Grochola: Tusk jest niesłusznie szkalowany. Ja go będę kochać

3 dni temu
Zdjęcie: Pisarka Katarzyna Grochola Źródło: PAP / Artur Reszko


Pisarka Katarzyna Grochola kolejny raz zabrała głos w kwestii polskiej polityki. Zadeklarowała, iż "będzie kochać" Donalda Tuska.


W rozmowie z Magdaleną Mołek Katarzyna Grochola stwierdziła, iż nie rozumie, dlaczego w Polsce za wszystko wini się Donalda Tuska. – Staję po stronie tych, którzy są niesłusznie szkalowani. Nie znam innego przypadku w historii Polski, kiedy przez osiem lat obrzucało się błotem i winiło za absolutnie wszystko jednego, Bogu ducha winnego człowieka (...). W związku z tym, ja będę go bronić – wskazała pisarka.


– Poza tym, bardzo mi się to podoba, iż "wszystko jest winą Tuska". W książce choćby użyłam takiego wyrażenia, iż "jeżeli coś się zdarzy na obrzeżach Dalekiego Wschodu, to wiadomo, iż Tusk tam grasuje" – kpiła.


Autorka książek podkreśliła także, iż obwinianie premiera o wszystko, co najgorsze, jest jej zdaniem czymś nieprawdopodobnym. – Wydaje mi się to tak zabawne, tak śmieszne, tak nieprawdopodobne, żeby o wszystko obwiniać faceta. Ja go właśnie będę kochać – przekonywała.


Następnie wymieniła polityków, którzy nie wzbudzają jej sympatii. Bez zaskoczeń – okazała się, iż to m.in. Mateusz Morawiecki i Beata Szydło. – Nie będę lubić pani Szydło i pana Morawieckiego – zaznaczyła.


– Ja nie jestem plasteliną, która będzie lepiona przez wszystkich na swoje własne wyobrażenie. Ja nazywam się Katarzyna Grochola, jestem pisarką, moja bohaterka lubi Tuska – mówiła, odnosząc się do swojej twórczości.


Skandaliczne słowa Grocholi o Ziobrze


Niedawno pisarka "zasłynęła" swoją wypowiedzią nt. chorego na nowotwór Zbigniewa Ziobry. Twierdziła, iż były minister udaje chorobę nowotworową.


– Casus Zbigniewa Ziobry to casus człowieka, który cały czas kłamie. Naraz okazuje się, iż jest chory i nikt mu nie wierzy. Nie wiem, czy on rzeczywiście jest chory, czy nie, osobiście nie widziałam go w szpitalu – stwierdziła Katarzyna Grochola. Pisarka w przeszłości sama walczyła z nowotworem płuc.


Dalej Grochola stwierdziła, iż życzy Ziobrze, aby "jako człowiek zdrowy mógł stanąć przed sądem za niszczenie polskiego prawa". – Myślę, iż pan Ziobro absolutnie mógłby się posunąć do każdej manipulacji, choćby do takiej, iż jest chory – stwierdziła.


Zapytana, czy choroba zmienia ludzi, odpowiedziała, iż tylko "dobrych". – Podobnie jak choćby spotkanie na ulicy z psem, z dzieckiem, z drugim człowiekiem. Choroba zbliża ze strachu przed śmiercią tych, którzy wierzą, tych, którzy nie wierzą nikt i nic nigdy nie zbliży, oprócz łaski stamtąd. Ale strach jest tak samo dobrą motywacją, jak wszystkie inne – stwierdziła w rozmowie z "Wprost".


Czytaj też:"Zwijanie państwa". Morawiecki: Miał być plus, a znów jest minusCzytaj też:Tusk o wizycie Orbana w Moskwie. "Pytanie brzmi, w czyich rękach jest to narzędzie"
Idź do oryginalnego materiału