– Decyzję o moim starcie podjął Komitet Polityczny Konfederacji Korony Polskiej. Myślę, iż ta struktura bardzo dobrze zdaje egzamin, bo z jednej strony analizujemy i podejmujemy decyzje niepochopne a z drugiej – jesteśmy szczelni, informacje klauzulowane nie przenikają do opinii publicznej wcześniej niż byśmy sobie tego życzyli.
– Wielu wyborców Konfederacji obawiało się, iż ta decyzja oznacza de facto rozbicie Konfederacji. Że w ten sposób odbierze Pan dużą część głosów wspólnemu kandydatowi – Sławomirowi Mentznenowi. Czy brał Pan pod uwagę, iż taka może być konsekwencja decyzji o starcie?
– Ja prowadzę kampanię pozytywną i w minimalnym stopniu odnoszę się do pozostałych pretendentów w tych wyborach ponieważ chodzi o więks