Świat liberalny, który opiera się na określonych w Karcie Narodów Zjednoczonych zasadach suwerennej równości, nieinterwencji i nienaruszalności granic, zmierza ku końcowi. Chciałoby się powiedzieć: śpieszmy się kochać ten świat, który tak gwałtownie odchodzi. Przygotowujmy się też na nowy, w którym decydujące role odgrywają potęga i interes państw najsilniejszych - pisze dla Wirtualnej Polski prof. Jacek Czaputowicz, były minister spraw zagranicznych.