Francja: duża manifestacja poparcia dla Marine Le Pen. Wykluczenie z wyborów to „polityczna decyzja”

2 tygodni temu

W Paryżu miała miejsce wielotysięczna manifestacja poparcia dla francuskiej polityk Marine Le Pen. Uczestnicy protestu sprzeciwiali się wyrokowi sądu, który de facto uniemożliwia liderce Zjednoczenia Narodowego start w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Na Placu Vauban w Paryżu odbyła się manifestacja zwolenników Marine Le Pen, którzy domagali się przywrócenia jej czynnego prawa wyborczego. Polityk została w ostatnich dniach skazana przez sąd za rzekomą defraudację i nielegalne wykorzystywanie środków unijnych. Le Pen miała przeznaczać je na opłacenie swoich współpracowników, którzy choć mieli pracować w Parlamencie Europejskim, faktycznie rzekomo pracowali dla Le Pen we francuskim Zgromadzeniu Narodowym (parlamencie).

Manifestacja w stolicy Francji zgromadziła wiele tysięcy uczestników, którzy zabrali ze sobą francuskie flagi. Podczas swojego wystąpienia Marine Le Pen powiedziała, iż się nie podda i pomimo tego, iż została uznana za winną defraudacji funduszy Unii Europejskiej, wciąż będzie walczyć o sprawiedliwość. Podkreślała również, iż wyrok jest decyzją polityczną, która ma sprawić, iż nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich. Wedle dotychczasowych sondaży była głównym kandydatem do zwycięstwa w 2027 roku.

Partia polityk Zjednoczenie Narodowe wezwało wszystkich swoich zwolenników do mobilizacji i obecności na tej manifestacji i przyszłych, które będą miały miejsce w Paryżu i innych miastach. Wskazywano, iż należy „bronić wolności, ratować demokrację i wspierać Marine”.

„To nie jest decyzja sądowa, to decyzja polityczna” – mówiła podczas manifestacji Marine Le Pen. Podkreślała również, iż protestuje przeciwko „polowaniu na czarownice”, którym ma być próba zdyskredytowania jej samej oraz jej formacji politycznej.

Przypomnijmy, iż Marine Le Pen została skazana przez paryski sąd za wykorzystanie ponad 4,5 mln euro pochodzących ze środków Parlamentu Europejskiego. Pieniądze miały zostać przeznaczone na opłacenie pracowników europosłanki Marine Le Pen, którzy będą pracowali w Strasbourgu. Sąd stwierdził jednak, iż środki miały zostać wykorzystane na opłacenie asystentów pracujących de facto dla partii Zjednoczenie Narodowe.

Sąd wymierzył Le Pen karę czterech lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata, do odbycia w areszcie domowym. Wyznaczono również do zapłaty grzywnę w wysokości 100 000 euro. Sędzia prowadząca sprawę, Bénédicte de Perthuis, powiedziała, iż działania polityk stanowiły „poważny i trwały atak na zasady demokratycznego życia w Europie, a zwłaszcza we Francji”.

Marine Le Pen komentując ten wyrok podkreśliła, iż to „polityczna decyzja” i stwierdziła, iż tym wyrokiem „rządy prawa zostały całkowicie naruszone”.

Źródło: CNN, france24.com

WMa

Comment vous exprimer ma gratitude pour le formidable sursaut populaire en faveur de la démocratie et du droit que vous incarnez partout en France, et dont votre présence nombreuse et fervente témoigne aujourd’hui ! pic.twitter.com/ZyNP7j93te

— Marine Le Pen (@MLP_officiel) April 6, 2025

Idź do oryginalnego materiału