„Epickie” rozwiązanie w Strefie Gazy. Trump sugerował taki scenariusz

news.5v.pl 3 godzin temu

Donald Trump wstrząsnął światem swoją środową propozycją przejęcia kontroli nad Strefą Gazy przez Stany Zjednoczone. Prezydent USA zapowiedział, iż można przesiedlić żyjących tam ludzi do takich państw jak Egipt czy Jordania; Ameryka zaś „zrówna teren z ziemią” i stworzy tam „nieograniczoną liczbę miejsc pracy”. Nie wykluczył też wysłania w to miejsce żołnierzy.

Zapowiedzi w tej sprawie nie powinny być jednak zaskoczeniem. Pierwsze sygnały, iż republikanin ogłosi taki scenariusz, pojawiały się już wcześniej. Także niedawno, bo pod koniec stycznia.

Donald Trump chce przejąć Strefę Gazy. Sugerował to wcześniej

W sobotę 25 stycznia Donald Trump odbył rozmowę telefoniczną z królem Jordanii Abdullahem II. – Powiedziałem mu, iż chciałbym, żeby wziął na siebie więcej obowiązków, bo teraz patrzę na całą Strefę Gazy i to jest bałagan, prawdziwy bałagan – mówił wówczas w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One, sugerując, iż Jordania powinna przyjąć więcej Palestyńczyków.

Prezydent wskazał również na graniczący z enklawą Egipt i stwierdził, iż zarówno Amman, jak i Kair powinny zapewnić schronie ludziom i wybudować na swoich terenach palestyńskie osiedla.

– Mówimy o 1,5 mln ludzi. Powinniśmy to (teren Strefy Gazy – red.) uporządkować. Po prostu wszystko wyczyścimy – zapowiedział. – Nie wiem, co musi się jeszcze wydarzyć, ale teraz Strefa Gazy to dosłownie demolka. Prawie wszystko jest tam zburzone, ludzie umierają, więc wolałbym zaangażować w to niektóre państwa arabskie – dodał.

Jordania i Egipt przeciwko przesiedleniom. „To czerwona linia”

Plan republikanina budzi kontrowersje. Prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi krytykował w przeszłości jakiekolwiek próby masowych przesiedleń Palestyńczyków. Takie stanowisko głosi od początku trwania wojny, która wybuchła w październiku 2023 roku po ataku Hamasu na izraelskie tereny przygraniczne.

Sceptycznie do pomysłu odnosił się również król Jordanii. Abdullah II nazwał takie rozwiązania „czerwoną linią”, jakiej pod żadnym pozorem nie powinno się przekraczać.

Po rozmowie monarchy z amerykańskim prezydentem z 25 stycznia jordańska agencja informacyjna nie przekazała, jakoby na agendzie pojawił się temat przesiedleń i przejęcia Strefy Gazy.

Strefa Gazy trafi w ręce USA? Donald Trump zachwala „epicki rozjem”

Zanim jeszcze doszło do zaprzysiężenia Donalda Trumpa, ten zamieścił wpis w swoich mediach społecznościowych, komentując osiągnięcie rozejmu na Bliskim Wschodzie.

„Do tego EPICKIEGO porozumienia o zawieszeniu broni mogło dojść tylko w rezultacie naszego historycznego zwycięstwa w listopadzie, bo zasygnalizowało to całemu światu, iż moja administracja będzie dążyć do pokoju i negocjować umowy, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim Amerykanom i naszym sojusznikom” – napisał.

Krótko po objęciu urzędu w poniedziałek 20 stycznia prezydent USA uchylił sankcje nałożone przez Joe Bidena na izraelskich osadników, obarczanych dotychczas odpowiedzialnością za śmiertelne akty przemocy na okupowanym Zachodnim Brzegu. Dostarczył także obłożone dotychczas ograniczeniami 2000-funtowe bomby dla Izraela.

– Udostępniliśmy je (bomby – red.) i będą je mieć (izraelscy żołnierze – red.). Zapłacili za nie i czekali na nie przez długi czas – argumentował. Obie decyzje zostały przyjęte z zadowoleniem przez rząd w Tel Awiwie.

Donald Trump a przejęcie Strefy Gazy. Prezydent zachwalał położenie i pogodę

Już po zaprzysiężeniu prezydent USA zasugerował, iż „może odegrać rolę w odbudowie Gazy”. Jednocześnie zachwalał położenie Strefy Gazy, nazywając je „fenomenalnym”, a panującą tam pogodę uznał za „najlepszą”.

Jeszcze wcześniej, po w lutym 2024 roku, zięć prezydenta – w przeszłości jego doradca – ocenił, iż nieruchomości nadbrzeżne w Strefie Gazy są „bardzo cenne”, a Izrael powinien wysiedlić Palestyńczyków i „posprzątać” enklawę.

Sebastian Przybył

Zobacz również:

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Ważą się losy immunitetu Ziobry. Wipler w „Graffiti”: Nikt z mojego klubu nie zagłosuje/Polsat News/Polsat News

Idź do oryginalnego materiału