Hołownia złożył PILNĄ aplikację do ONZ. Tajna misja u Kaczyńskiego wszystko wyjaśnia

1 dzień temu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia oficjalnie potwierdził medialne spekulacje, które od tygodni rozgrzewały polską scenę polityczną. W miniony piątek, 15 listopada, złożył aplikację na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). To ruch, który wstrząsnął koalicją rządzącą i może oznaczać definitywny koniec jego kariery w krajowej polityce, a także nieuchronną przeprowadzkę do Genewy. Ta decyzja, choć zaskakująca dla wielu, jest kulminacją miesięcy skomplikowanych gier politycznych i osobistych rozczarowań.

W niedzielny poranek Hołownia opublikował list otwarty do członków Polski 2050, w którym ujawnił swoje plany. „Przedwczoraj poinformowałem naszą Radę Krajową, iż w ten piątek złożyłem aplikację w publicznym naborze ogłoszonym przez Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR)” – napisał marszałek Sejmu. To oficjalne potwierdzenie doniesień portalu Onet, który od rana informował o staraniach Hołowni o prestiżową funkcję w strukturach ONZ. jeżeli jego kandydatura zostanie przyjęta, praca w Genewie rozpocznie się na przełomie roku 2025/2026, co będzie miało ogromne konsekwencje dla stabilności polskiego rządu.

Seria porażek i polityczne rozczarowania: Dlaczego Hołownia ucieka?

Decyzja Szymona Hołowni o ubieganiu się o międzynarodowe stanowisko nie jest przypadkowa. To efekt serii niepowodzeń i rozczarowań, które dotknęły lidera Polski 2050 w ostatnich miesiącach, zmuszając go do zmiany strategii politycznej. Największą klęską był wynik niedawnych wyborów prezydenckich, w których Hołownia zajął zaledwie piąte miejsce, zdobywając katastrofalne 4,99 procent głosów. Jest to drastyczny spadek w porównaniu do 2020 roku, gdy uzyskał trzecie miejsce z wynikiem 13,87 procent, co jasno wskazuje na erozję jego poparcia.

Do tego dochodzi nieuchronna utrata fotela marszałka Sejmu. Zgodnie z umową koalicyjną z 2023 roku, 13 listopada Hołownia musi przekazać stanowisko Włodzimierzowi Czarzastemu z Lewicy. Próby renegocjacji tego terminu i warunków zakończyły się niepowodzeniem, co było kolejnym ciosem dla jego pozycji. W sobotę Hołownia ogłosił także, iż nie będzie ubiegał się o reelekcję na przewodniczącego Polski 2050, co otwiera drogę do wyborów nowego lidera w styczniu. To wszystko wskazuje na przemyślaną strategię wycofania się z krajowej polityki po serii nieudanych prób umocnienia swojej pozycji.

Co to oznacza dla Ciebie? Konsekwencje dla polskiej polityki i rządu

Odejście Szymona Hołowni z polskiej polityki to nie tylko osobista decyzja, ale wydarzenie, które może mieć dalekosiężne konsekwencje dla stabilności koalicji rządzącej i całego kraju. Polska 2050 dysponuje 35 posłami w Sejmie, a ich przyszłe losy po odejściu charyzmatycznego lidera są niepewne. Brak jasnego przywództwa może doprowadzić do wewnętrznych podziałów, osłabienia partii, a choćby rozpadu Trzeciej Drogi, co bezpośrednio wpłynie na siłę rządu Donalda Tuska.

Nowy lider Polski 2050 prawdopodobnie zmieni kurs partii, co wpłynie na przyszłe decyzje legislacyjne i układ polityczny. Donald Tusk straci również ważnego „bufora” – Hołownia często pełnił rolę łącznika między różnymi obozami politycznymi, potrafiąc rozmawiać zarówno z opozycją, jak i koalicjantami. Jego brak osłabi zdolność rządu do budowania konsensusu. Z drugiej strony, PSL zyska większe znaczenie, stając się dominującą siłą w Trzeciej Drodze i zwiększając swój wpływ na najważniejsze decyzje. W najgorszym scenariuszu, jeżeli koalicja straci stabilność po odejściu Hołowni, presja na rozpisanie wcześniejszych wyborów parlamentarnych może drastycznie wzrosnąć, co oznacza dla obywateli kolejny okres politycznej niepewności.

