Elżbieta Bieńkowska o funduszach i UE w Opolu: Europejskości na Opolszczyźnie nie trzeba uczyć

1 rok temu

Elżbieta Bieńkowska na debacie unijnej w Opolu

Elżbieta Bieńkowska, dr Piotr Zygadło, dr Marek Szczepański i prof. Jacek Szlachta wzięli udział w debacie o funduszach unijnych. Przysłuchiwali się jej dziś samorządowcy, przedstawiciele środowisk nauki, kultury, zdrowia, przedsiębiorcy oraz inni beneficjenci funduszy europejskich w regionie.

Przypomnijmy, iż kwota 966 mln euro to rekordowa kwota dla regionu. Unia Europejska te pieniądze przeznaczy dla Opolszczyzny na lata 2021-2027. Oficjalną akceptację Regionalnego Programu Operacyjnego przedstawicielki Komisji Europejskiej przekazały marszałkowi województwa podczas gali w Teatrze Kochanowskiego w Opolu.

Jak wygląda zarządzanie pieniędzmi na poziomie europejskim?

– Choć pochodzę ze Śląska, to Opolszczyzna jest moim ulubionym regionem. Bez wątpienia tutaj nikogo europejskości nie trzeba uczyć – powiedziała Elżbieta Bieńkowska, była wicepremier, minister rozwoju regionalnego, oraz komisarz UE ds. rynku wewnętrznego i usług w latach 2014–2019.

Rola polityki regionalnej

Podkreśliła również, iż przez 19 lat członkostwa Polski w UE, doceniono rolę polityki regionalnej. W związku z tym, o czym dziś myśli Europa?

– Gdy odchodziłam z KE, trwały zbyt długie rozmowy o budżecie. Przede wszystkim zmartwieniem Bruksela chciała utrzymać konkurencyjność na świecie. Chodziło o to, by Europa była miejscem nadającym ton całemu światu – mówiła Elżbieta Bieńkowska. – Polska jest częścią tej Europy. Dlatego chce być częścią atrakcyjną, nowoczesną i czystą dla przyszłych pokoleń. Niewątpliwie wydawałoby się, iż to będą podstawowe sprawy, które będziemy finansować w ramach polityki regionalnej – nazywanej przez niektórych spoiwem Unii Europejskiej.

Przypomniała, iż choć uderzeniem był najpierw covid, a potem wojna, to europejskie priorytety są te same.

– W związku z tym mają wyraźne odbicie w budżecie. Jeszcze bardziej widać je w środkach przeznaczanych na poszczególne segmenty. Z pewnością w legislacji europejskiej, umowach partnerstwa, a potem w programach operacyjnych, w których w tej chwili jest pewną elastyczność – wymieniała.

Wspólne wartości

Elżbieta Bieńkowska podkreśliła, iż w całej Polsce projekty europejskie są bardzo dobrze widoczne. – W podtrzymaniu europejskiej konkurencyjności najważniejszy jest człowiek i umiejętności. Dlatego musimy być przygotowani na nieustanne uczenie się. Trzeba wspierać tych, którzy do uczenia się mają trudniejszą drogę.

– Kończąc po raz pierwszy we wszystkich strumieniach programów wprowadzono warunkowość. Z pewnością na Opolszczyźnie nie trzeba tego tak bardzo podkreślać. Reasumując wspólne wartości europejskie są podstawą ku temu, żeby otrzymać pieniądze.

Idź do oryginalnego materiału