Fakty są dla samorządów nieubłagane. Ze wszystkimi problemami, jakie wynikają z konieczności utrzymania systemu gospodarowania odpadami, muszą borykać się same. Jeszcze do niedawna ustawodawca zakładał, iż za utrzymanie czystości będą płacili wyłącznie mieszkańcy. Przepisy uległy jednak pewnej korekcie i w tej chwili samorząd – o ile oczywiście wyrazi taką wolę – może dokładać do budżetu zadania określoną kwotę. Im niższą, tym więcej za wywóz i zagospodarowanie muszą zapłacić sami mieszkańcy. I odwrotnie. Niezależnie jednak od tego, kto i ile ostatecznie zapłaci, jedno pozostaje niestety niezmienne – ceny, jakie dyktują za swoje usługi wykonawcy, systematycznie rosną. Ma to oczywiście związek z wysokimi kosztami zatrudnienia czy wysokimi cenami mediów. Także paliwa, bez którego nie sposób wyobrazić sobie funkcjonowanie branży transportowej. Nie pomoże więc zaklinanie rzeczywistości i życzeniowe myślenie. Odpowiedzi na trudne pytania trzeba udzielać tu i teraz. Po niepopularne środki była zmuszona sięgnąć także gmina Dubienka. Po raz ostatni stawki poszczególnych opłat za gospodarowanie odpadami rada uchwalała pod koniec ubiegłego roku. Podjęto wówczas decyzję o tym, aby za jednego mieszkańca swojego gospodarstwa domowego właściciel płacił 19 zł. Stawka ta obowiązywała w gospodarstwach, które wszystkie odpady segregowały zgodnie z obowiązującymi zasadami. Podwyższoną opłatę w wysokości 38 zł ustalono z kolei dla nieruchomości, gdzie mieszkańcy nie mieli ochoty wywiązywać się z obowiązku segregacji. O ile więcej trzeba będzie zapłacić od 1 stycznia? Podstawowa opłata wzrosła o 4 zł, a natomiast podwyższona o 8 zł. - Przeprowadziliśmy gruntowną analizę stawek, jakie obowiązują na rynku firm, które zajmują się wywozem i zagospodarowaniem odpadów. W 2026 roku za wywiezienie 1 tony śmieci wykonawcy będą żądali od 1300 do 1500-1600 zł. jeżeli idzie o stawki opłat w ościennych gminach, to zauważyliśmy, iż kształtują się one na poziomie 23-24 zł – wyjaśniła, uzasadniając przedmiotową uchwałę, skarbnik gminy Elżbieta Karpiuk.Przewodniczący rady gminy Włodzimierz Turewicz dopytywał również o skalę zaległości w opłatach. - W tej chwili jest to ok. 48 tys. zł. Tyle nie otrzymaliśmy od naszych mieszkańców z tytułu należnych opłat za wywóz odpadów. I możemy stwierdzić, iż ze swoich obowiązków nie wywiązują się zwykle ci sami mieszkańcy – sprecyzowała skarbnik gminy. Czytaj także:Gm. Siedliszcze. Zacieśnili transportową współpracę. Zyskają uczniowie i starsi mieszkańcyGm. Siedliszcze. Pójdą w ślady miasta Chełm? Kiedy i gdzie pojawią się „żółwiki”?Gm. Siedliszcze. Tyle przeleją na konto rolnicy. Rada podjęła uchwałę w sprawie średniej ceny skupu żytaGm. Siedliszcze. Tyle mieszkańcy zapłacą za grunty, a tyle za budynki. Radni przyjęli stawki