzeżenie o najwyższym szóstym poziomie zagrożenia. Obywatelom zalecono unikanie podróży i rekreacji na świeżym powietrzu oraz unikanie miejsc zagrożonych podtopieniami.

Prognozy gwałtownie się potwierdziły. W zaledwie jedną godzinę w okolicach Barcelony spadło do 90 l/m2 deszczu. W rzece Foix gwałtownie podniósł się poziom wody – w nadmorskiej miejscowości Cubelles przepływ osiągnął 200 m3/s powodując lokalne podtopienia. Nic takiego nigdy widziałam – skomentowała lokalna burmistrz, Rosa Montserrat Fonoll.

Wylała również rzeka Cardener porywając ze sobą zaparkowane w pobliżu samochody. W sąsiedniej Aragonii opady sięgnęły 100 l/m2, powodując powódź błyskawiczną na głównych ulicach Saragossy, stolicy regionu. Łącznie 25 hiszpańskich prowincji znalazło się w strefie wyjątkowo silnych opadów.

Zamknięte drogi, ewakuowany szpital

Intensywne ulewy nad Katalonią spowodowały komunikacyjny chaos. Część dróg została zamknięta, a linie kolejowe Renfe zawiesiły działalność na sobotnie popołudnie. Samolot, który odleciał z Barcelony do Stanów Zjednoczonych, był zmuszonych zawrócić ze względu na uszkodzenia spowodowane gradobiciem. Ulice katalońskiej stolicy zmieniły się w strumienie błotnistej wody, podtopione zostały również skwery i targowiska.

Jedną z najsilniej poszkodowanych miejscowości jest Vilafranca del Penedès, gdzie pobity został rekord stulecia – suma kilkugodzinowych opadów sięgnęła tu 155 l/m2. Lokalne służby ratunkowe musiały interweniować ponad 200 razy, odwołano wszystkie outdoorowe imprezy, a winnice zostały podtopione. Woda wdarła się również do lokalnego szpitala i na parterze sięgnęła 1,5 m wysokości, zalewając m.in. sale operacyjne. Wszystkich pacjentów ewakuowano do innych placówek, a szpital zamknięto do odwołania.

Strażacy kończą poszukiwania

Katalońska straż pożarna poinformowała wczoraj wieczorem o zakończeniu poszukiwań dwóch osób zaginionych w związku z sobotnią powodzią błyskawiczną. Według relacji świadka wezbrana woda z rzeki Foix miała porwać z drewnianego mostu dorosłego z dzieckiem. W odpowiedzi na zgłoszenie strażacy przeszukali brzegi rzeki, wybrzeże u jej ujścia, plażę i pobliskie morze. Nie znaleziono jednak żadnego śladu, więc akcję zawieszono do czasu pojawienia się nowych faktów. Jak dotąd nikt nie zgłosił zaginięcia bliskich.

Czy podobne ulewy nad Katalonią będą się powtarzać?

Dziennikarze z gazety El Pais pytają, czy tego typu oberwania chmury można traktować jako normalne zjawisko pogodowe. Eksperci z hiszpańskiej służby meterologicznej Aemet odpowiadają, iż obfite deszcze nie są w lipcu niczym nadzwyczajnym. Dodają jednak, iż intensywność opadów w tym roku faktycznie wzrosła, a jej główną przyczyną jej wzrost temperatury Morza Śródziemnego.

Hiszpania nie jest w tym zagrożeniu odosobniona. W miniony weekend z powodu ulew ucierpiała również włoska Genua, a w zeszłym tygodniu zagrożenie powodziowe dotknęło Polski. Dziś rano IMGW-PIB wydał nowe ostrzeżenie przed silnym deszczem z burzami nad większością obszaru kraju. Wysokość opadów lokalnie może sięgać do 50 mm, a dodatkowo spodziewany jest grad. Do wakacji naznaczonych skutkami zmiany klimatu trzeba będzie się przyzwyczaić.

zdj. główne: Lala Azizli/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału