Fico wściekły na Merza. Niemcy chcą wstrzymać fundusze UE dla Słowacji?

1 dzień temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/fico-wsciekly-na-merza-niemcy-chca-wstrzymac-fundusze-ue-dla-slowacji/


Premier Słowacji Robert Fico ostro zareagował na wypowiedź nowego kanclerza Niemiec Friedricha Merza, który w poniedziałek zasugerował możliwość zamrożenia unijnych funduszy dla Słowacji i Węgier, jeżeli oba kraje przez cały czas będą odbiegać od wspólnego kierunku Unii.

– Słowa niemieckiego kanclerza są absolutnie nie do przyjęcia we współczesnej Europie. jeżeli nie będziemy posłuszni, mamy być karani? To nie jest sposób na budowanie jedności i współpracy – powiedział wczoraj (27 maja) Robert Fico. Dodał, iż Słowacja „to nie jakiś mały uczniak, którego trzeba pouczać”.

Fico, podobnie jak premier Węgier Viktor Orbán, uchodzi za jednego z najbardziej prorosyjskich przywódców w Unii Europejskiej. Obaj sprzeciwiali się unijnym inicjatywom mającym na celu udzielanie Ukrainie pomocy wojskowej.

Robert Fico jako jedyny lider w UE udał się niedawno do Moskwy, aby wziąć udział w uroczystościach z okazji 80. rocznicy zwycięstwa aliantów nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej 9 maja.

Jego rząd mierzy się także z coraz większą krytyką dotyczącą demontażu demokratycznych instytucji, w tym niezależności mediów i kontrowersyjnych reform sądownictwa.

Do krytyki Merza dołączył szef słowackiej dyplomacji Juraj Blanár, wyrażając przekonanie, iż wypowiedzi kanclerza to „czysto hipotetyczne rozważania, choć niektóre media już przedstawiają je jako fakty”.

Podczas poniedziałkowego wystąpienia na forum Europaforum organizowanym przez niemiecką telewizję WDR Friedrich Merz wskazał Słowację i Węgry jako kraje, które „idą w innym kierunku niż reszta UE”, i ostrzegł, iż jeżeli ta tendencja się utrzyma, może dojść do konfrontacji.

– To niewielka mniejszość, ale nie możemy pozwolić, by wpływała na decyzje podejmowane przez całą Unię. Może to prowadzić do ostrzejszych deklaracji, a choćby poważniejszych konfrontacji – powiedział Merz.

Przypomniał też o istniejących w UE mechanizmach dyscyplinujących wobec państw członkowskich naruszających unijne zasady – w tym o możliwości wstrzymania finansowania, co już zastosowano wobec Węgier.

Merz podkreślił, iż nie szuka konfrontacji, ale ostrzegł, iż „jeśli będzie trzeba, zajmiemy się tym”. Dodał, iż poruszył już tę kwestię z Orbánem.

Na Słowację wciąż płyną unijne pieniądze

Obecnie Słowacja nie ma zawieszonych środków z UE, a realizacja jej Krajowego Planu Odbudowy przebiega zgodnie z harmonogramem.

W ubiegłym roku Słowacy ryzykowali jednak zamrożenie funduszy po przyjęciu kontrowersyjnej nowelizacji kodeksu karnego, która zdaniem Komisji Europejskiej nie gwarantowała wystarczającej ochrony unijnych środków. Przepisy jednak zmieniono.

Tymczasem w tym tygodniu w Słowacji przebywa delegacja Parlamentu Europejskiego, której celem jest ocena wykorzystania środków unijnych.

Szef delegacji, Tomáš Zdechovský z czeskiej partii KDU-ČSL, poinformował, iż europosłowie otrzymali „niepokojące sygnały” o możliwym nadużywaniu funduszy przez wysokich rangą urzędników, co według niego wymaga dokładnego zbadania.

Idź do oryginalnego materiału