Ważne stanowisko urzędów skarbowych. Ogromne zmiany

13 godzin temu

Krajowa Administracja Skarbowa wprowadza istotne zmiany w sposobie prowadzenia kontroli podatkowych. Zamiast natychmiastowego wszczynania postępowań, priorytetem staje się dialog i wyjaśnienia. Nową strategię potwierdza wiceminister finansów i zastępca szefa KAS Zbigniew Stawicki. W rozmowie z PAP podkreśla, iż podejście oparte na współpracy już przynosi wymierne efekty.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Zmiana ta wpisuje się w szersze dążenie administracji do uproszczenia procedur i budowania relacji z podatnikami opartych na zaufaniu. KAS chce, aby podatnicy mieli możliwość skorygowania ewentualnych błędów przed rozpoczeciem formalnych procedur kontrolnych. Takie podejście może skrócić czas postępowań i obniżyć koszty ich prowadzenia.

Mniej kontroli, ale większe wpływy do budżetów

Zmiana strategii nie oznacza spadku skuteczności administracji skarbowej. Wręcz przeciwnie – choć liczba kontroli celno-skarbowych spadła z 7186 w 2023 roku do 7043 w 2024, to wpływy z rozliczeń podatkowych wzrosły o 270 milionów złotych, co stanowi niemal 2-procentowy wzrost. Wiceminister Stawicki zaznacza, iż wiele spraw można rozwiązać bez konieczności stosowania rygorystycznych kontroli.

Analiza danych z 2023 roku wykazała, iż blisko 43 proc. kontroli kończyło się korektą jeszcze przed podjęciem faktycznych czynności kontrolnych. To potwierdza, iż podatnicy często są skłonni do współpracy, gdy otrzymują odpowiednie wyjaśnienia od urzędu. Nowe podejście pozwala też na skuteczniejsze eliminowanie nieprawidłowości bez konieczności wszczynania długotrwałych procedur.

Czynności sprawdzające zamiast kosztownych kontroli

Nowe podejście KAS opiera się na czynnościach sprawdzających, które pozwalają szybciej wykrywać błędy i eliminować je bez potrzeby prowadzenia długotrwałych procedur. W 2024 roku przeprowadzono ich ponad 2,39 miliona, podczas gdy rok wcześniej było to 2,28 miliona. Efektem jest wzrost ustaleń podatkowych z 7,586 miliarda do 8,612 miliarda złotych, czyli o ponad miliard złotych więcej.

– jeżeli podatnik sam jest gotowy skorygować błędy, możemy osiągnąć ten sam efekt bez konieczności wszczynania kontroli – wyjaśnia wiceminister dla PAP.

Dzięki temu podejściu urzędnicy mogą skupić się na realnych nadużyciach, zamiast angażować się w drobne sprawy, które mogą zostać rozwiązane poprzez czynności sprawdzające. KAS liczy, iż dzięki temu system będzie efektywniejszy i bardziej sprawiedliwy.

Nadal twarda reakcja na oszustwa

Chociaż KAS stawia na współpracę, w przypadku poważnych nadużyć urząd nie zamierza rezygnować z pełnych kontroli. Procedury kontrolne mogą być długotrwałe i w uzasadnionych przypadkach angażować prokuraturę.

– Gdy mamy do czynienia z oszustwem, postępowanie wymaga czasu. Porównywanie liczby kontroli w poszczególnych latach nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą skuteczność działań – zaznacza Stawicki w rozmowie z PAP

Urzednicy zapewniają, iż ich celem nie jest zmniejszenie liczby kontroli za wszelką cenę, ale ich skuteczniejsze przeprowadzanie. Największy nacisk zostanie położony na podmioty, które stosują agresywną optymalizację podatkową lub celowo unikają zobowiązań wobec fiskusa.

Nowa jakość w relacjach z podatnikami

Zmiany wprowadzone przez KAS pokazują, iż administracja skarbowa zmienia swoje podejście. Zamiast surowych metod nacisku, urząd stawia na budowanie partnerskich relacji z podatnikami. To nowy model współpracy, który może poprawić funkcjonowanie systemu podatkowego i zwiększyć świadomość podatkową w społeczeństwie. Jak się jednak okaże w dłuższej perspektywie, zależy zarówno od urzędników, jak i samych podatników.

Dodatkowo, KAS planuje wprowadzenie nowych narzędzi cyfrowych, które ułatwią podatnikom weryfikację swoich zobowiązań oraz będą mogły automatycznie wskazywać potencjalne błędy. To kolejny krok ku nowoczesnej i przejrzystej administracji podatkowej.

Idź do oryginalnego materiału