Giełdowy przełom po decyzji Trumpa! Wall Street w euforii, co to oznacza dla Polski?

1 tydzień temu

Środa, 9 kwietnia 2025 roku, przeszła do historii światowych rynków. Po zaskakującej decyzji Donalda Trumpa o tymczasowym zawieszeniu ceł dla większości państw – z wyjątkiem Chin – na Wall Street wybuchła prawdziwa euforia. Indeks Nasdaq poszybował aż o 10%, a Dow Jones i S&P 500 zaliczyły największe wzrosty od lat. Inwestorzy zareagowali błyskawicznie – i to z rozmachem.

Fot. Shutterstock

Donald Trump ogłosił 90-dniowe zawieszenie zwiększonych taryf celnych dla niemal całego świata. Wyjątek? Oczywiście Chiny. To właśnie Pekin stał się głównym celem nowej ofensywy gospodarczej USA. Dla Państwa Środka prezydent USA przewidział coś zupełnie innego – cła w wysokości 125%! „To kara za brak szacunku dla światowej gospodarki” – ogłosił Trump na Truth Social.

Nowe sojusze, nowe układy – kulisy decyzji

Sekretarz skarbu USA, Scott Bessent, zdradził, iż decyzja była efektem intensywnych rozmów z ponad 75 krajami, które wyraziły gotowość do szybkich negocjacji handlowych. Waszyngton widzi w tym szansę na „reset” globalnych relacji gospodarczych – oczywiście na warunkach Ameryki. Jak stwierdził Bessent, „świat chce współpracować z Trumpem i wspólnie naprawiać system”.

Giełdy oszalały ze szczęścia

Tego dnia inwestorzy byli zgodni – decyzja Trumpa to impuls, na który czekali. Nasdaq zanotował rekordowy skok o 10%, Dow Jones zyskał prawie 2 500 punktów, a S&P 500 poszedł w górę o 8%. Wzrosły akcje gigantów jak Apple, Nvidia, Amazon czy Walmart. choćby Bitcoin nie pozostał obojętny – podskoczył o ponad 6%, przekraczając 81 tysięcy dolarów.

„To był dzień euforii, jakiego nie widzieliśmy od 2020 roku” – komentował jeden z analityków CNBC.

Chiny odpowiadają cłem – i nie tylko

Ale nie wszystko maluje się w różowych barwach. Chińskie ministerstwo handlu w odpowiedzi ogłosiło, iż ich wcześniejsze taryfy – 84% na towary z USA – pozostają w mocy. Pojawiły się też groźby retorsji na rynku surowców, a eksperci ostrzegają przed ryzykiem globalnej recesji, jeżeli konflikt handlowy znów się zaostrzy.

Dr Anna Kowalska, analityczka ds. międzynarodowego handlu, nie ma złudzeń: „To gra o władzę. jeżeli Chiny odpowiedzą ostrzej, cały świat może odczuć wstrząs”.

Zawieszenie czy zmyłka? Świat w napięciu

Z jednej strony decyzja o zawieszeniu ceł to gest w stronę stabilizacji. Z drugiej – brutalny sygnał dla Chin, iż USA nie zamierzają ustępować. „To raczej kontrolowane uderzenie niż pokój” – mówi Barton Crockett z Rosenblatt Securities. Świat czeka więc w napięciu – czy czeka nas rozejm, czy kolejna odsłona wojny handlowej?

Podsumowanie: historyczny dzień, niepewne jutro

Euforia na Wall Street to jasny sygnał, iż rynki chcą powrotu przewidywalności. Ale z polityką Trumpa nic nie jest pewne. Czy jego strategia okaże się mistrzowskim posunięciem, czy przyniesie kolejne turbulencje? Wszystko zależy od tego, co zrobią Chiny – i czy świat uwierzy w nową wizję handlu XXI wieku.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału