GUS: blisko 60% gospodarstw domowych korzystało z transportu publicznego

1 tydzień temu
Zdjęcie: Autobus ZTM Kielce


Spośród 17 regionów statystycznych (15 województw i 2 regiony woj. mazowieckiego) zdecydowanie najwyższym odsetkiem gospodarstw domowych deklarujących korzystanie z transportu publicznego w ciągu ostatnich 12 miesięcy charakteryzował się region warszawski stołeczny z wynikiem 82,2%, a najniższym – mazowiecki regionalny, stanowiący drugą część województwa mazowieckiego, gdzie korzystanie z transportu publicznego zadeklarowało 42,7%.

Wygrywają duże miasta

W największych miastach (500 tys. lub więcej mieszkańców) odsetek ten wyniósł 90,3%. Wraz ze spadkiem liczby mieszkańców miast odsetek ten sukcesywnie malał, by w najmniejszych miastach (poniżej 20 tys.) osiągnąć 43%. Podobny odsetek – 43,1% odnotowano na wsi.

– Najwyższy odsetek gospodarstw deklarujących korzystanie z transportu publicznego wystąpił na aglomeracyjnych obszarach wiejskich o dużej gęstości zaludnienia (58,8%) i był on podobny jak w przypadku miast liczących od 20 do 99 tys. mieszkańców. Najniższy (35,8%) był na pozaaglomeracyjnych obszarach wiejskich o małej gęstości zaludnienia – czytamy w komunikacie GUS.

Autobusy za drogie?

Jak wynika z danych GUS, 24,2%. badanych gospodarstw w Polsce oceniło, iż koszty transportu publicznego stanowiły dla nich “odczuwalne obciążenie finansowe”. Poniżej tej średniej znalazło się 8 województw. Najmniej takich wskazań odnotowano w regionie warszawskim stołecznym (16,5 proc.) oraz województwach: warmińsko-mazurskim – 19,3% i dolnośląskim 19,4%. Województwami z najwyższymi odsetkami gospodarstw domowych deklarujących odczuwalne obciążenie kosztami transportu publicznego były: podkarpackie – 43,3% oraz świętokrzyskie 33,9%.

W największych miastach koszty jako “odczuwalne” oceniło 17,3% gospodarstw. W najmniejszych miastach odsetek ten osiągnął 27,8%. Najwyższy odsetek takich deklaracji stwierdzono na obszarach wiejskich o niskiej gęstości zaludnienia – ok. 39%.

Może jednak samochód?

Z badania wynika, iż samochód osobowy stał się dobrem niemal powszechnie używanym. – Występuje wiele przyczyn, które powodują jednak, iż pomimo posiadania samochodu, niektóre osoby z gospodarstwa domowego korzystają w sposób cykliczny bądź okazjonalny z transportu zbiorowego – zauważono w komunikacie.

Spośród gospodarstw nieposiadających samochodu 74,5% korzystało z transportu publicznego. – W przypadku gospodarstw domowych posiadających samochód osobowy odsetek korzystających z transportu publicznego wyniósł 55,1%. Przy interpretacji tej różnicy, wynoszącej niemal 20 p. proc., trzeba wziąć pod uwagę współzależność pomiędzy miejscem zamieszkania, które w mniejszym lub większym stopniu wymaga posiadania samochodu osobowego, a korzystaniem z transportu publicznego – zaznaczono w komunikacie.

Idź do oryginalnego materiału