Służyć temu ma m.in. konferencja dla rolników, którzy mają takie gospodarstwa albo zastanawiają się nad przekształceniem dotychczasowej produkcji rolnej. Brali w niej udział również specjaliści i naukowcy w tej dziedzinie.
– Zrodził się pomysł stworzenia przestrzeni, gdzie można porozmawiać na temat ekoproduktów. Mamy nadzieję, iż to będzie nie ostatnia tego typu konferencja. Chodzi nam przede wszystkim o wymianę doświadczeń między tymi, którzy już są w branży, ale również przekazanie bardzo konkretnej wiedzy – zaznacza Mariusz Piestrak, zastępca wójta gminy Łubniany.
– Żeby być gospodarstwem ekologicznym trzeba przede wszystkim spełnić wymogi określone w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego. Tych wymagań jest bardzo dużo. W zależność tego, jakiego rodzaju działalność rolnik prowadzi okres tzw. konwersji trwa od 2 do 3 lat – wyjaśnia dr Aleksandra Woźniak, kontroler w jednostce certyfikującej PNG.
– Pisaliśmy wniosek o dofinansowanie w programie Młody Rolnik. Zastawiamy się nad wejściem w ekoprodukcję – tłumaczy Rafał Boguszewski, jeden z uczestników spotkania w Łubnianach.
– Cały czas uprawiam naturalnie i chciałabym mieć na to certyfikat ekologiczny – dodaje Natalia Suchanek z Komprachcic.
– Od 4 lat mam uprawę ostrych papryk i prowadzę gospodarstwo ekologiczne. Chciałem się dowiedzieć, co mogę usprawnić i poprawić – wskazuje Grzegorz Moroziński z Jełowej.
Liczba ekologicznych gospodarstw na terenie województwa opolskiego nie przekracza stu. Odsetek takich gruntów wynosi ok. 3,5% wśród ogółu produkcji rolnej w regionie. To jeden z niższych współczynników w kraju.
Mariusz Piestrak, dr Aleksandra Woźniak, Rafał Boguszewski, Grzegorz Moroziński:
autor: Fabian Miszkiel