Hołownia nie weźmie udziału w RBN. Wyśle zastępstwo

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Szymon Hołownia, marszałek Sejmu Źródło: Piotr Molęcki / Kancelaria Sejmu


Marszałek Sejmu i lider Polski 2050, Szymon Hołownia, nie weźmie udziału w zwołanej na poniedziałek Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.


W miniony czwartek prezydent Andrzej Duda poinformował, iż na poniedziałek 8 czerwca zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Decyzję tę ogłosił po spotkaniu z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. O powodach dla których głowa państwa zdecydowała się zwołać RBN informuje Wirtualna Polska.


Teraz celem Andrzeja Dudy ma być wypracowanie jednego głosu przed rozpoczynającym się we wtorek szczytem NATO w Waszyngtonie. – Prezydent chce rozmawiać o zwiększeniu wydatków na obronność do poziomu 3 proc. wśród sojuszników NATO i o zaangażowaniu Sojuszu we wzmocnienie wschodniej flanki, czyli na wschodniej granicy Polski. Co do tego powinna być zgoda ponad podziałami – podkreślił rozmówca portalu.


Posiedzenie RBN bez Hołowni


Tymczasem Szymon Hołownia zapowiedział, iż podczas posiedzenia RBN będzie w Waszyngtonie na spotkaniu szefów parlamentów NATO, które odbywa się dzień przed szczytem przywódców, prezydentów i premierów. Dodał, iż na RBN reprezentować będzie go jego pierwszy zastępca, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.


Hołowni zauważył, iż najbliższy szczyt NATO będzie odbywać tak naprawdę w cieniu wyborów prezydenckich w USA. Zaznaczył, iż wśród kwestii, które powinny zostać poruszone jest pakiet wsparcia finansowego i militarnego dla Ukrainy, jak również losy planów obronnych NATO, i to, czy sojusz rzeczywiście chce swojego rozszerzenia. – Myślę, iż ten szczyt będzie powiedzeniem sobie nawzajem „sprawdzam”, o ile chodzi o wzajemne polityki, przede wszystkim w zaangażowaniu sił zbrojnych we wspólne projekty NATO, bo z tym bywa różnie – powiedział szef Polski 2050.


Wydatki na obronność. Prezydent chce od rządu mocnego zapewnienia


Jak czytamy, na posiedzeniu RBN nie zabraknie również rozmów dotyczących wydatków na obronność w najbliższych latach. Ta kwestia ma związek z ujawnionym przez Telewizję Republikę dokumentem, w myśl którego do 2028 roku resort obrony chce zredukować finansowanie dla Wojska Polskiego aż o 25 proc. Choć doniesieniom tym natychmiast zaprzeczyło MON, to – jak podkreśla informator WP – "prezydent chce w tej kwestii usłyszeć od rządu na Radzie mocne zapewnienie".


– Nie chce jak politycy PiS wykorzystywać tematu wydatków na obronność do politycznych ataków. Rozmawiał w tej sprawie z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w czwartek. I ten zapewnił go, iż żadnych cięć nie będzie. To ważne także dlatego, iż w połowie następnego roku kończy się kadencja prezydenta i sprawę wydatków na obronność w następnych latach traktuje priorytetowo – wyjaśnił.


Czytaj też:Hołownia o "okrutnym" Orbanie. "Mesjanistyczny pomysł"
Idź do oryginalnego materiału