Im większe korki, tym więcej fast-food jedzą ludzie

5 godzin temu

Takie są wyniki badań przeprowadzonych na University of Illinois Urbana-Champaign. Naukowcy wykazali, iż długi dojazd skłania do „skoku w bok” i zatrzymania się w lokalu gdzie gwałtownie dostaną jedzenie. Bo przez korek i tak stracili już mnóstwo czasu, chcą więc go nadrobić kosztem zdrowia.

„Niedobór czasu jest jednym z najsilniejszych korelatów konsumpcji fast foodów. (..) Odkryliśmy, iż w dni, w których autostrady są bardziej zatłoczone, osoby częściej odwiedzają restauracje typu fast food i rzadziej robią zakupy spożywcze. W naszym głównym modelu, jedno odchylenie standardowe wzrost opóźnienia w ruchu [liczące 30 sekund – red.] prowadzi do 1 proc. wzrostu liczby wizyt w fast foodach, co odpowiada 1,2 milionowi więcej wizyt w fast foodach w hrabstwie Los Angeles rocznie. Efekty są szczególnie wyraźne w przypadku popołudniowego ruchu w godzinach szczytu. Nasze wyniki oznaczają redukcję netto wyboru zdrowej żywności ze względu na stracony czas.”, czytamy w streszczeniu badania opublikowanego w Journal of Urban Economics

Ekipa z University of Illinois Urbana-Champaign przeanalizowała dane o ruchu drogowym w dni powszednie z autostrad hrabstwa Los Angeles w latach 2017-2019 i porównało je z danymi GPS telefonów komórkowych. Dzięki nim mogła prześledzić wizyty klientów w restauracjach typu fast food w tym samym hrabstwie w tych samych latach. Naukowcy podkreślają przy tym jak bardzo istotny jest czynnik czasu w sposobie żywienia. Ważniejszy choćby od kosztów.

„Podczas zakupów żywności na decyzje gospodarstw domowych większy wpływ ma wygoda, a w szczególności czas podróży do sklepu, niż niewielkie wzrosty korzyści konsumeckich wynikających z ceny i różnorodności. Wybór sklepu spożywczego koreluje również z ilością czasu spędzonego na innych działaniach pozarynkowych. Na przykład Amerykanie kupują fast foody jako sposób na zaoszczędzenie czasu w spanie, prace domowe i jedzenie posiłków. Jednak ograniczenia czasowe w produkcji żywności prawdopodobnie będą endogenne dla lokalnych środowisk detalicznych żywności – właściciele firm prawdopodobnie otworzą sklepy koncentrując się na oszczędności czasu w obszarach, w których oczekują dużego popytu, a konsumenci, którzy cenią sobie oszczędność czasu, prawdopodobnie będą często odwiedzać wygodne opcje sklepów”, zaznaczają naukowcy.

Idź do oryginalnego materiału