Fantazja Morawieckiego. Były premier może powiedzieć dosłownie wszystko

3 tygodni temu

Każdy, kto miał nadzieję, iż w pewnym momencie Mateusz Morawiecki pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, iż sprowadził do Polski katastrofę, musi ja porzucić. Dzieje się wprost przeciwnie. Za konsekwencje swoich działań były szef rządy obarcza Donalda Tuska.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Widać wyraźnie w budżecie, jak w soczewce, jak w zwierciadle, jakich priorytetów brak temu rządowi. Widać, jak nie potrafią zarządzać finansami publicznymi. Widać, jakiej wizji nie ma. Nie ma strategii, która poprowadziłaby naszą gospodarkę w kierunku szybkiego rozwoju, rozwoju gospodarczego, który spełnia aspiracje polskiego społeczeństwa – przekonuje Morawiecki.

– Ludzie, zobaczcie, jak oni zrobili was w konia. Tych wszystkich obietnic w budżecie o największym w historii deficycie, po prostu nie ma. Jest za to przyspieszone zadłużanie państwa polskiego. W ciągu dwóch lat, tylko dwóch lat, dług Polski urośnie o 10 punktów procentowych, ponad pół biliona złotych. To monstrualny deficyt budżetowy. To zadłużanie Polski w takim tempie, jakiego do tej pory, nie widzieliśmy, nie obserwowaliśmy. Jedno im się udało. Rekord Polski w tempie zadłużania wobec zagranicy i wobec podmiotów polskich – mówił dalej.

Najwyraźniej zapomniał, kto zadłużył Polskę po uszy. Teraz wszyscy ponosimy tego konsekwencje.

Idź do oryginalnego materiału