W piśmie wyjaśniono, iż Wspólnota Mieszkaniowa „Pod lipą”, która zarządza budynkiem nr 9, otrzymała pozwolenie wodnoprawne na usługę wodną, obejmującą odprowadzanie ścieków bytowych. Ścieki, zgodnie z przedstawionym opisem, miałyby trafiać z budynku, poprzez zlokalizowaną w jego pobliżu studzienkę kanalizacyjną, do indywidualnej, biologicznej oczyszczalni ścieków. Oczyszczalnia z kolei, jak wskazano, zarządzana jest przez inną wspólnotę - „Zielony zakątek”. Następnie, oczyszczone już ścieki, miałyby trafiać, za pośrednictwem tzw. poletka rozsączającego, z powrotem do gleby. Dlaczego mieszkańcy zdecydowali się na takie rozwiązanie? Obecne działania mają stanowić remedium na problem, jaki na forum gminy dyskutowany jest od kilku lat. Tradycyjna, ale przestarzała już i nadwątlona przez upływ czasu oczyszczalnia, z jakiej do tej pory korzystali mieszkańcy miejscowości, przestała spełniać swoją rolę. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż cała infrastruktura zlokalizowana jest na działkach zarządzanych przez Nadleśnictwo Strzelce. Mając na względzie pilną modernizację oczyszczalni, mieszkańcy zasugerowali, aby władze gminy podjęły starania o przejęcie całej infrastruktury pod swoją pieczę i postarały się o jej gruntowną modernizację. Tymczasem urzędnicy ocenili, iż modernizacja instalacji wiązałaby się tak naprawdę z potrzebą wykonania zupełnie nowej instalacji, a co za tym idzie, przedsięwzięcie pociągnęłoby za sobą znaczne koszty. W czasie kolejnych już rozmów w tej samej sprawie zaproponowano więc, iż gmina postara się o zamianę nieruchomości z nadleśnictwem i przekaże działkę w dzierżawę lub wieczyste użytkowanie mieszkańcom bloków. Co jednak ważne, podjęcie starań związanych z zamianą nieruchomości miało nastąpić dopiero po podpisaniu pomiędzy wspólnotą a gminą odpowiedniej umowy przedwstępnej, w której mieszkańcy zadeklarowaliby, iż wybudują nową infrastrukturę z własnych środków. Warunkiem pozyskania przez gminę działki miało być pisemne zobowiązanie mieszkańców do tego, iż przyłączą bloki do szamba i oczyszczalni przydomowej. Do spisania porozumienia jednak nie doszło, zatem gmina zaniechała dalszych działań w tej sprawie. Mieszkańcy, już na własną rękę, rozpoczęli procedurę związaną z uzyskiwaniem niezbędnych pozwoleń i budową własnej infrastruktury. Jak wynika z najnowszych ustaleń – z dużym powodzeniem. Czytaj także:Zmierzyli się nad wodą o puchar wójta [GALERIA ZDJĘĆ + WYNIKI]Gm. Białopole. Nie rezygnują z marzeń o tańszej energii. Odbudują spółdzielnię w nowym kształcieGm. Białopole. Prosili o asfalt w Teremcu. Tymczasem gmina nie może uczynić zadość oczekiwaniomGm. Białopole. Radni wskazali, gdzie należy wylać asfalt