Zbigniew Ziobro najwyraźniej dobrze się czuje zarówno w roli ciężko chorego, jak i polityka który publicznie gromko rzuca groźby. Dlatego nie stawia się przed sejmową komisją ds. Pegasusa. I także dlatego ciągle jest publicznie aktywny.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Wielkie gratulacje dla Prezydenta Donalda Trumpa. Za miażdżące zwycięstwo nad chorym światem ideologicznego lewactwa. Za to, iż prawdziwe wartości i wiara pokonały szaleństwa kulturowego ubogacania i gender – napisał wczoraj na portalu X.
– Wielkie „gratulacje” także dla Donalda Tuska za gest strzelania w plecy przywódcy USA. Akurat to powinien Ci wybaczyć, bo właśnie ogłosił zachowanie prawa Amerykanów do posiadania broni. Gorzej z przyszłym wiceprezydentem, senatorem JD Vance’m, który oficjalnie uważa Cię za satrapę depczącego w Polsce wolność mediów i praworządność. Tego Ci nie wybaczą – dodał.
Trzeba przyznać jedno: Zbigniew Ziobro potrafi fantazjować. Nikt wcześniej go o to nie posądzał.