Tajna misja i sojusze: Ukryty cel spotkań z Kaczyńskim

Plany Hołowni dotyczące ONZ rzucają nowe światło na wiele zagadkowych zachowań marszałka z ostatnich miesięcy, zwłaszcza jego kontakty z opozycją. Na początku lipca media informowały o tajnym spotkaniu Hołowni z Adamem Bielanem, europosłem PiS. Co więcej, do mieszkania Bielana – w czwartek przed północą – przyjechał także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Hołownia bagatelizował wówczas znaczenie tego spotkania, twierdząc, iż regularnie spotyka się z przedstawicielami „obu śmiertelnie skłóconych obozów”. Teraz wiemy, o co naprawdę mogło chodzić.

Aby dostać nominację na tak wysokie stanowisko, jak Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców, Hołownia musi uzyskać poparcie polskich władz, w tym prezydenta Karola Nawrockiego. To wyjaśnia, dlaczego marszałek od wyborów prezydenckich starał się budować dobre relacje zarówno z Nawrockim, jak i Kaczyńskim. Hołownia konsekwentnie odmawiał podważania wyników wyborów prezydenckich, co irytowało jego koalicjantów, argumentując to poszanowaniem woli wyborców. Dodatkowo, w miniony piątek Sejm nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie prezydenckiego projektu ustawy o CPK, a o wyniku zadecydowały głosy posłów Polski 2050. Donald Tusk otwarcie skrytykował to głosowanie, co pokazało głębokość podziałów w koalicji i potwierdziło, iż Hołownia gra na własną rękę, mając na uwadze swoje międzynarodowe aspiracje.

Przyszłość Polski 2050 i szanse w Genewie: Czy to koniec politycznej kariery?

Szymon Hołownia ma solidne podstawy do ubiegania się o funkcję w ONZ. Jego doświadczenie w działalności humanitarnej jest bezspornie długoletnie i znaczące. Założone przez niego fundacje – „Kasisi” i „Dobra Fabryka” – realizują projekty pomocowe w różnych częściach świata, a on sam był ambasadorem Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ, co daje mu międzynarodową widoczność. „Niezależnie od tego, co i gdzie będzie – czy będzie to praca z UNHCR z uchodźcami w Gazie, Grecji czy Bangladeszu, czy też praca przy kolejnej akcji z naszym Stowarzyszeniem 'Polska 2050′ przy kolejnej jadłodzielni na Pradze, czy projekcie dla seniorów, zapewniam Was, iż będziemy w tym wszystkim razem” – napisał w liście do członków partii, próbując uspokoić nastroje.

Jednak konkurencja o stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców będzie brutalna. O prestiżową posadę ubiegają się kandydaci z całego świata, często z większym doświadczeniem dyplomatycznym i międzynarodowym. Najbardziej niepewna jest przyszłość samej partii Polska 2050, która była projektem stricte osobistym Szymona Hołowni, zbudowanym wokół jego wizerunku i osobowości. Wybory nowego przewodniczącego w styczniu 2026 roku pokażą, czy partia przetrwa bez swojego założyciela. Historia polskiej polityki pokazuje, iż partie oparte na osobowości lidera rzadko zachowują znaczenie po jego odejściu. Decyzja o aplikowaniu do ONZ to gigantyczny zakład na nowe życie. jeżeli się powiedzie, Hołownia będzie pierwszym Polakiem na tak wysokim stanowisku w strukturach ONZ. jeżeli nie – zostanie politykiem bez władzy, który sam wybrał margines, a jego powrót do krajowej polityki będzie niezwykle trudny.

Continued here:
Hołownia złożył PILNĄ aplikację do ONZ. Tajna misja u Kaczyńskiego wszystko wyjaśnia

Idź do oryginalnego materiału